Reklama

Niedziela Kielecka

Słowo Boże z zapachem olejku nardowego

Niedziela kielecka 17/2018, str. I

[ TEMATY ]

Słowo Boże

tydzień biblijny

WD

Nabożeństwu Słowa przewodniczył ks. dr Marcin Kowalski

Nabożeństwu Słowa przewodniczył ks. dr Marcin Kowalski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjątkową oprawę miało Nabożeństwo Słowa Bożego w kościele Świętego Ducha, zorganizowane 8 kwietnia w ramach II Narodowego Czytania Pisma Świętego. Nabożeństwo prowadzili wykładowcy KUL – ks. dr Marcin Kowalski i ks. dr Tomasz Siemieniec, którzy wygłosili również komentarze do proklamowanego Słowa.

Ks. dr Kowalski zaznaczył, że pomysł wspólnego czytania Pisma Świętego nie jest nasz. Pochodzi z czasów Starego Testamentu, kiedy to Naród Wybrany w szczególnych momentach swojej historii gromadził się wspólnie, aby medytować Słowo Boże, by wracać do korzeni swojej tożsamości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Biblia jest naszym kodem kulturowym jako Europejczyków i jako Polaków, łączy nas z dziedzictwem Europy, z dziedzictwem świętych, którzy tworzyli jej duchowe oblicze, z wszystkimi naszymi rodakami, znajdującymi inspirację do miłości, poświęcenia swojego życia za Ojczyznę i bliskich – dodał.

Podkreślił również, że tegoroczna celebracja Słowa Bożego jest szczególna, ponieważ odbywa się w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Tym samym wracamy do korzeni, wracamy do wiary i czytania Biblii, która kształtowała naszą tożsamość narodową przez pokolenia, serca, postawy i życie wielu Polaków, bohaterów i wielkich patriotów.

Reklama

Proklamowany był List św. Pawła do Rzymian. Jak zauważył ks. dr Kowalski – to Pismo, które nieczęsto gości w naszych domach i nieczęsto mamy okazję je usłyszeć. A warto je znać, gdyż jest jednym z najważniejszych pism Nowego Testamentu mówiącym o Chrystusie Zmartwychwstałym. Przed celebracją prowadzący modlił się, by Duch Święty poprowadził zgromadzonych, odkrywając przed nimi bogactwo i głębię Słowa.

Fragmenty Listu św. Pawła do Rzymian czytały: Danuta Górniak, Jolanta Sadowska, Grzegorz Pawelec, Michał Łosiak i Olaf Rabiej. W medytację Słowa wprowadzały pięknie zaaranżowane utwory muzyczne w wykonaniu parafialnej scholii. Warto dodać, że parafia Ducha Świętego została wybrana w tym roku do tej celebracji w ramach Narodowego Czytania Pisma Świętego. Nabożeństwo zarejestrowała TVP.

Reklama

Komentując pierwszy fragment Listu do Rzymian ks. dr Marcin Kowalski tłumaczył słuchaczom jego przesłanie. – Wszyscy jesteśmy grzesznikami i wszyscy potrzebujemy jednej drogi usprawiedliwienia. Czym jest usprawiedliwienie, o którym pisał św. Paweł w Liście do Rzymian? Właśnie o istocie sprawiedliwości Bożej mówił ks. dr Kowalski. – Boża sprawiedliwość to wierność Pana, wierność Przymierzu, które zawarł z człowiekiem. (…) Bóg jest sprawiedliwy to znaczy jest mocą naszego zbawienia. Nie jest tyranem karzącym za przewinienia. Bóg jest miłosierdziem. Zrobi wszystko, aby nas do siebie doprowadzić. Zbawia nas i troszczy się o nas. Pełnia Bożej miłości objawia się w Jego Synu Jezusie Chrystusie, który umarł za nasze grzechy. To On ofiarował nam usprawiedliwienie. Św. Paweł nazywa Go nowym narzędziem przebłagania. To słowo dobrze oddaje pojęcie pojawiające się w oryginale czyli „hilasterion” – przebłagalnia. Była to płyta, która przykrywała Arkę Przymierza w Świątyni Jerozolimskiej, którą kapłan skrapiał krwią ofiary za przebłaganie grzechów ludu Izraela – wyjaśniał ks. Kowalski.

Podkreślał, że Chrystus przez swoją ofiarę na krzyżu otworzył nam kanał komunikacji z Ojcem. Usprawiedliwienie to oczyszczenie z grzechów, ale także to dar nowego życia, nowe stworzenie. Chrystus przywraca nam chwałę dzieci Bożych, zwraca nam wolność, wypełnia nas swoją świętością, znowu mieszka w nas Pan – powiedział.

Kolejne fragmenty Listu odnosiły się chrztu świętego. – Co się wydarzyło podczas chrztu świętego – wyjaśnia nam św. Paweł. – Zostaliśmy zanurzeni w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa (…) Odtąd stajemy się Jedno z Chrystusem, tworzy się między nami a Nim bardzo głęboka więź – mówił ks. dr Tomasz Siemieniec. Co z tego wynika dla nas i naszego życia? – Skoro „stary człowiek” umiera razem z Chrystusem i powstaje „nowy”, nie możemy się już podporządkowywać na nowo władzy grzechu – podkreślał.

Reklama

Podsumowaniem nabożeństwa Słowa były fragmenty z 8 rozdziału. Przez sakrament chrztu dokonuje się w człowieku zamieszkanie Ducha Świętego. „Otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możecie wołać Abba Ojcze” – napisał Paweł. Ks. Tomasz Siemieniec wskazywał na niezwykłość tego daru. – Nasza więź z Bogiem jest taka sama jak więź Jezusa Chrystusa z Ojcem. I tłumaczył, że to szczególny przywilej, że możemy się w ten sposób zwracać do Boga Ojca. Tę modlitwę mogą odmawiać Ci, którzy są wszczepieni w Chrystusa – powiedział.

– Nowe życie jest małe jak ziarnko gorczycy, ale rośnie walcząc i zmagając się z naszą kruchością i grzechem. Od Ducha Świętego zależy wszystko w naszym życiu chrześcijańskim. Zachęcał zebranych do zaproszenia Ducha Świętego do swojego życia. On jest w tym Słowie i niech On sprawi, by było ono przez nas przyjęte i wydało w naszym życiu owoce – modlił się ks. Kowalski.

Na zakończenie na znak przyjęcia Słowa umysłem i sercem wierni otrzymali specjalne błogosławieństwo i namaszczenie olejkiem nardowym, by woń Słowa przenikała ich życie, czyny, by mogli z wiarą i odwagą głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu innym ludziom.

2018-04-25 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarstwo na zdziczenie

Niedziela Ogólnopolska 42/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

Słowo Boże

Aleksandra Saj

Coraz częściej ludzie wychodzą z kościołów i czytają Pismo święte np. na ulicach miast. Przekonują w ten sposób, że Słowo Boga powinno towarzyszyć naszej codzienności

Coraz częściej ludzie wychodzą z kościołów i czytają Pismo święte np. na ulicach miast. Przekonują w ten sposób, że Słowo Boga
powinno towarzyszyć naszej codzienności

Przed laty Starsi Panowie śpiewali, że „wszystko może być dęte, lecz słowo musi być święte”. A dziś jesteśmy świadkami niebywałej wprost dewastacji słowa. Celebryci i politycy z górnej półki szokują wulgarnym językiem i szyderstwem z tego, co święte. Jakie jest lekarstwo na powszechne zdziczenie obyczajów?

Papież Franciszek wzywa do „sprzątania świata” i zwraca uwagę na konieczność powrotu do kultury języka. Ostatnio zaskoczył wiernych swoją decyzją ustanowienia Niedzieli Słowa Bożego. List apostolski w tej sprawie podpisał 30 września, w liturgiczne wspomnienie św. Hieronima, w 1600. rocznicę jego śmierci. Myślę, że wybór tej daty nie był przypadkowy. Hieronim ze Strydonu (Dalmacja) był kapłanem Kościoła rzymskiego. Po śmierci swego protektora – papieża Damazego (384 r.) musiał opuścić Rzym na skutek intryg duchownych, którym nie szczędził krytyki. Osiadł w Palestynie, w Betlejem, gdzie w miejscu narodzenia Chrystusa założył klasztor, i do końca życia poświęcił się posłudze słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję