Reklama

Edytorial

edytorial

Europa to nie supermarket ani obóz pracy

Niedziela Ogólnopolska 43/2018, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stary Kontynent się chwieje, coraz bardziej podkopuje swój chrześcijański fundament. Europejczycy zapominają, że to właśnie chrześcijaństwo ich ukształtowało. Obecne dążenie do wykluczenia Boga z przestrzeni publicznej stoi więc w rażącej sprzeczności z naturą naszego kontynentu, bo chrześcijaństwo to przecież „kod genetyczny” Europy. Ten „kod” jest brutalnie łamany przez legalizację aborcji i rozpowszechnianie eutanazji, przez inwazję genderyzmu i deptanie Dekalogu. Do tego dochodzi zamach na naturę, bo człowiek chce już być jako Bóg Stwórca i pozwala sobie na groźne w skutkach, wprost zuchwałe ingerencje w prawo i porządek natury. W konsekwencji – wykopuje sobie grób.

Coraz wyraźniej widać, że świat staje się gigantycznym supermarketem – w którym zabiegani ludzie przestają samodzielnie myśleć, a najważniejsza jest konsumpcja. Preferuje się model życia spędzanego głównie na zakupach. Życie w miastach coraz bardziej przypomina wielki europejski obóz pracy, w którym panuje dziki wyścig z czasem. Po drodze gubi się szanse na rozwój duchowy i budowanie rodzinnych więzi. Właśnie o to chodzi światowym strategom budującym świecką rzeczywistość, w której nie ma miejsca dla Boga. W wielu europejskich krajach burzone są chrześcijańskie kościoły lub przeznaczane na cele niesakralne. To wszystko dzieje się na naszych oczach. Jeszcze tylko Polska ocalała jako wyspa wiary, a zarazem wyrzut sumienia dla tych, którzy wyrzucili Chrystusa ze swojej życiowej przestrzeni. Taką diagnozę przedstawiono na II Międzynarodowym Kongresie Ruchu „Europa Christi”, który w dniach 14-22 października br. odbywał się w sześciu miastach w Polsce. Ks. dr Ireneusz Skubiś, założyciel ruchu i organizator kongresu, zachęcał chrześcijan, aby się policzyli, zobaczyli, że są ich miliony, i zaczęli odważnie działać w obronie sacrum. Przekonywał, że ludzie wierzący nie mogą dopuścić do tego, aby garstka ateistów narzucała im styl życia bez Boga.

Podczas kongresu słuchaczami wstrząsnął szczególnie kard. Gerhard Ludwig Müller, który przemawiał w gmachu Senatu RP. Ukazał on wyjątkową rolę Polski pośród narodów Europy i stanął w jej obronie. Stwierdził, że dzisiejszy atak ateistów jest gorszy niż rozbiory, kiedy Polska została podzielona między trzech zaborców. Wtedy bowiem nie dotknięto jej duszy, chociaż rozerwano ciało. Teraz zadaje się Polsce cios, próbując śmiertelnie ugodzić polską duszę, czego wyrazistym przykładem jest film „Kler”, którego reżyser chce zniekształcić obraz kapłanów i katolickiej Polski. Kard. Müller zauważył, że dzieje się to w ramach strategicznego ataku na kraje, które nie poddają się antychrześcijańskiej ideologii. Najpierw chciano zniszczyć katolicką Irlandię, teraz w centrum zainteresowania burzycieli chrześcijańskiej Europy jest Polska. – Bądźcie świadomi swojej tożsamości, walczcie tak, jak żołnierze Armii Krajowej przeciwko tyranom. Żaden kraj nie ma prawa pouczać Polski na temat zasad demokracji, ponieważ Polska jest tym krajem w Europie, który najwięcej uczynił dla demokracji – powiedział dosadnie kard. Müller. W jego ocenie, dla każdego, kto zna historię naszego kraju, obecne ataki instytucji europejskich na Polskę są czymś absurdalnym. W swojej mocnej wypowiedzi niemiecki kardynał dowodził, że trwa totalny atak na fundamenty, na których została zbudowana Europa. I dlatego powstał Ruch „Europa Christi”, który chce obudzić uśpioną Europę, aby ratowała swoje chrześcijańskie oblicze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-10-24 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Starszy kapłan w Roku Miłosierdzia

Pamiętam, jak krótko po swoich święceniach kapłańskich byłem w Domu Księży Emerytów w Częstochowie, gdzie zmarł ks. Stefan Niedźwiedzki, notariusz częstochowskiej kurii. Mieszkał tam też ks. Mieczysław Rogujski, były proboszcz ze Strzemieszyc Wielkich, wtedy już staruszek. Płakał głośno, że „Stefciu nie żyje”, a teraz pewnie kolej na niego. Po 50 latach przypominam sobie ten prawie dziecięcy płacz zacnego kapłana i z pewnością inaczej, w sposób dojrzały, patrzę dziś na życie starszych księży. Dom Księży Emerytów mieści się nadal w tym samym miejscu (ul. 3 Maja 6/8), tyle że dzisiaj mieszka w nim o wiele więcej starszych księży. Trzeba być bardzo wdzięcznym zacnym siostrom zakonnym, które w sposób serdeczny i z wielkim oddaniem poświęcają się dla swych domowników, życzliwie traktując każdego księdza. Tak było zawsze.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję