Tarnowski Wolontariat Misyjny jest bardzo młodym dziełem w diecezji tarnowskiej, ponieważ swoją działalność rozpoczęliśmy 6 września ub. roku. Co miesiąc widzimy się na spotkaniach formacyjnych, rozpoczynając od najważniejszego punktu, jakim jest modlitwa przed Najświętszym Sakramentem w intencji misji i misjonarzy.
Łączyć i pomagać
Nasz wolontariat tworzą przede wszystkim osoby świeckie, które pragną aktywnie wspierać misyjną działalność diecezji. Nie brakuje pośród nas również misjonarzy i wolontariuszy, którzy już wrócili z krajów misyjnych, ale nadal pragną dzielić się swoim doświadczeniem. Udzielając się w wolontariacie, chcemy nie tylko spotykać się z misjonarzami, ale również pomagać misjom poprzez różne akcje: „Makulatura na misyjne studnie”, „Nowożeńcy dla misji” lub „3 grosze dla misji”. Przychodzą do nas również osoby, które pragną przygotować się do pracy wolontariusza na różnych kontynentach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jednym z etapów formacji jest możliwość uczestnictwa w wolontariacie krótkoterminowym, mającym na celu przybliżyć ideę pracy wolontariackiej poza granicami kraju. Na taką formę pomagania zostaliśmy zaproszeni przez ks. Rafała Zborowskiego, kapłana diecezji tarnowskiej, pracującego od 8 lat na Ukrainie, w parafii Bożego Miłosierdzia w Rzęsnej (dzielnicy Lwowa). Od 1 lipca do 9 sierpnia aż 17 osób uczestniczy w różnych formach pomocy: jedni podjęli pracę w Domu Miłosierdzia, gdzie siostry józefitki otaczają opieką osoby starsze (głównie Polaków, którzy nigdy nie wyparli się polskości); inni porządkują kościół i jego zaplecze, przygotowując je do malowania; a kolejna grupa na początku sierpnia włączyła się w tygodniowe warsztaty w domowym hospicjum dla dzieci chorych genetycznie i onkologicznie. Jest to jedyne tego typu hospicjum domowe na Ukrainie.
Uczyć i bawić
Od 9 do 20 lipca kilka wolontariuszek pomagało ks. Andrzejowi Bezkorowajnemu, wikariuszowi pochodzenia ukraińskiego, w prowadzeniu dwutygodniowych „Wakacji z Bogiem” dla dzieci i młodzieży z parafii. Uczestników tej formy wypoczynku było ok. 30 – frekwencja zmieniała się w zależności od dnia. Dzieci przychodziły do świetlicy parafialnej na godz. 10, a kończyliśmy wspólną Eucharystią o 18.00. Tematem przewodnim była bajka „Król Lew”, dzięki której uczestnicy odkrywali, czym są: odpowiedzialność, dobro i zło oraz relacje międzypokoleniowe.
Każdego dnia pochylaliśmy się nad innym fragmentem bajki i próbowaliśmy sytuacje filmowe przełożyć na realne życie, nasze rodziny i, przede wszystkim, na osobistą relację z Bogiem Ojcem. Prócz tego, dzieci miały możliwość spędzenia ze sobą czasu i – po prostu – bawienia się. Dodatkowo, co drugi dzień organizowaliśmy zajęcia z języków: angielskiego i polskiego (który zresztą dzieciaki mogły poćwiczyć z nami w praktyce). Rytm dnia wyznaczał nam plan. Przewidziane w nim były również wycieczki, zwiedzanie Lwowa, żeby poznać historię miasta, wizyta w muzeum przyrodniczym czy wspólny wypad na kręgle.
To był nie tylko czas radości, ale i nauki życia we wspólnocie. Każdego dnia uczyliśmy się służyć sobie wzajemnie, nawet w drobnych, prozaicznych sprawach, jak np. nakrywanie do posiłków, sprzątanie zabawek czy cierpliwe oczekiwanie w kolejce do poskakania na nowej trampolinie, którą ks. Rafał przywiózł z Polski, by mali parafianie mieli trochę więcej radości. Od początku czuliśmy, że zarówno dzieci, jak i ukraińscy opiekunowie przyjęli nas serdecznie i zaakceptowali, pomimo barier językowych doświadczanych zwłaszcza z najmłodszymi. Większość dzieci ma polskie korzenie, jednak niestety, język polski nie jest już używany w ich domach, dlatego coraz trudniej im się w nim wypowiadać.
Niełatwo było nam opuścić to miejsce, ale już snujemy plany na przyszłość, w jaki sposób móc dzielić się radością codziennego dnia i wiarą.