Jezdnia i teren obok niej bywają, niestety, miejscem czyjejś śmierci. Jeżeli na jakimś odcinku drogi wypadki zdarzają się częściej, GDDKiA umieszcza tablicę z informacją o „czarnym punkcie” oraz liczbie ofiar – śmiertelnych i rannych.
To nie „czarny punkt”
Nie wiadomo, na ile te znaki ludzkich tragedii działają na kierowców. Wiadomo natomiast, że przyczyną wypadków nie jest enigmatyczny „czarny punkt”, ale najczęściej są nią czyjaś brawura, lekkomyślność, lekceważenie przepisów. Wraz z rozwojem komunikacji wypadki drogowe stały się problemem światowym. Według WHO, na drogach świata ginie codziennie średnio 4 tys. osób, a rocznie – ponad 1,2 mln.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z krajowej statystyki wynika, że w 2017 r. wydarzyło się w Polsce blisko 32,8 tys. wypadków, w których zginęło ponad 2,8 tys. osób, a 39,5 tys. zostało rannych. Oznacza to, że każdego dnia na naszych drogach zginęło 8 osób, a ponad 100 odniosło rany. Chociaż liczba wypadków drogowych w Polsce ma tendencję spadkową, to jednak 2,8 tys. śmiertelnych ofiar rocznie oznacza 2,8 tys. nagle przerwanych istnień ludzkich: dzieci, młodzieży, osób w pełni sił i seniorów. Za każdą liczbą w tej statystyce kryją się czyjaś tragedia i ból. Z pewnością także – poniewczasie – poczucie winy oraz konsekwencje prawne, które ponosi sprawca wypadku.
Reklama
25 lat temu angielska organizacja Road Peace zorganizowała po raz pierwszy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych. Od 2005 r. decyzją ONZ jest on obchodzony jako Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych i przypada w trzecią niedzielę listopada. Jest to dzień pamięci o tych, którzy zginęli na drodze, a także dzień refleksji o bezpiecznym użytkowaniu dróg. Już w 1998 r., kiedy Dzień Pamięci był obchodzony w niewielu krajach, Jan Paweł II apelował: „Wyrażam nadzieję, że dzięki obchodom tego dnia kierowcy zawsze będą postępować odpowiedzialnie, okazując szacunek zarówno dla ludzkiego życia, jak i dla zasad bezpieczeństwa na drogach”.
Ambulans ratuje życie
Inicjatorami polskich obchodów dnia byli: MIVA Polska – organizacja pomagająca misjonarzom w zakupie środków transportu oraz Krajowe Duszpasterstwo Kierowców. Obie organizacje zachęcają w tym dniu do modlitwy za osoby, które straciły życie na drogach. MIVA Polska proponuje jeszcze jeden wymiar tego dnia: wsparcie akcji „Ratujmy życie – misyjny ambulans”, której celem jest zakup ambulansów do ośrodków zdrowia i szpitali prowadzonych przez polskich misjonarzy. Dzięki poprzednim edycjom akcji w ambulanse wyposażono sześć placówek w Afryce. Są to: franciszkański szpital w Burkina Faso, Ośrodek Zdrowia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego w Burundi, franciszkański Szpital w Ugandzie, Ośrodek Zdrowia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Kenii, Centrum Medyczne Don Orione Sióstr Orionistek na Wybrzeżu Kości Słoniowej oraz Centrum Zdrowia w Tanzanii.
Reklama
W tym roku MIVA Polska zbiera środki na zakup ambulansu dla ośrodka zdrowia „Flamboyant” w Mampikony na Madagaskarze. Ośrodek ten powstał w najuboższym regionie Madagaskaru, prowadzą go polscy misjonarze ze Zgromadzenia Ducha Świętego. W ciągu miesiąca do ośrodka zgłasza się ok. 1,1 tys. osób potrzebujących pomocy medycznej, a najbliższy szpital jest oddalony o ok. 260 km. „Brak pojazdu znacznie ogranicza naszą działalność medyczną, a bardzo chcielibyśmy ją rozwinąć. Odległość i brak pojazdu powodują, że chorzy muszą przybywać do nas wozami i tracą bardzo dużo czasu. Zdarza się, że umierają w drodze lub bezpośrednio po przybyciu do naszej kliniki. Ambulans pomógłby reagować na nagłe ciężkie przypadki, ewakuować chorych do szpitala” – pisze w liście do MIVA o. Dariusz Marut, misjonarz, założyciel „kliniki” w Mampikony.
Każdy datek złożony przy okazji tej kampanii służy, dzięki ambulansom, ratowaniu życia w krajach misyjnych – apeluje MIVA Polska.
Blask odblasków
Co roku MIVA Polska prowadzi też kampanię „Odblaski Życia” – zachęca pieszych i rowerzystów do noszenia po zmroku elementów odblaskowych. Specjaliści w zakresie ruchu drogowego zwracają uwagę, że w nocy, zwłaszcza na słabo oświetlonych drogach, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego samochodem z odległości ok. 20 m, jeśli ma jasne ubranie – z odległości 50 m, a jeżeli nosi elementy odblaskowe – z odległości większej niż 150 m. Warto też pamiętać, że odblaski powinny być umieszczone tak, by były dobrze widoczne w światłach samochodów, zarówno z przodu, jak i z tyłu sylwetki. – Odblaski mogą uratować życie niejednego pieszego czy rowerzysty – podkreśla MIVA Polska.
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych, przypadający w tym roku 18 listopada, jest dniem, kiedy łączymy się w modlitwie za ofiary wypadków i ludzi, którzy spieszą im z pomocą, myślimy także o poprawie bezpieczeństwa i zwiększeniu poczucia odpowiedzialności użytkowników dróg tak, by nikt nie musiał tracić życia w rozbitym samochodzie, na asfalcie czy w przydrożnym rowie.