Reklama

Matura i dojrzałość

Czy określenie: „Świadectwo dojrzałości” użyte w dokumencie potwierdzającym zdaną maturę nie jest nadużyciem, zwłaszcza że oceny tam wystawione obejmują przede wszystkim zdobytą wiedzę? A gdzie miejsce na stopień z dojrzałości społecznej, emocjonalnej, moralnej, sumienia, odpowiedzialności...?

Niedziela Ogólnopolska 18/2018, str. 49

hinnapong/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokument, którym jest maturalne świadectwo dojrzałości, ma w naszej kulturze swoje miejsce i znaczenie. Jakkolwiek wykpiwane tu i ówdzie – choćby w takim haśle jak: „matura to bzdura” – pozostaje nadal ważną cezurą w życiu młodego człowieka. Rzecz oczywista, że język nie jest aż tak giętki, by w jednym sformułowaniu objąć złożoną rzeczywistość, o której tu mowa, czyli dojrzałość. Dlatego by nie gmatwać zagadnienia i nie plątać się w wyjaśnianiu pojęć, trzeba wyraźnie podkreślić oczywisty fakt, że dojrzałość to z całą pewnością coś więcej niż tylko noty z poszczególnych przedmiotów szkolnych i z samego egzaminu maturalnego zapisane na urzędowym papierze, podpisane przez właściwe grono i przypieczętowane.

Dojrzałość – czyli co?

Jako że maturzyści stają przed ważnymi wyborami, trzeba zaznaczyć, iż dojrzałość ujawnia się właśnie m.in. w umiejętności podejmowania decyzji dotyczących spraw życiowo doniosłych. Wybór zawodu, studiów, zawarcie małżeństwa czy np. przyjęcie kapłaństwa wiąże się z niemałymi trudnościami. Otóż ludzie, zwłaszcza młodzi, w trudnych sytuacjach zachowują się bardzo różnie, często zupełnie niedojrzale: jedni np. oddają się fantazjowaniu i marzeniom, inni przyjmują postawę obronną wobec wszystkiego i wszystkich. Niemało jest też aktów agresji. Jest jeszcze inny sposób zachowania, chyba najbardziej niebezpieczny – gdy człowiek traci całkowicie wiarę w siebie. Wtedy tak łatwo uciec w alkohol albo narkotyki. Co to zatem znaczy: dojrzale wybrać? To znaczy, że trzeba najpierw zbudować dojrzałą hierarchię wartości. Tymczasem zauważa się, że jak nigdy dotąd wyznacznikiem powodzenia, szczęścia, sukcesu czy nawet sensu życia stał się pieniądz. Stąd też coraz trudniej przekonać młodych ludzi, że w życiu chodzi nie tylko o pieniądze. Rady dorosłych przypominają nieraz tę przewrotną rozmowę ojca z synem. „Synu – mówi ojciec – posłuchaj mnie i zapamiętaj, że w życiu pieniądze nie są najważniejsze, najważniejsza jest forsa”. A poza tym kto ma dzisiaj odwagę powiedzieć młodzieży, że chodzi o prawdziwą radość, o prawdziwą miłość, o czystość przedmałżeńską, wierność, uczciwość, bezinteresowność, o wyrzeczenie? Ostatecznie i tak osobiste doświadczenia zdecydowanie bardziej niż najlepsze nawet rady weryfikują życiowe wybory i decyzje. Szkoda tylko, że trzeba się o tym przekonać na własnej skórze, zwłaszcza gdy są to doświadczenia nieraz bardzo bolesne.

Mocne fundamenty

Trudna, a nawet dramatyczna jest droga rozwoju człowieka. A jednak rozwój jest mu zadany przez Stwórcę i odbywa się według Jego praw. Z tym rozwojem wiąże się wiele trudności, wyrzeczeń, a nawet cierpienia. Tak więc wystawianie komuś metryki dojrzałości nie jest proste i raczej jest formą życzeniową niż stwierdzeniem faktu. Trochę przypomina to wydawanie prawa jazdy. Podobno są w tym zakresie dwie teorie. Wyznawcy jednej z nich orzekają, że absolutnie nie wolno dopuścić za kierownicę kogoś, kto nie potrafi jeździć i nie zna przepisów. Ci drudzy natomiast twierdzą, że karę finansową za swoją niewiedzę poniesie i tak sam zainteresowany, który zapłaci np. mandat albo pokryje koszty naprawy samochodu. Zdarza się nierzadko, że za błędy jednej osoby cierpią też inni. Współczesność coraz częściej przynosi właśnie tę drugą ewentualność. Tak bardzo wiele zależy tu od dorosłych, od ich świata wartości. Niestety, w ostatnim czasie nasze społeczeństwo nastawione jest bardziej na „mieć” niż na „być”, bardziej na to, co materialne, niż na to, co duchowe, szczególnie gdy chodzi o życie z wiary. Tymczasem nadmierny materializm rodziców może spowodować wielkie spustoszenie duchowe u dzieci. Jeśli one dostrzegą, że ich rodziców obchodzą bardziej rzeczy niż ludzie, jeśli zobaczą pustkę ich chrześcijańskiego świadectwa, mogą się stać cyniczne. I jeszcze jedno: jeśli stwierdzą, że życie ich rodziców obraca się wokół pieniądza, zrozumieją, gdzie tak naprawdę jest ich serce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-04-30 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Diecezja łowicka w Rzymie – jedność, prośby i umocnienie

2025-10-03 19:57

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

Papież Leon XIV

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Spotkanie z Papieżem to znak jedności z Kościołem powszechnym oraz umocnienie naszej wiary - wskazał bp Wojciech Osial, który w Rzymie towarzyszy pielgrzymom z diecezji łowickiej. Dziś wierni uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w rzymskim kościele Sant’Agnese in Agone. W sobotę Polacy wezmą udział w audiencji jubileuszowej Ojca Świętego Leona XIV.

Biskup łowicki w rozmowie z Vatican News podkreślił osobisty i duszpasterski wymiar obecności diecezji łowickiej w Rzymie. Wskazał na dwie najważniejsze intencje, które przywiózł ze sobą do grobu Apostołów. „Przybywamy jako pielgrzymka jubileuszowa diecezji łowickiej i zapewne każdy z pielgrzymów przynosi swoje osobiste intencje, ale ja jako biskup, jako pasterz diecezji łowickiej mam w sercu takie dwie intencje” - powiedział. Pierwsza z nich to modlitwa wstawiennicza za tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji: „Modlę się za chorych kapłanów i za chorych oraz za kapłanów, którzy przeżywają różnorodne trudności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję