Reklama

Niedziela Przemyska

Przeżyło 21 Żydów dzięki Polakom

W Markowej mieszkało ok. 120 Żydów. Wojnę przeżyło 21. Ukrywali się w domach polskich rodzin, które pomagały im z narażeniem życia. Najgłośniejszym przykładem jest rodzina Ulmów, która straciła za to życie. Jej proces beatyfikacyjny jest w toku

Niedziela przemyska 7/2018, str. IV

[ TEMATY ]

Żydzi

rodzina Ulmów

Paweł Bugira

Markowa – Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu, złożenie kwiatów pod pomnikiem poświęconym rodzinie Ulmów

Markowa – Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu, złożenie kwiatów pod pomnikiem poświęconym rodzinie Ulmów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej, w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu zorganizowano dwa wydarzenia. Pierwszym był 25 stycznia objazd studyjny „Śladami pamięci markowskich Żydów”. Była to wędrówka po miejscach związanych z życiem społeczności żydowskiej w Markowej i okolicach. Rozpoczęła się w siedzibie Muzeum Polaków Ratujących Żydów. Następnie uczestnicy udali się na Kazimierz – dzielnicę Markowej licznie zamieszkiwanej przed wojną przez Żydów.

Żydzi z Kazimierza

Po zakończeniu I wojny światowej w Markowej powstała Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa Stefczyka. Jeden z jej głównych organizatorów Michał Szylar pojechał do Krakowa, aby zapoznać się z funkcjonowaniem tego typu kas. W stolicy Małopolski poznał dzielnicę Kazimierz, zamieszkiwaną przez krakowskich Żydów. Po powrocie nazwał tak samo część Markowej, w której mieszkał. Było to również największe skupisko ludności żydowskiej we wsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na markowskim Kazimierzu znajdowało się osiem budynków zamieszkanych przez Żydów. W całej wsi przed wojną mieszkało ich ok. 120 w 23 domach. Tylko dwie rodziny zajmowały się rolnictwem (Beniamin Müller i Chaim Goldman), reszta trudniła się przede wszystkim handlem. Na modlitwy gromadzili się w domu „Byni” Müllera. Wojnę w Markowej przeżyło 21 Żydów, wszyscy po wojnie wyjechali.

Polowania na Żydów

Przy głównym skrzyżowaniu znajdował się natomiast prowizoryczny areszt dla ludności żydowskiej. Niemieccy okupanci organizowali polowania na Żydów, do czego zmuszali także Polaków. Od tego obowiązku nie mogli się uchylić, ale często Polacy pozorowali obławy lub ostrzegali poszukiwanych. Niekiedy zdarzały się jednak sytuacje odwrotne – przykładem jest rodzina Ulmów, na którą doniósł granatowy policjant z Łańcuta Włodzimierz Leś.

Nieopodal wsi znajduje się tzw. „okop” – miejsce kaźni markowskich Żydów. Rozciąga się z niego widok na teren, w którym znajdował się dom sług Bożych rodziny Ulmów. Józef Ulma nie tylko ukrywał Żydów w swoim gospodarstwie. Pochodzącej z Markowej kobiecie o imieniu Ryfka oraz jej dwóm córkom i wnuczce pomógł zbudować ziemiankę w lesie, którą zaopatrywał w żywność. Ich schronienie odkryto, a trzy kobiety i roczną dziewczynkę zastrzelono.

Reklama

W Markowej schronienia Żydom w czasie wojny udzielały także rodziny Szylarów, Cwynarów, Przybylaków i Barów. Oni mieli więcej szczęścia od Ulmów i wszyscy przetrwali niemiecką okupację.

Jagiełła-Niechciałki to oddalony o kilkanaście kilometrów od Markowej cmentarz wojenny ofiar hitleryzmu 1939-1945. Spoczywają tam m.in. zamordowani przez okupanta markowscy Żydzi.

Ostatnim punktem objazdu był Sad Pamięci usytuowany na tyłach Muzeum Polaków Ratujących Żydów.

Każdy powinien tu przyjechać

Następnego dnia w Muzeum gościła Gołda Tencer – działaczka społeczna, dyrektorka Teatru Żydowskiego w Warszawie i założycielka Fundacji Shalom. Spotkanie prowadził dziennikarz Polskiego Radia Rzeszów Adam Głaczyński.

– To Muzeum jest niesamowite, historia tych ludzi jest niesamowita. Uważam, że w programie szkół w całej Polsce powinno być, że młodzież powinna przyjeżdżać do Markowej i poznawać historie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, tak samo jak powinna jeździć do Auschwitz, żeby zobaczyć miejsce, gdzie były obozy nazistowskie i gdzie ginęli ludzie – powiedziała Gołda Tencer.

Dyrektorka Teatru Żydowskiego chwaliła Podkarpacie za to, że aż w 62 miejscowościach tego województwa organizowane były obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

– Ojczyzną Żydów jest pamięć. Nie wiem, czy ja się po to urodziłam, żeby pamiętać, ale chcę pamiętać. Czuję się spadkobiercą sześciu milionów zamordowanych Żydów, którzy nie mogli pamiętać swojej historii. Ja jestem tą, która ciągnie tę nić i chcę ją przekazać następnym pokoleniom – powiedziała.

Reklama

Polacy ryzykowali własne życie

Prowadzący spotkanie Adam Głaczyński pytał, jak i o czym powinniśmy pamiętać w relacjach polsko-żydowskich. – Minęło tyle czasu, że musimy mówić o wszystkim, co było, o jednym narodzie i drugim. Obie kultury wyrosły z jednego pnia. Nie wyobrażam sobie kultury polskiej bez wkładu kultury żydowskiej i odwrotnie – zaznaczyła.

Na spotkanie list przesłał m.in. Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. „Muzeum w Markowej jest świadectwem historii stosunków polsko-żydowskich, które na przestrzeni dziejów wielokrotnie się ze sobą łączą. Jest miejscem, gdzie pokazujemy wspólnotę wartości łączącą Polaków i Żydów, jaką jest szacunek do ludzkiego życia i godności. Pokazujemy, że były takie sytuacje podczas II wojny światowej, kiedy Polacy ryzykowali własne życie w obronie niewinnych” – napisał.

Polska nie była współodpowiedzialna za Holokaust

Kolejnym ważnym wydarzeniem – choć już niezwiązanym z obchodami Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu – była wizyta premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes Rady Ministrów zaprosił na nią dziennikarzy z Polski i zagranicy, aby pokazać im prawdę o postawie Polaków wobec Holokaustu.

Premier przypomniał, że w czasie II wojny światowej zginęło 6 milionów obywateli Polski, z których 3 miliony to polscy Żydzi. – To wszystko byli obywatele Polski, 6 milionów Polaków zginęło podczas II wojny światowej. Nigdy nie zgodzimy się na to, by ktoś mówił, że Polska była współodpowiedzialna za Holokaust – podkreślił szef rządu.

– Odpowiedzialność za zbrodnie, ofiary i wszystko, co się stało w trakcie II wojny światowej, ponoszą hitlerowskie Niemcy – dodał.

Premier zaznaczył, że polski rząd nie pozwoli nikomu, aby używał sformułowania „polskie obozy śmierci”, gdyż stanowi to obrazę dla wszystkich ofiar „w bestialski sposób brutalnie zamordowanych przez nazistowskie Niemcy”.

– Jeżeli chcemy przypisać odpowiedzialność za te wszystkie zbrodnie ich ofiarom, to jest to obelga w stosunku do tych ofiar, jak i do wszystkich innych, którzy chcieli w tym czasie pomóc swoim bliźnim, jak np. rodzina Ulmów – zaznaczył. – Polska jako kraj, jako naród, nie była współodpowiedzialna za Holokaust. To niezmiernie istotne, by w najbliższej przyszłości to wyjaśnić, rozmawiać m.in. z przyjaciółmi w Izraelu i Stanach Zjednoczonych oraz z naszymi partnerami w innych krajach w Europie” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

2018-02-14 11:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwyczajna rodzina

Niedziela przemyska 27/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Muzeum Rodziny Ulmów

7 lipca 1935 r. Józef i Wiktoria ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską

7 lipca 1935 r. Józef i Wiktoria ślubowali sobie miłość, wierność
i uczciwość małżeńską

Józef i Wiktoria Ulmowie 7 lipca 1935 r. w kościele katolickim ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Ich związek błogosławił ks. Józef Przybylski, wikary, który wtedy pracował w markowskiej parafii. Księgi parafialne potwierdzają niezbicie ich sakramentalne życie – chrzest, zapowiedzi, ślub, narodziny i chrzest kolejnych dzieci. To tylko zapis – papierek jak jeden z wielu otrzymywanych w różnej fazie życia; może i papierek jak kpią z sakramentu współcześni, „nowocześni” i dalecy od Kościoła ochrzczeni ludzie. Zakochani bez pamięci, wolni w miłości – twierdzą, że nie muszą mieć papierka z Kościoła, żeby być szczęśliwymi. Może do szczęścia rozumianego jako chwilowa przyjemność nie jest on ważny i potrzebny, ale w sferze ducha, chrześcijańskiej tożsamości ten papierek ma wartość przysłowiowego lakmusa i pokazuje stan wiary.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję