Reklama

Oko w oko

Dawać świadectwo prawdzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie wydarzenia w Polsce przywołały moje spotkanie sprzed kilku lat z autorką książki „Nadzieja umiera ostatnia” Haliną Birenbaum. Nauczycielka z zespołu szkół na ul. Stawki w Warszawie powiedziała, abym przyszła koniecznie, bo przyjechała do Polski osoba, którą powinnam poznać. Na początku rozmowa była zdawkowa, nie kleiła się, można było zauważyć dystans, niechęć do mówienia o sobie, brak zaufania. Dowiedziałam się, że pani Halina często przyjeżdża z Izraela do Warszawy, właśnie na Muranów, do miejsc swojego dzieciństwa, gdzie w obliczu tragicznego losu Żydów z warszawskiego getta znalazła pomoc i ocalenie. Nigdy nie zapomnę wyrazu jej twarzy, sposobu mówienia o tamtych czasach, ważenia każdego słowa, z jakąś niewytłumaczalną wówczas dla mnie obawą, wręcz strachem, by nie powiedzieć za dużo. Zapytałam wprost, czego się boi. Wtedy wyjęła z torebki wspomnianą książkę i powiedziała krótko, jakie miała problemy z jej wydaniem w Izraelu – wielokrotnie ginął maszynopis, a wydawcy żądali usunięcia pewnych fragmentów.

Dopiero jak przeczytałam tę książkę, miałam jasność, w czym problem. Przytoczę tylko trzy fragmenty: „Odpowiedzialną za getto uczynili Niemcy gminę żydowską, która całkowicie im posłuszna i ślepo wraz z policją żydowską wypełniającą ich zbrodnicze rozkazy – przyczyniła się w wielkiej mierze do cierpień i zagłady nieszczęsnych mieszkańców getta. Judenrat słaby i powolny rozkazom faszystów niemieckich, głuchy na jęki i nieczuły na łzy ludzkie, dbał tylko o to, aby przypodobać się katom i w zamian za posłuszeństwo uratować własne życie i tych, którzy mogli dobrze zapłacić”. Halina Birenbaum opisuje wiele okrutnych, haniebnych akcji policji żydowskiej na usługach okupanta. „Usłyszeliśmy niesamowity hałas i wrzask, rzuciliśmy się do okna. Na Leszno wdzierały się gromady żydowskich policjantów, uzbrojonych w kije i pałki. Jak stado dzikich, zgłodniałych zwierząt, rozdrażnionych zapachem krwi , wyjąc i rycząc, wbiegli do bram domów. Uciekliśmy na strych pozbawiony dachu, ale spowity ciemnością. Leżeliśmy na ziemi, jedno obok drugiego, wrzaski policjantów, krzyki, łomotanie w drzwi. Wyłapywali nas jak zwierzynę, każdy z nich miał dostarczyć 4 Żydów na Umschlag. Handlowali między sobą złapanymi ludźmi, ten, któremu udało się złapać więcej ofiar, sprzedawał swój «nadkontyngent» koledze mniej zaradnemu. Cena 10 000 za główkę! A po odstawieniu żywego towaru na miejsce policjanci wracali, żeby rabować opustoszałe mieszkania, co zresztą czynili zawsze, każdego wieczoru po ukończeniu akcji. Nas i tym razem nie znaleźli, choć zaglądali na strych”.

Książkę czyta się jednym tchem, każda strona porusza najgłębsze pokłady duszy ludzkiej i umysłu – codzienna walka o życie zapamiętana z perspektywy zdolnej 13-letniej dziewczynki. „Polacy, z którymi ojciec współpracował przed wojną, przesyłali nam do getta żywność i pomagali na różne sposoby. Szczególną pomoc okazywał nam stale, aż do opuszczenia getta, pewien Polak, znajomy ojca, inżynier, Stanisław Strójwąs. Chilek, mój brat, pracował wtedy w Ursusie i opowiadał o Polakach, którzy przynosili dla Żydów chleb i rozmaite inne produkty żywnościowe, chociaż groziła im za to kara śmierci. Te fakty dodawały nam otuchy, że tam, po drugiej stronie muru, są dobrzy ludzie i gotowi są nam pomóc, nie zważając na straszliwe niebezpieczeństwo”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-03-21 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziobro wygłosił oświadczenie: Tusk okazał się być "zgniecionym naleśnikiem"

2025-01-31 13:31

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

PAP/Paweł Supernak

Premier Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i "zgniecionym naleśnikiem" - ocenił b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przed salą sejmową, w której miał zostać przesłuchany przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił budynek sejmowy.

W piątek Ziobro miał zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa zaplanowaną na godz. 10.30. Jednak Ziobro został zatrzymany dopiero po godz. 10.30 w siedzibie Telewizji Republika, po tym, jak udzielił wywiadu na żywo. W związku z tym, komisja śledcza przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie. Ziobro został doprowadzony do budynku sejmowego, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji ds. Pegasusa i przebywał tam przez długi czas.
CZYTAJ DALEJ

Będzie proces beatyfikacyjny kard. Gantina z Beninu

2025-01-31 14:22

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Fotograf des Vatikan/commons.wikimedia.org

Bernardin Gantin

Bernardin Gantin

Konferencja biskupia włoskiego regionu Lacjum wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego kard. Bernardina Gantina - długoletniego prefekta Kongregacji ds. Biskupów i dziekana Kolegium Kardynalskiego, jednej z najwybitniejszych postaci Kościoła katolickiego ostatnich czasów, nie tylko w Afryce.

Bernardin Gantin urodził się 8 maja 1922 r. w miejscowości Toffo na terenie stołecznej archidiecezji Kotonu w dawnym Dahomeju (obecnie Benin). Jego ojciec był pracownikiem kolei żelaznej, co znalazło odzwierciedlenie w jego nazwisku, które w języku miejscowym oznacza „żelazne drzewo” i w jego herbie biskupim. Po studiach w swym kraju ojczystym i na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum w Rzymie 14 stycznia 1951 roku w Kotonu przyjął święcenia kapłańskie, po czym pracował duszpastersko w swej archidiecezji, a następnie kontynuował studia w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Koncertowy "Głos Śląska"

2025-01-31 22:29

ks. Łukasz Romańczuk

Za organami zasiadł prof. Piotr Rojek

Za organami zasiadł prof. Piotr Rojek

“Głos Śląska”, czyli zrekonstruowane organy Englera w kościele pw. św. Elżbiety we Wrocławiu [garnizonowy] grają już od 3 lat. Przez ten czas zagrały ok. 70 koncertów, w których uczestniczyło ok. 30 tys. osób. Dziś odbył się koncert, w którym wystąpiło ok. 60 artystów, w tym: cztery chóry, trzech solistów, orkiestra kameralna.

Obchodzimy 3. rocznicę oddania do użytku organów w kościele garnizonowym, po tragicznym pożarze w 1976 roku - mówił Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta Wrocławia, dodając:- Wydarzenie, które miało miejsce 3 lata temu, było szczególnym wydarzeniem dla mieszkańców Wrocławia, Dolnego Śląska i Kościoła. Było to szczególne wydarzenie, bo nie tylko Kościół cieszył się z odbudowy tego instrumentu. Obiecywaliśmy, że będą organizowane koncerty i przez te trzy lata to się udało i będziemy to kontynuować nadal.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję