30-letnia kobieta od dawna starała się o dziecko. Przeszła kilka nieudanych prób zapłodnienia in vitro. W końcu zaszła w ciążę, ale jak się okazało po porodzie, kobieta urodziła nie swoje dziecko. Potwierdziły to badania DNA. Dziewczynka ma wiele wad wrodzonych. O sprawie informuje „Głos Szczeciński”.
Do tej pory nie mówiło się o tym, że do takich pomyłek dochodzi w naszym kraju. Chociaż błędy i ludzkie tragedie, związane ze sztucznym zapłodnieniem, które kliniki chętnie by przemilczały, coraz częściej są ujawniane.
Jak informuje „Głos Szczeciński” kobieta poddała się sztucznemu zapłodnieniu w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach. Jest on częścią szpitala klinicznego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Laboratorium realizuje rządowy „Program - Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013 - 2016”.
Wszystko wskazuje, że podczas zabiegu in vitro nasienie męża zamiast z komórką jajową żony połączono z komórką innej kobiety
– przyznał w rozmowie z „Głosem Szczecińskim” lekarz znających sprawę.
Dziecko urodziło się z wieloma wadami wrodzonymi, przeprowadzono więc badanie DNA. Wtedy wyszło na jaw, że kobieta, która urodziła dziecko nie jest jego biologiczną matką.
Szpital nie komentuje sprawy, wiadomo tylko, że powołał komisję, która ma wyjaśnić, co wydarzyło się w laboratorium i jak mogło dojść do pomyłki.
W Sejmie odbyła się dzisiaj burzliwa debata na temat trzyletniego programu ministerstwa zdrowia dofinansowywania zabiegów in vitro, którym ma być objętych 15 tys. par. Z sali padło wiele pytań dotyczących samego programu, budżetu, bezpieczeństwa zarodków, ale również braku promowania naprotechnologii i zagadnień etycznych - nie na wszystkie posłowie uzyskali odpowiedzi. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że program, na który przeznaczono 250 mln zł, w tym 30 mln w tym roku, ruszy 1 lipca br.
Minister przypomniał podstawowe założenia programu - ma on w ciągu 3 lat objąć 15 tys. par, które przez ostatni rok bezskutecznie leczyły się z niepłodności, a których nie stać na samodzielne sfinansowanie procedury in vitro - koszt jednego cyklu to 13-15 tys. zł. Ministerstwo zdrowia przeznacza na trzyletni program 250 mln zł, w tym 30 mln zł jeszcze w tym roku. Spośród ok. 60 klinik przeprowadzających procedury in vitro w Polsce, do konkursu ministerstwa zgłosiło się 39 klinik, lecz jak na razie warunki formalne spełniły zaledwie dwie. Min. Arłukowicz zapewnia, że są to wymogi formalne, a nie merytoryczne, jego zdaniem, kliniki spełniają wysokie standardy - zapewniają bezpieczeństwo pacjentom i zarodkom, mają odpowiedni sprzęt i specjalistów.
„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.
Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.
To wszystko w Roku Jubileuszu 2025 lat od narodzin Jezusa Chrystusa, 100-lecia Kościoła częstochowskiego i Archidiecezjalnego Kongresu Eucharystycznego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.