Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Premiery na festiwalu

Niedziela bielsko-żywiecka 15/2018, str. V

[ TEMATY ]

wywiad

festiwal

BCK

The Real Rogers z Atlanty śpiewający gospel to jedna z propozycji festiwalu „Sacrum in Musica” w tym roku

The Real Rogers z Atlanty śpiewający gospel to jedna z propozycji festiwalu „Sacrum in Musica” w tym roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mariusz Rzymek: – Co będzie można usłyszeć w ramach festiwalu?

Władysław Szczotka: – Festiwal zaczynamy od oratorium „Sanctus” dedykowanego św. Janowi Pawłowi II. Jeszcze nigdy to dzieło nie było prezentowane w Bielsku-Białej. Do jego wykonania zaproszono znakomitych solistów: Majewską, Wójcickiego, Bończyka, Wilka. Zanim wybrzmi muzyka festiwal otworzy biskup ordynariusz Roman Pindel.
We wtorek odbędzie się koncert muzyki żydowskiej. Zaprezentują się w nim soliści rosyjskiego „Moscow Jewish Male Capella”, którym towarzyszyć będzie wiedeński „Roman Grinberg Klezmer Swing Quartet”. Na dwa tygodnie przed ich występem pozostały nam w sprzedaży resztki biletów. W środę będzie z kolei można posłuchać chóru, który nigdy nie pojawił się w Bielsku-Białej. Wydaje mi się, że nigdy też nie gościł w Polsce. Mowa o chórze starocerkiewnym „Evloghia Bizantine Music Choir” z Bukaresztu działającym przy świątyni patriarchy Rumunii. W ostatnim dniu festiwalu wystąpi dwóch znakomitych solistów gospel z „The Real Rogers And Friends”.

– Zróżnicowanie tematów muzycznych to wasz świadomy ukłon w stronę ekumenizmu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Przez swą systematyczność festiwal stał się największą imprezą ekumeniczną w naszej diecezji. Od początku patronują mu zwierzchnicy Kościoła katolickiego i Kościoła ewangelicko-augsburskiego na Podbeskidziu. Bardzo przychylnie do tego pomysłu odnieśli się bp Tadeusz Rakoczy i bp Paweł Anweiler. Przez pewien okres towarzyszyli nam również kapłani prawosławni, ale okazało się, że ten termin dość często zahacza o ich uroczystości wielkanocne i przestali przyjeżdżać. W wypadku festiwalu zarówno jego patronowie, słuchacze, jak i muzyka różnych wyznań sprzyja idei ekumenizmu.

– Na Podbeskidziu coraz mocniej zaczynają kiełkować warsztaty gospel. Sądzi Pan, że to zasługa festiwalu?

– Niewątpliwie my pierwsi wylansowaliśmy ten rodzaj muzyki na Podbeskidziu. Pamiętam, jakim szokiem dla śp. ks. Emila Mroczka była modlitwa, śpiew i taniec, do której zachęcali artyści gospel w kościele NSPJ. Teraz jest zupełnie inaczej. Ludzie i kapłani przyzwyczaili się do żywiołowych wykonań gospelowych pieśni. Widać to w kościele św. Andrzeja Boboli, gdzie razem ze słuchaczami podryguje miejscowy proboszcz. Dobrze się stało, że na kanwie festiwalu w wielu miejscach diecezji powstały warsztaty muzyki gospel. Młodzi ludzie bardzo lubią ją śpiewać, bo też i radośnie lubią się modlić.

– „Sacrum in Musica” to festiwal lokalny czy z większymi aspiracjami?

– Jego widownia nie ogranicza się jedynie do Bielska-Białej i okolic. Śledząc internetową sprzedaż biletów, widzimy, że naszą ofertą zainteresowani są Ślązacy, krakowianie, a nawet Czesi i Słowacy z przygranicznych miejscowości. Z biegiem lat on cały czas się rozszerza.

– Ile widzów gromadzi festiwal?

Reklama

– Średnio liczymy, że ogląda go ok. 3,5 tys. widzów. Na każdym z koncertów mamy zazwyczaj komplet. I tak do kościoła Zbawiciela przychodzi około 1200 osób, do kościoła św. Andrzeja Boboli – ok. 800, na salę koncertową BCK – ok. 500, a do kościoła na Osiedlu Karpackim – ok. 1000.

– Spodziewał się Pan, że festiwal doczeka się tylu edycji?

– Powołując do życia „Sacrum in Musica”, nie myśleliśmy tymi kategoriami. Jest to jednak bardzo miłe, gdy po latach okazuje się, że zapotrzebowanie na tę inicjatywę wciąż trwa. Pamiętam, jak śp. Henryk Górecki, gdy rozpoczynaliśmy Festiwal Kompozytorów Polskich, stwierdził, że będzie szczęśliwy, jak doczeka pięciu jego edycji. Tymczasem sam przeżył jego dziesiątą, jubileuszową odsłonę, a teraz wciąż dokładamy kolejne. Mam nadzieję, że z „Sacrum in Musica” będzie podobnie.

2018-04-11 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kaja Godek: codziennie zabija się troje dzieci

[ TEMATY ]

wywiad

rodzina

Artur Stelmasiak

Przypominamy posłom, że w ramach polityki społecznej i prorodzinnej nie ma nic ważniejszego od życia bezbronnych dzieci - mówi Kaja Godek, pełnomocnik inicjatywy ustawodawczej #ZatrzymajAborcje.

Artur Stelmasiak: - Przychodzicie pod Sejm, by domagać się szybkiego procedowania zmiany w ustawie. Może posłowie mają jakieś ważniejsze sprawy. Czemu tak ponaglacie posłów ws. ochrony życia? Kaja Godek: - Przynieśliśmy posłom prawie milion podpisów polskich obywateli. Przynieśliśmy je nie po to, by trafiły do sejmowej zamrażarki, ale po to, by zmienić prawo. Codziennie ginie troje dzieci... i właśnie upominamy się ich życie. Nie ma na co czekać. - Projekt został skierowany do Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Przewodnicząca Komisji wicemarszałek Beata Mazurek powiedziała, że w planach na najbliższe pół roku nie ma waszego projektu. - Chcemy, aby członkowie komisji uaktualnili te plany, bo do komisji trafił ważny projekt podpisany przez rekordową liczbę obywateli. Wystarczy dopisać do porządku obrad komisji punkt dotyczący ustawy #ZatrzymajAborcję. Regulamin Sejmu przewiduje uzupełnianie porządku obrad komisji. Jeżeli posłowie traktują serio obywateli, to powinni tak zrobić. Chyba, że ich zdaniem, zabijanie co 8 godzin kolejnego bezbronnego dziecka mieści się w pojęciu polityki społecznej i prorodzinnej naszego państwa. - Pierwsze czytanie w Sejmie projektu #ZatrzymajAborcje odbyło się dosyć szybko. Kiedy się Pani dowiedziała, że ustawa trafia na salę obrad? - W poniedziałek 8 stycznia wieczorem zadzwoniono do mnie, że pierwsze czytanie jest za dwa dni czyli w środę. Miałam więc o wiele mniej czasu na przygotowanie się, niż Barbara Nowacka, która prezentowała skrajnie lewicowy projekt, a o terminie swojego wystąpienia dowiedziała się z miesięcznym wyprzedzeniem. Ale teraz też jesteśmy gotowi do dyskusji. Możemy stawić się na Komisję Polityki Społecznej i Rodziny praktycznie w każdej chwili. Nam zależy na czasie, bo w ten sposób możemy ocalić kolejne dzieci. - Spotykam się często z opinią, że najpierw trzeba zadbać o te dzieci niepełnosprawne, które już żyją. Trzeba zmienić politykę socjalną i opiekuńczą nad niepełnosprawnymi, a dopiero później zmienić prawo aborcyjne. Jak Pani odpowiada na takie argumenty? - Wprowadzanie argumentów ekonomicznych do dyskusji o życiu i śmierci dzieci jest absurdem. Jaki miałby być poziom dochodu, ponad którym powinniśmy zagwarantować prawo do życia? Przecież jest wiele osób niedołężnych i starych, którym też brakuje pieniędzy na opiekę i leczenie. I co mamy z nimi zrobić? Zaproponować im eutanazję? Mieszanie argumentów ekonomicznych do debaty nad zakazem aborcji jest dobrą strategią, żeby grać na emocjach społecznych i blokować ochronę życia, ale intelektualnie jest nieuczciwe. - Ale jeżeli zrobimy czysto ekonomiczny bilans zysków i strat, to zabijanie jest najtańszą i skuteczną formą "leczenia" niepełnosprawności. - Jest najtańszą i jednocześnie najbardziej nieludzką. Chorych ludzi się leczy, rehabilituje lub – jeśli to niemożliwe – otacza najlepszą możliwą opieką, a nie zabija. Aborcja eugeniczna i również eutanazja sprawiają, że system opieki nad niepełnosprawnymi kurczy się, a nie rozwija. To samo zjawisko widzimy w medycynie, która zamiast się rozwijać w kierunku leczenia niektórych chorób i niepełnosprawności, idzie w stronę zabijania pacjentów. Eugenika hamuje wrażliwośc na drugiego człowieka, ogranicza postęp medycyny i prowadzi do zapaści kondycji moralnej człowieka. - Jak Polacy mogą teraz wesprzeć waszą akcję? - Mogą przyjść na pikietę pod Sejmem. Najbliższy protest organizujemy we wtorek 6 lutego o godz. 15.30. Zachęcam też do wysłania z naszej strony www.zatrzymajaborcje.pl laurek przygotowanych przez niepełnosprawne dzieci. Obecnie są dedykowane szczególnie tym posłom, którzy zasiadają w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która ma zaopiniować projekt. Na tej stronie jest też licznik pokazujący, ile dzieci prawdopodobnie straciło życie od chwili, gdy w Sejmie złożyliśmy podpisy obywateli pod ustawą. W tej chwili licznik pokazuje ponad 200 dzieci, czyli o ponad 200 zabitych ludzi za dużo.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV – kim byli poprzednicy, którzy wybrali to samo imię?

2025-05-08 22:25

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Vatican Media

Wybrany dziś 267. Papież, którym został pochodzący ze Stanów Zjednoczonych kard. Robert Francis Prevost, przybrał imię Leona XIV. Oto kim byli niektórzy, z jego poprzedników, którzy wybrali to samo imię.

Św. Leon I Wielki, papież i doktor Kościoła, był jednym z najważnieszych zwierzchników Kościoła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W historii zapisał się jako wybitny teolog, niezłomny orędownik pokoju i wybitny dyplomata.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz 20-lecia Hospicjum Domowego Caritas w Oławie

2025-05-09 20:00

mat. pras

9 maja 2025 roku w Oławie odbyła się uroczysta konferencja naukowa z okazji 20-lecia działalności Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Spotkanie zgromadziło przedstawicieli świata nauki, medycyny, duchowieństwa oraz środowisk związanych z opieką paliatywną. W centrum uwagi znalazły się wyzwania etyczne towarzyszące opiece nad chorymi i umierającymi.

W wydarzeniu udział wzięli m.in. ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, lek. Adam Tomaszewski oraz prof. Iwona Niewiadomska z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Uczestnicy dzielili się doświadczeniem i refleksją nad miejscem cierpienia, śmierci i duchowości w nowoczesnej opiece hospicyjnej. Wskazywano na potrzebę równowagi między troską o ciało i ducha człowieka oraz konieczność budowania podejścia opartego na realistycznej, chrześcijańskiej antropologii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję