Reklama

Najważniejszy mecz w życiu

Czy łatwiejsze jest osiągnięcie sukcesu w polityce, czy w sporcie, George Weah, dziś prezydent Liberii, przekona się już wkrótce. Bardzo wielu Liberyjczyków liczy, że były napastnik A.C. Milan i AS Monaco pomoże w wyjściu kraju z zapaści

Niedziela Ogólnopolska 12/2018, str. 55

Twitter

George Weah gra teraz swój najważniejszy mecz w życiu, jako prezydent Liberii

George Weah gra teraz swój najważniejszy mecz w życiu, jako prezydent Liberii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w styczniu 2018 r. Weah obejmował urząd prezydenta Liberii, jednego z najdziwniejszych krajów świata, obiecał prawie tyle, ile w kampanii wyborczej. Obok skutecznej walki z korupcją i ograniczania wydatków rządowych – także rozruszanie gospodarki przez inwestycje zagraniczne, zmniejszenie nierówności społecznych i wzrost poziomu życia. I choć już w pierwszych tygodniach rządów stara się pokazać, że nie były to tylko czcze obietnice, łatwo nie będzie.

Szybko zastrzegł, że przejął po poprzednikach państwo w żałosnym stanie. – Nasza gospodarka jest zepsuta, rząd jest spłukany, waluta słabnie, a inflacja rośnie. Bezrobocie osiąga niespotykany dotąd poziom, a nasze rezerwy zagraniczne są na najniższym poziomie – wyliczył Weah i poprosił Liberyjczyków o zakasanie rękawów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z piłkarza – filantrop

Zwycięstwo George’a Weaha, uważanego za najlepszego piłkarza w historii Afryki, jedynego zdobywcy Złotej Piłki pochodzącego z Czarnego Lądu, nie dokonało się bez przyczyny. Był dumą Liberyjczyków. Przez lata odnosił sukcesy, grając w europejskich klubach, przecierał szlaki innym piłkarzom z Afryki, a duma jego rodaków rosła.

Popularność zyskał dzięki osiągnięciom sportowym. I choć przestał grać 15 lat temu, nie stracił jej. Nie zniknął z życia publicznego, dał się poznać nie tylko jako niezły trener, ale przede wszystkim jako filantrop. Wspomagał szpitale, przytułki, finansował piłkarską reprezentację, a nawet wypłacał pensje... urzędnikom liberyjskiej ambasady w Paryżu.

Gdy w 2005 r. wystartował w wyborach prezydenckich, było na niego za wcześnie. Wyprzedziła go Ellen Johnson-Sirleaf, doświadczona polityk, która pracowała wcześniej m.in. w ONZ. Doszło do nieprawidłowości, ale Weah nie zaogniał sprawy, bo mogłoby to naruszyć kruchy pokój. Zawarto go po długoletnim okresie wojen domowych (lata 1989 – 2003), w czasie których w liczącym ok. 4 mln obywateli kraju zginęło ćwierć miliona ludzi.

Reklama

Z niewolników – panowie

Wojna była echem wydarzeń sprzed lat, gdy Liberia powstawała jako raj dla wyzwolonych niewolników. W USA uznano, że zadośćuczynieniem za prześladowania będzie umożliwienie Afroamerykanom powrotu do Afryki i założenie państwa. Republice byłych niewolników nadano nazwę od słowa „liberty” (wolność), wykupiono ziemię, zaczęto dobrowolne przesiedlenia, napisano konstytucję.

Kiedy jednak w 1847 r. Liberia ogłosiła się niepodległą republiką, dawni niewolnicy szybko poczuli się panami. Siebie nazwali z wyższością Amerykanoliberyjczykami, tubylcy natomiast (Natives) byli pozbawiani praw. Ten podział leży u źródeł serii przewrotów wojskowych w latach 80. ubiegłego wieku, potem krwawej wojny domowej, której konsekwencje widać do dziś. Zniszczono całkowicie infrastrukturę Liberii.

Za trzecim podejściem

W 2011 r. George Weah – należący do Natives, a pochodzący ze slumsów stolicy Liberii, Monrowii – znów miał wystartować w wyborach, ale Kongres na rzecz Demokratycznych Zmian (CDC), do którego należał, wystawił kogoś innego. Gdy za trzecim podejściem wygrał, było wiadomo, jak wielkie oczekiwania i nadzieje wiążą z nim Liberyjczycy. W inauguracyjnym przemówieniu na wielkim stadionie Samuel Kanyon Doe Sports Complex w Paynesville, na przedmieściach Monrowii, Weah obiecał sporo, ale zaznaczył, że jest świadomy odpowiedzialności.

Już w pierwszych tygodniach rządów podjął wiele niekonwencjonalnych działań, m.in. nakazał instytucjom rządowym ograniczenie wydatków, sam obniżył sobie wynagrodzenie o 25 proc., zaproponował reformę konstytucyjną, aby umożliwić ubieganie się o liberyjskie obywatelstwo i nabywanie ziemi przez cudzoziemców, i rozpoczął przegląd umów zawartych dotychczas przez Liberię. Dobrą wolę wykazał, powołując do rządu zwolenników byłej prezydent Ellen Johnson-Sirleaf. Nie obyło się też bez zgrzytów – musiał np. wycofać kandydata na ministra sprawiedliwości, oskarżanego o nieuczciwość.

Weah stara się prowadzić odważną – choć zapowiedzianą – walkę o zreformowanie kraju, ale Liberii nie da się odbudować w kilka lat. Johnson-Sirleaf położyła fundamenty, na których teraz Weah może budować kraj. W utrzymywaniu popularności trochę pomaga mu syn, 18-letni Timothy Weah, który niedawno zadebiutował w Paris Saint-Germain – drużynie, którą reprezentował jego ojciec – prawie 23 lata po ostatnim meczu George’a Weaha w tych barwach. Jego postępom bacznie przyglądają się w Liberii, tak jak kiedyś obserwowali karierę obecnego prezydenta.

2018-03-21 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję