Reklama

Rasizm, który (ich) nie razi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długo czekałem, aż o tej sprawie doniosą na pierwszych stronach gazety lewicowo-liberalne, tak na co dzień wyczulone na wszystko, co można uznać za dyskryminację ze względu na rasę, płeć, wyznanie. Ich czuły radar wyłapuje takie historie z najdalszych zakątków świata, ich komentatorzy bez przerwy przestrzegają przed nietolerancją. Ale nie doczekałem się. Cisza. Jakby sprawa nie była warta uwagi. A przecież jest.

Oto niejaka Sarah Jeong, 30-letnia dziennikarka o azjatyckich korzeniach, specjalizująca się w pisaniu o nowoczesnych technologiach, w tym internetowych, została właśnie członkiem redakcji nowojorskiego dziennika „New York Times”. Precyzyjnie mówiąc, „New York Times” to więcej niż redakcja, to jeden z mózgów i autorytetów światowej lewicy liberalnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ale chwilę potem ujawniono, że pani Jeong ma na koncie serię brutalnych i sadystycznych wpisów skierowanych przeciwko białym ludziom, np. takie zdanie: „O ludzie, to trochę chore, jak wiele radości daje mi bycie okrutną wobec starych białych ludzi”. Oraz: „Biali ludzie przestali się rozmnażać. Wszyscy wkrótce wyginą. To był mój plan przez cały czas”. A także: „Jeśli biali ludzie są genetycznie predysponowani do szybszego spalania się na słońcu, to logicznie nadają się do życia wyłącznie pod ziemią”. I jeszcze: „Otwieram usta, by grzecznie powitać zwolennika Republikanów, ale z mojej twarzy płynie tylko niekończąca się kaskada wymiotów”.

I wiele innych. Pani Jeong używała też sformułowania „Cancel White People”, czyli „Zlikwidować (usunąć) Białych Ludzi”.

Jak na ten czysty język nienawiści rasowej, skierowanej wobec białych, zareagowało szefostwo jej nowej redakcji?

W oświadczeniu „New York Times” podtrzymał decyzję o zatrudnieniu Sarah Jeong, dowodząc, że jej wypowiedzi były reakcją na falę agresji, z którą wcześniej się zetknęła w mediach społecznościowych. Oświadczenie, które wydano, to wyższa sztuka odwracania kota ogonem. Czytamy w nim: „Jej dziennikarstwo i fakt, że jest młodą Azjatką, uczyniły z niej częsty cel prześladowań w Internecie. Przez pewien czas odpowiadała na tę agresję, imitując retorykę prześladowców. Obecnie zdaje sobie sprawę, że takie podejście służy tylko nakręcaniu agresji. Żałuje tego, co zrobiła, a «New York Times» nie akceptuje tego”.

A zatem, czy atak w Internecie, z jakim się ktoś spotka, uprawnia go do zastosowania w odpowiedzi rasizmu? Zwalnia wszelkie hamulce? Ten sam „New York Times” niedawno odpowiedział na to pytanie negatywnie w sprawie dziennikarki Quinn Norton. Kiedy wyszły na jaw jej wpisy internetowe mogące uchodzić za obraźliwe wobec homoseksualistów i osób czarnoskórych, została natychmiast i bezdyskusyjnie zwolniona.

Reklama

W dyskusji po stronie lewicy pojawiały się jeszcze bardziej kuriozalne głosy, np. dowodzono, że rasizm pani Jeong nie jest rasizmem, bo biali nigdy nie padli ofiarą prześladowań rasowych. Możemy więc mówić tylko o potencjalnych cierpieniach tej grupy. Odwrotnie niż w przypadku osób o czarnym kolorze skóry czy Żydów – oni naprawdę cierpieli z powodu swojego pochodzenia, zatem każde słowo nienawiści wobec nich niesie realną przemoc. I tym podobne pełne zakłamania wygibasy.

Konserwatywna komentatorka telewizji Fox News Kristine Marsh tak to wszystko oceniła: „Hipokryci z «New York Timesa» świadomie zatrudniają rasistowskiego dziennikarza, który chce «wymazać białą rasę»”.

Przecież nie chodzi tylko o rasizm, ale także o cały zestaw wartości, jak demokracja, praworządność, wolność słowa. Kiedy są zagrożone, zawsze jest to definiowane przez lewicowe ośrodki panowania nad światem, podobne do „New York Timesa”, zwykle z taką samą swobodą, z takim samym cynizmem, z podobną dozą manipulacji.

Polska też doświadcza tego każdego dnia. Dobrze, że czasem udaje się złapać władców współczesnego świata za rękę na dokonywaniu manipulacji. To pozwala trzeźwiej oceniać hałas, który w różnych sprawach nieustannie czynią, zawsze powołując się na „wartości” i przedstawiając się jako ich nieugięci obrońcy. Jak widać, hałas ten idzie w parze z wyjątkową elastycznością, która płynnie przechodzi w hipokryzję.

Michał Karnowski
Publicysta tygodnika „Sieci” oraz portalu internetowego wPolityce.pl

2018-08-14 11:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieżowi przypisano fałszywe przesłanie do prezydenta Burkina Faso

2025-05-21 14:34

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Na YouTube opublikowano przemówienie w języku angielskim, stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, które fałszywie przypisuje Leonowi XIV słowa skierowane do Ibrahima Traoré.

„Jego Ekscelencji prezydentowi Ibrahimowi Traoré, Prezydentowi suwerennego państwa Burkina Faso, synowi afrykańskiej ziemi, obrońcy swojego ludu, niech się pomnożą dla Pana łaska i pokój przez mądrość, odwagę i prawdę…” - tak zaczyna się fałszywe przesłanie w języku angielskim przypisane Papieżowi, stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Proboszcz - urząd wymagający przygotowania

2025-05-20 23:26

[ TEMATY ]

Świdnica

diecezja świdnicka

egzamin proboszczowski

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Księża podczas egzaminu proboszczowskiego przed komisją złożoną z przedstawicieli Świdnickiej Kurii Biskupiej.

Księża podczas egzaminu proboszczowskiego przed komisją złożoną z przedstawicieli Świdnickiej Kurii Biskupiej.

W poniedziałek 19 maja, w murach Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej odbył się egzamin kończący kilkuletnią formację kapłanów przygotowujących się do objęcia urzędu proboszcza.

Egzamin nie tylko sprawdzał wiedzę, ale – jak podkreślali sami organizatorzy – był również okazją do wzajemnego ubogacenia duchowego i duszpasterskiego.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat Francji przed głosowaniem ws. eutanazji: nie milczcie, chorzy pod presją

Nie milczcie! Zwrócicie się swoich parlamentarzystów – apelują francuscy biskupi, mobilizując wiernych do sprzeciwu wobec legalizacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Parlament ma podjąć decyzję w tej sprawie 27 maja.

Biskupi przypominają, że forsowana przez prezydenta Macrona ustawa to jedno z najbardziej liberalnych rozwiązań na świecie. Kompletnie zmienia podejście społeczeństwa w kwestii solidarności względem osób chorych i starszych. Francja staje wobec zagrożenia eugeniką społeczną. Nowe rozporządzenia „mogą wywrzeć cichą, lecz realną presję na osoby starsze, chore lub niepełnosprawne. Samo istnienie takiej możliwości może wywołać u pacjentów toksyczne poczucie winy, poczucie, że są ciężarem” – czytamy w dokumencie episkopatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję