Reklama

Święci i błogosławieni

11 lipca święto św. Benedykta, opata, patrona Europy

Św. Benedykt z krzyżem, księgą i pługiem w rękach

Jest głównym patronem całej Europy. Dlaczego? Bo ją uratował i spoił duchowo. Uczył, że wielbienie Boga ma największe znaczenie dla ludzkiej społeczności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Był mąż, z łaski Bożej i z imienia «Błogosławiony», którego życie przepełniała świętość. Od dzieciństwa miał serce dojrzałe i wyrastając daleko ponad swój wiek cnotami, nie zaprzedał swojej duszy żadnej rozkoszy. A choć żyjąc jeszcze na ziemi, mógł przez czas pewien swobodnie korzystać ze świata, wzgardził nim i jego kwiatami, jakby już wszystkie uwiędły”. Tak o św. Benedykcie Opacie napisał w dziele noszącym tytuł „Dialogi” papież Grzegorz I, zwany Wielkim. Na Stolicy Piotrowej zasiadał w latach 590-604 i był pierwszym mnichem, któremu powierzono tę posługę. Był benedyktynem.

Gdy założyciel tego zakonu umierał w klasztorze Monte Cassino, Grzegorz I miał mniej więcej siedem lat. A jednak to właśnie stworzony przez niego zbiór hagiograficzny stanowi jedno z dwóch źródeł współczesnej wiedzy o św. Benedykcie z Nursji. Drugim, na które wskazał Grzegorz Wielki, jest napisana przez Benedykta Reguła. „Ktokolwiek zatem pragnie dokładniej poznać jego charakter i życie, odnajdzie bez trudu w owej Regule całą osobowość Mistrza, bo święty mąż nie mógł inaczej postępować, niż sam nauczał” – podpowiedział autor „Dialogów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Błogosławiony” dla kontynentu

Reklama

Z perspektywy 1,5 tysiąclecia dziś bez żadnej przesady można powiedzieć, że urodzony ok. 480 r. w Nursji (ok. 100 km od Rzymu) człowiek, którego imię oznaczało „Błogosławiony” (Benedictus), stał się prawdziwym błogosławieństwem dla europejskiego kontynentu. Sytuacja była bardzo poważna. W 395 r. Teodozjusz podzielił imperium na Cesarstwo Zachodnie i Wschodnie. Cesarstwo Zachodnie szybko dotknęły liczne kryzysy. W 410 r. Wizygoci złupili Rzym, w 455 r. to samo zrobili Wandalowie. Barbarzyńskie plemiona coraz śmielej zasiedlały ziemie imperium. W 476 r. germański wódz Odoaker obalił ostatniego cesarza Romulusa Augustulusa. Cesarstwo zachodniorzymskie upadło. Cały jego dorobek cywilizacyjny znalazł się w stanie zagrożenia. I wtedy pojawił się Benedykt.

Chociaż w dziejach chrześcijaństwa jest postacią niezwykle znaczącą, znamy niewiele udokumentowanych faktów z jego życia. Wiadomo, że miał siostrę bliźniaczkę Scholastykę. Wiadomo, że rodzice posłali go do Rzymu, aby zdobył wykształcenie. Ale szybko porzucił studia, zamieszkał w grocie w Subiaco (ok. 80 km od Rzymu) i podjął życie pustelnicze. Wieść o jego pobożności i ascetycznym życiu rozniosła się po okolicy, więc pobliscy mnisi poprosili go, aby został ich przełożonym. Sposób, w jaki się do tego zabrał, nie spodobał im się jednak, do tego stopnia, że próbowali go otruć.

Diabeł na kamieniu

Komentatorzy jego dziejów wskazują, że to wydarzenie miało niebagatelny wpływ na dojrzewanie Benedykta do stworzenia Reguły, która nie tylko wpłynęła zasadniczo na kształt życia zakonnego w Kościele powszechnym, ale również odcisnęła trwały ślad w cywilizacji europejskiej.

Nie wiadomo dokładnie kiedy, ale najpóźniej w 529 r. Benedykt rozpoczął na stromej górze między Rzymem a Neapolem budowę kościoła i klasztoru znanego dzisiaj jako Monte Cassino. Nie było to zadanie łatwe. Grzegorz Wielki opowiedział w „Dialogach”, jak to pewnego razu bracia nie mogli podnieść kamienia, którego chcieli użyć do budowy. Benedykt zobaczył, że siedzi na nim diabeł, pomodlił się, pobłogosławił i już po chwili głaz można było wmurować w odpowiednie miejsce.

Żywa norma dla żywych ludzi

Reklama

Na Monte Cassino Benedykt zredagował słynną aż do dziś Regułę. O. Tomasz M. Dąbek OSB zwrócił uwagę, że stanowi ona fundament życia mniszego w Kościele zachodnim już od kilkunastu stuleci i mimo upływu czasu nic nie straciła na wartości. „Następujące po sobie pokolenia mnichów i mniszek nadal dostrzegają w niej urzekający i zawsze aktualny sposób życia, realizację chrześcijańskiego ideału naśladowania Chrystusa przez postępowanie pełne umiaru, zaproponowane przez Mistrza odznaczającego się umiłowaniem Boga nade wszystko i głęboką, nadprzyrodzoną mądrością” – napisał benedyktyn. Zauważył też, że choć mistrzowie życia duchowego pozostawili wiele reguł, to żadna z nich nie zdobyła takiej popularności ani nie odegrała takiej roli jako „żywa norma dla żywych ludzi”. Przesłanie Reguły Benedykta najczęściej streszcza się w słynnych słowach: „Ora et labora” (Módl się i pracuj), jednak niesie ona inne, bardzo istotne i ponadczasowe przesłanie: „Ordo et pax” (Ład i pokój). To autentyczne zawołanie benedyktynów. Jak wyjaśnił o. Włodzimierz Zatorski OSB, według św. Benedykta, szukanie pokoju koncentruje się wokół budowania ładu, który porządkuje życie.

Znawcy życia Benedykta z Nursji podkreślają, że prawdziwe hasło przewodnie jego życia zostało wzięte z Pierwszego Listu św. Piotra. To słowa: „Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony” (1 P 4,11).

Duchowa jedność Europy

24 października 1964 r. papież Paweł VI ogłosił św. Benedykta opata głównym patronem całej Europy. Już wcześniej Pius XII nazwał go „Ojcem Europy”. „Ten nasz Poprzednik pragnął, aby za wstawiennictwem przesławnego Świętego Bóg błogosławił poczynaniom działaczy, którzy usiłują zjednoczyć narody więzami prawdziwego braterstwa” – wyjaśnił Paweł VI w specjalnym liście apostolskim. Dodał, że tego samego pragnął papież Jan XXIII i on sam też bardzo popiera plany zmierzające „do postępu jedności między narodami Europy”. Przypomniał, że w czasach, gdy cesarstwo rzymskie się rozpadało, gdy jedne kraje europejskie jawnie popadały w ciemnotę, a innym brakowało jeszcze wykształcenia i duchowych zalet, św. Benedykt sprawił, że dla Starego Kontynentu pojawiła się nowa nadzieja. „On przede wszystkim, sam i przez synów swoich, przyniósł chrześcijańską kulturę społeczną, z krzyżem, księgą i pługiem w rękach, ludom zamieszkałym od Morza Śródziemnego do Skandynawii, od Irlandii aż do Polski” – podkreślił Paweł VI. Niosąc im krzyż, prawo Jezusa Chrystusa, „umocnił i polepszył urządzenie życia prywatnego i publicznego”. To właśnie Benedykt z Nursji tak spoił jedność duchową Europy, że narody różniące się językiem, pochodzeniem i sposobem myślenia poczuły, iż są jednym ludem Bożym.

2018-07-04 11:07

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europejska multiwitamina

Kanclerz Niemiec ogłosiła wprawdzie fiasko polityki multikulturalizmu, ale długo jeszcze w Europie będziemy się borykać z jej rezultatami. Czy politykom wystarczy wyobraźni i determinacji?

Zarówno ludzie zdrowi, jak i chorzy zażywają witaminy. Często na wzmocnienie przyjmują także multiwitaminy. Chcą, aby ich organizm dobrze funkcjonował. Zanim jednak dopuści się je do obiegu, są laboratoryjnie testowane. Chrześcijańska jeszcze Europa od wieków przyjmowała „w pigułkach” w swe granice przybyszów, ale nigdy w przeszłości nie stawiała na celowe wymieszanie kultur i narodowości, czyli tzw. multi-kulti. To eksperyment, który nie został wcześniej przetestowany. Slogan multikulturalizmu jako zjawiska został rozpropagowany w latach 70. i 80. ubiegłego wieku w Niemczech przez tamtejszą Partię Zielonych. Pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku stał się ważnym elementem polityki niemieckich socjaldemokratów (SPD), z ich kanclerzem Gerhardem Schröderem na czele.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie Papieża w Castel Gandolfo z przedstawicielami kapituł generalnych

2025-07-12 11:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W przesłaniu do przełożonych generalnych i członków rad niektórych kapituł i zgromadzeń zakonnych Papież Leon XIV mówił o potrzebie odnowienia ducha misyjnego, przyswojenia sobie uczuć „jakie miał Chrystus Jezus” oraz szerzenia na całej ziemi światła Chrystusa.

Przebywający w Castel Gandolfo Leon XIV przyjął na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego przełożonych generalnych oraz członków ośmiu rad kapituł i zgromadzeń zakonnych, którzy zebrali się aby nakreślić dalszy program działania swoich instytutów.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję