W targach co roku bierze udział ponad 150 wydawców prezentujących blisko 10 tys. tytułów a także liczne rzesze warszawiaków i przyjezdnych. – Tego typu wydarzenia mają dwa wymiary. Z jednej strony pokazują ludziom bogatą ofertę katolickich wydawnictw, a z drugiej – jest to forum wymiany doświadczeń między wydawcami. Najważniejszym celem jest jednak promocja wartościowej książki, która pozwala wzrastać człowiekowi w każdym jego wymiarze – mówi „Niedzieli” ks. Roman Szpakowski SDB, prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich.
Odzyskanie niepodległości
Targi odbywają się w tradycyjnym terminie, czyli przed drugą niedzielą po Wielkanocy. – Naszym świętem dobrej książki pragniemy włączyć się w realizację hasła dwuletniego programu duszpasterskiego (2017-2019): „Duch, który umacnia miłość”, a także w jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i w Roku św. Stanisława Kostki – informuje ks. Roman Szpakowski, który jest również dyrektorem Targów Wydawców Katolickich.
Reklama
Historycy są zgodni i bardzo często wyliczają wielkie zasługi Kościoła katolickiego w procesie pielęgnowania polskości w długim okresie zaborów. Bez tej codziennej pracy kapłanów, zakonników i organizacji katolickich nasza tożsamość narodowa byłaby o wiele słabsza, a na pewno zupełnie inna. – Odzyskanie niepodległości dokonało się przez walkę pełną poświęcenia i bohaterstwa nie tylko na polach bitew, ale i w codziennych zmaganiach o zachowanie duchowej i moralnej substancji narodowej – mówi ks. Szpakowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z okazji jubileuszu odzyskania niepodległości odbywają się dyskusje historyczne, a odwiedzający targi mogą podziwiać wystawę poświęconą 100-leciu odzyskania niepodległości. – Również wydawnictwa prezentują swoje pozycje o tematyce patriotycznej i historycznej. Ta tematyka jest obecna praktycznie na wszystkich stoiskach wydawniczych – wskazuje prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich.
Nie tylko komercja
Na trwające cztery dni targi składa się mnóstwo wydarzeń – spotkań autorskich, promocji premierowych publikacji, seminariów oraz paneli dyskusyjnych. Stoiska wystawiennicze znajdują się w Arkadach Kubickiego, natomiast spotkania autorskie, prezentacje, debaty czy promocje książek odbywają się w salach Zamku Królewskiego. – Chcemy, aby formuła imprezy, z natury targowa, wzbogacona była różnorodnymi wydarzeniami towarzyszącymi – mówi ks. Szpakowski.
Choć, oczywiście, na książkach religijnych również można zarobić, to jednak cel targów wybiega poza komercję. To spotkanie ze słowem w każdym jego wymiarze: mówionym, pisanym, drukowanym, ilustrowanym obrazem i dźwiękiem. – Ten czas jest pogłębioną katechezą, dążeniem do dojrzałości w wierze przez nawrócenie w wymiarze osobistym i społecznym. Targi są działaniem zmierzającym do ukształtowania w wiernych duchowości chrzcielnej, która winna się w nas rozwijać na drodze dorosłego życia po przyjęciu chrztu św. – podkreśla ks. Szpakowski.
Feniks historyczny
Reklama
Stałym wydarzeniem w ramach Targów Wydawców Katolickich jest rozstrzygnięcie kolejnej edycji Nagrody Feniks, przyznawanej przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich najlepszym książkom o tematyce katolickiej. Nagrody przyznawane są w kilkunastu kategoriach. – Z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przyznany zostanie także Feniks historyczny – nagroda, którą nazwaliśmy „Polska niepodległa”. Chcemy docenić zwłaszcza te pozycje, które w szczególny sposób pokazują naszą narodową drogę do wolności – zaznacza dyrektor targów.
Wręczenie Feniksów nastąpi, jak co roku, podczas uroczystego koncertu, który odbędzie się wieczorem 14 kwietnia br. w bazylice katedralnej Świętych Michała Archanioła i Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze.
Organizacja tak wielkiego wydarzenia jest dużym wyzwaniem logistycznym. A niemal wszystko spoczywa w rękach ks. Romana Szpakowskiego. – Dużym problemem są koszty wypromowania targów, bo komercyjne ceny reklam cały czas idą w górę. Dlatego cieszę się, że możemy liczyć na prasę i rozgłośnie katolickie oraz coraz większe zainteresowanie mediów publicznych naszą imprezą. W ten sposób możemy dotrzeć do jeszcze większej liczby ludzi – mówi ks. Szpakowski.