Wielki Czwartek
Jezus przede wszystkim zaprasza nas do Wieczernika, którego tajemnica jest nam znana. Ale chce nas zaprosić również do Ogrodu Getsemani, aby nam pokazać, jak wiele trudu trzeba podjąć, aby w pewnych sytuacjach
dostosować swoją wolę do woli Boga.
Następnie Jezus chce nam pokazać, jak wygląda zdrada przyjaciela, aresztowanie człowieka sprawiedliwego, rozprawa sądowa wymierzona przeciw niemu.
Chrystus jest absolutnie niewinny, a wyrok jest straszny - wyrok śmierci. A sędziowie, którzy wydają taki niesprawiedliwy wyrok, umywają ręce.
Wielki Piątek
Tego dnia Jezus chce nam pokazać, jak zupełnie niewinny człowiek może być maltretowany. Chrystus chce nam pokazać, że i wtedy trzeba się modlić za oprawców: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią".
Chce nam również pokazać, jak w takiej sytuacji wygląda solidarność strachu, jak wszyscy Jego uczniowie pouciekali, obawiając się, że za chwilę oni podzielą los Mistrza. Ale równocześnie chce nam
pokazać, jak wygląda solidarność odwagi: Nikodem, Józef z Arymatei, ludzie ryzykujący nawet swoje wysokie stanowiska, aby urządzić pogrzeb politycznemu Skazańcowi. Józef oddaje własny grób. Solidarność
odwagi.
Wielka Niedziela
Rankiem Wielkiej Niedzieli Pan Jezus prowadzi nas do grobu, by pokazać, jak zamordowany Sprawiedliwy Człowiek wychodzi z niego żywy. Wychodzi jako zwycięzca. Pada ogromny strach na tych, którzy Go zamordowali.
Jezus chce nam również pokazać, jak pieniądze zamykają usta prawdzie i zmuszają świadków do kłamstwa.
Wreszcie Pan Jezus zaprasza na przechadzkę z Jerozolimy do Emaus, aby wam wytłumaczyć, że trzeba było, aby Sprawiedliwy niesprawiedliwie cierpiał. Trzeba było, aby umarł. Trzeba było, aby Go zamordowano.
To wszystko było potrzebne, to wszystko miało głęboki sens.
Pomóż w rozwoju naszego portalu