Reklama

Niedziela Wrocławska

Siostra Józefa od Biblii, matematyki i człowieka

Pielgrzymka s. Józefy Jezierskiej dobiegła końca. Życie miała piękne i bogate. Pomnażając swoje talenty chętnie się nimi dzieliła – za to z pewnością Pan Bóg ją wynagrodzi. Bądźmy wdzięczni losowi, że dane nam było z jej obecności i talentów korzystać – mówił prof. Roman Duda w mowie żegnającej zmarłą s. prof. Józefę E. Jezierską, urszulankę Unii Rzymskiej, w dniu pogrzebu

Niedziela wrocławska 25/2018, str. IV

[ TEMATY ]

zakonnica

Zdjęcia: Archiwum Sióstr Urszulanek

Śp. s. Józefa Jezierska

Śp. s. Józefa Jezierska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodzona w Bydgoszczy 9 września 1935 r., zmarła w 83. roku życia 31 maja 2018 r., w poranek Bożego Ciała we Wrocławiu. Była kobietą wszechstronną. Uwielbiała Biblię, nauki ścisłe i muzykę. Z dyplomem ukończenia Wydziału Matematyczno-Fizyczno-Chemicznego na Uniwersytecie w Poznaniu mogła już czuć się spełniona, a jednak w 1969 r. została studentką w PWT we Wrocławiu (miała wtedy 49 lat), a potem wykładowcą, po habilitacji kierownikiem Katedry Egzegezy Ksiąg Nowego Testamentu, aż wreszcie, w 2004 r., uzyskała tytuł profesora nauk teologicznych jako pierwsza kobieta w Polsce. Ale jeszcze rok wcześniej, w 2003 r., gdy w Koszalinie ukonstytuowało się Stowarzyszenie Biblistów Polskich została członkiem Zarządu aż na dwie kadencje, jako jedyna kobieta w tym gremium. Równocześnie zaproszono ją do pracy w Sekcji Biblijnej KEP. Dziś Stowarzyszenie Biblistów Polskich liczy 317 członków, s. Józefa miała legitymację z numerem 4.

Pozostawiła po sobie wiele dobrych, pełnych wzruszeń wspomnień. Udało jej się tak żyć, że zostanie nie tylko zapamiętana, ale będzie inspirować, zapalać, wciąż ciągnąć w górę tych, którzy tracą siły. Od 1966 r. uczyła matematyki i fizyki w Liceum Ogólnokształcącym Sióstr Urszulanek we Wrocławiu i przez 37 lat była dyrektorką tej szkoły. Uczennice we wspomnieniach są jednomyślne: dla s. Józefy najważniejszy po Bogu był człowiek. Po skończeniu szkoły chętnie odwiedzały właśnie ją. Wpadały na chwilę rozmowy, po porady. Te, które wyjechały z Wrocławia, dopytywały o Siostrę. Nawet na forum internetowym szkoły można do dziś znaleźć wpisy – pytania o Siostrę Dyrektor. Krystyna Schwarzer-Litwornia pisze: „Któż nie pamięta Siostry Józefy! Byłam i jestem pełna podziwu i szacunku dla tego, jak Siostra Józefa umiała przeprowadzić ten «okręt» przez wszystkie burze i sztormy ostatnich lat. Do jakiego rozkwitu go doprowadziła. Takiego «Kapitana» życzę szkole w przyszłości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Okręt urszulańskiego liceum prowadziła od 1970 r., a więc w czasach niełatwych dla szkół katolickich. Pod jej wodzą szkoła przetrwała stan wojenny i czas peerelowskich represji. Mówiła, że szkoła wyrosła z potrzeby, z życia, ale też wprowadza w życie – a to jej najważniejsze zadanie. W 1995 r., gdy liceum obchodziło jubileusz 50-lecia, s. Józefa podkreślała, że szkoła urszulańska chciała i chce pomagać uczennicom w rozwoju ich osobowości, po to, by one same stały się zaczynem Ewangelii.

– Szkoła chce pomóc wychowankom przygotować się do podjęcia zadań czekających je w życiu Kościoła, w służbie dla Ojczyzny, w rodzinach. W ciągu tych lat wiele się zmieniło, tego nie da się ukryć i nie zauważyć – mówiła. Pojawiły się kalkulatory, komputery, internet i inne techniczne udogodnienia, trudności w pracy wychowawczej nie tylko się zmieniły, one się nawet zwiększyły. A jeżeli do tego dodamy zapracowanie rodziców, ich ciągłą troskę o zabezpieczenie bytu materialnego rodzinie, możemy powiedzieć, że wychowywanie jest trudniejsze niż w latach zaraz po wojnie – tłumaczyła wyprzedzając obserwacje współczesnych psychologów.

S. Józefa zmarła w poranek Bożego Ciała. Gdy mijałam klasztor Sióstr Urszulanek po zakończonej procesji, nie wiedziałam, że za murami przy pl. Nankiera już dokonało się to najważniejsze w życiu człowieka Spotkanie. Ale s. Józefa była na nie gotowa. Podkreślał to ks. prof. Mariusz Rosik w homilii wygłoszonej w czasie Mszy św. pogrzebowej. Nawiązując do sceny Ostatniej Wieczerzy, w której Jezus ma świadomość, że następnego dnia o tej porze będzie już po wszystkim, kieruje do uczniów testamentalne słowa: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. – Droga? Droga tylko wtedy ma sens, jeśli prowadzi do jasno określonego celu – do nieba. Głęboko wierzę, że tam zaprowadziła s. Józefę – mówił. Prawda? Życie w grzechu jest kłamstwem. S. Józefa umiłowała prawdę od najmłodszych swoich lat, przylgnęła do Jezusa i tak pozostało aż do ostatnich chwil. Życie? Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne – mówi Jezus. Czy to przypadek, że Siostra odeszła w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Ciała, którym karmiła się każdego dnia? To otwiera jej drogę do życia i do nieba – zapewnił ks. Rosik, który przecież dobrze ją znał...

2018-06-20 08:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

108 lat kończy najstarsza siostra zakonna na świecie

[ TEMATY ]

zakonnica

siostry

www.meridiananotizie.it

Siostra Candida Bellotti, kamilianka 20 lutego skończy 108 lat życia. Jest najstarszą siostrą zakonną na świecie - informuje w swoim codziennym serwisie Zenit.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Wyniki II etapu 28. Konkursu Wiedzy Biblijnej

2024-04-18 14:32

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

Civitas Christiana

konkurs biblijny

ks. Krzysztof Moszumański

okwb

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Laureaci etapu diecezjalnego 28. OKWB w Wałbrzychu

Laureaci etapu diecezjalnego 28. OKWB w Wałbrzychu

W siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Wałbrzychu przy ul. Młynarskiej w czwartek 18 kwietnia odbył się diecezjalny etap 28. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

Do rywalizacji przystąpiło 30 uczniów z terenu diecezji świdnickiej. W tym roku tematem biblijnych zmagań były: Księga Sędziów oraz Dzieje Apostolskie. Gościem specjalnym w czasie biblijnych zmagań był bp Marek Mendyk, który przewodniczył Mszy świętej dla uczestników w Wałbrzyskiej Kolegiacie, a następnie towarzyszył finalistom, aż do rozstrzygnięcia wyników.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję