Reklama

Niedziela Świdnicka

Czy Bóg chrześcijan i muzułmanów to ten sam Bóg? (2)

Niedziela świdnicka 8/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Bóg

islam

Ks. Zbigniew Chromy

Góra Oliwna. Meczet Wniebowstąpienia Pańskiego

Góra Oliwna. Meczet Wniebowstąpienia Pańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W książce „Przekroczyć próg nadziei” Jan Paweł II zauważa, że dla każdego, kto znając Stary i Nowy Testament, przeczyta z kolei Koran staje się rzeczą jasną, że w Koranie dokonała się redukcja Bożego Objawienia. Papież uważa, że nie można nie dostrzec w islamie odejścia od tego, co Bóg sam o sobie powiedział ostatecznie w Nowym Testamencie przez swojego Syna. Całe bogactwo samoobjawienia się Boga, stanowiące dziedzictwo Starego i Nowego Przymierza, według św. Jana Pawła II zostało w islamie odsunięte na bok.

Reklama

Zgodnie z muzułmańską tradycją Koran został objawiony Mahometowi przez archanioła Gabriela, tego samego, który w żydowskiej tradycji objawił się prorokowi Danielowi, a w chrześcijańskiej Matce Bożej. Trzeba jednak pamiętać, że sanktuarium w Mekce Al’ Kaaba (arab. sześcian) to miejsce, w którym Arabowie ery przedmuzułmańskiej oddawali cześć wielu bogom, m.in. Jezusowi i Jego świętej Matce Miriam oraz Allahowi i jego córkom Al-Uzzie, Allat i Manat. O córkach Allaha (który wg obecnie obowiązującej doktryny muzułmańskiej nie może mieć Syna) tzw. szatańskie wersety, czyli słowa Koranu, które rzekomo zostały objawione zwiedzionemu przez Szatana Mahometowi, który przybrał postać archanioła Gabriela, w surze 53. czytamy: „To najprzedniejsze boginie. I można liczyć na ich wstawiennictwo” (w. 21-22). Mahomet wypowiadał te kontrowersyjne słowa mieszkańcom Mekki. Twierdząc, że „to najprzedniejsze boginie i można liczyć na ich wstawiennictwo”, podważył monoteizm własnej religii. Później w okresie medyńskim wersy te zostały wyrzucone, a Mahomet tłumaczył, że został zwiedziony przez złego ducha. Występujący w tradycjach muzułmańskiej i chrześcijańskiej archanioł Gabriel musiał mijać się z prawdą albo w rozmowie z Maryją, albo w rozmowie z Mahometem. Jeśli Posłaniec Allaha twierdził, że zły duch zwiódł go raz w przypadku „córek Allaha”, to może było tak więcej razy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Problem z Koranem polega na tym, że ten z okresu mekkańskiego, kiedy jeszcze Mahomet był słaby, jest łagodniejszy w porównaniu z tym z okresu medyńskiego. W okresie mekkańskim Mahomet nawrócił na islam ok. 150 osób, w okresie medyńskim ponad 100 tys. Ponieważ sury mekkańskie nie są ułożone chronologicznie, gdyż w Koranie poszczególne Księgi ułożone są od najdłuższej do najkrótszej, trudno niewprawionemu czytelnikowi spostrzec różnice. Dodatkowo trzeba powiedzieć, że Koran to nie wszystko. Dla muzułmanina obowiązująca jest cała „islamska trylogia”. Islamska trylogia zawierająca zespół zachować obowiązujący każdego muzułmanina składa się z Koranu (zawiera tylko 14% obowiązujących zachowań muzułmanina), Siry (oficjalna biografia Mahometa) i Sunny (zbiór opowieści z życia Mahometa). Całość tworzy prawo muzułmańskie, które normuje zachowanie wyznawców islamu. Szariat to muzułmańskie prawo oparte nie tylko na Koranie, ale także na Sirze i Sunnie, jest ono oparte na doskonałych oraz niezmiennych księgach Koranu i Sunny i stanowi wolę Allaha. Powinno więc być przestrzegane przez wszystkich ludzi jako jedyne święte prawo.

Reklama

Według szariatu, muzułmanin jest zobowiązany do dżihadu, czyli świętej wojny, nie wolno mu przyjaźnić się z „kafirem”, czyli niewiernym (którego może oszukiwać). Muzułmanin gardzi demokracją, której w czasie tzw. arabskiej wiosny naiwni zachodni dyplomaci chcieli uczyć wyznawców Allaha. Nie ma demokracji, ponieważ oznacza ona, że niemuzułmanin i muzułmanin są sobie równi. Konstytucje poszczególnych krajów demokratycznych to dokumenty stworzone przez człowieka, które muszą podlegać szariatowi, ponieważ powstały z niewiedzy i są przejawem pychy. W islamie wojna z niewiernymi jest Bożym nakazem, albowiem religia ta przeznaczona jest dla wszystkich ludzi i muszą ją oni przyjąć, czy to po dobroci, czy pod przymusem. Dżihad należy do istoty tej religii! Muzułmanie muszą brać w niej udział, bo: jeśli nie wyruszycie na bój, Allah wymierzy wam bolesną karę” (S. 9,33).

Bóg islamu chociaż jest jedyny, znacznie różni się od Boga, który objawił się w Jezusie z Nazaretu. Jest niedostępnym majestatem, żąda bezwzględnego poddania się swojej woli. Zdaje się również akceptować przemoc (także w stosunku do kobiet – S. 4,34). Niszczy grzeszników i niewiernych. Tymczasem Bóg, który objawił się w Jezusie Chrystusie, jest Bogiem bliskim, kochającym i pochylającym się nad grzesznikiem, za którego nawet oddaje swoje życie. W Ewangelii wg św. Jana Syn Boży mówi następująco: „Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał” (J 5,22-23).

Jeśli weźmiemy te słowa Jezusa w całej ich powadze, jasne dla nas będzie, że jeśli ktoś nie czci Syna Bożego, nie oddaje także czci Bogu Ojcu. Tak więc chrześcijanie i muzułmanie nie wierzą w tego samego Boga, choć uznają, że jest tylko jeden Bóg! Co zatem z dialogiem? Rozmawiać trzeba, wiedząc jednocześnie, jakie jest stanowisko drugiej strony dialogu.

2019-02-20 11:35

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Globalna wojna z chrześcijaństwem

Co roku zabijanych jest ok. 100 tys. wyznawców Chrystusa, a niemal 150 mln katolików, prawosławnych i protestantów dotykają prześladowania za wiarę. Panoramę tej niewypowiedzianej wojny opisuje wydana właśnie „Czarna księga prześladowań chrześcijan w świecie”

Irak i Brazylia. Izrael i Arabia Saudyjska. Korea Północna i Meksyk. Państwa te różni wszystko – historia, kultura, ustrój polityczny, rozwój gospodarczy. Okazuje się jednak, że w każdym z nich prześladowani są chrześcijanie. Co gorsza, liczba krajów, w których wyznawcy Chrystusa są dyskryminowani, jest znacznie większa. Raport Pew Forum on Religion and Public Life mówi o 139 takich państwach. Niestety, mimo skali problemu temat prześladowań chrześcijan jest mało znany opinii publicznej w Polsce i w krajach zachodnich. – Mamy do czynienia z globalną zmową milczenia – stwierdził bp Krzysztof Zadarko podczas prezentacji książki „Czarna księga prześladowań chrześcijan w świecie”, która odbyła się niedawno w warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski. W naszym kraju to liczące niemal 900 stron dzieło ukazuje się rok po francuskiej premierze. Jest to pierwsze tak całościowe opracowanie dotyczące sytuacji chrześcijan na świecie. Książka jest zbiorowym dziełem 70 osób. Są wśród nich specjaliści z wielu dziedzin, m.in.: dyplomaci, dziennikarze, pracownicy organizacji pozarządowych, osoby duchowne oraz niewierzące. Wśród autorów są jednak także osoby bezpośrednio dotknięte cierpieniem. Ich świadectwa pokazują, jak naprawdę wygląda codzienne życie w krajach, gdzie ludzie są prześladowani za wyznawaną wiarę. Hea Hoo z Korei Północnej została chrześcijanką w 1997 r. Dopiero wtedy zrozumiała, że jej zmarła siedem lat wcześniej mama również była chrześcijanką, o czym nigdy córce nie powiedziała. – Może dlatego, że byłam bardzo gadatliwa. Nigdy nie umiałam dochować tajemnicy. Gdybym nie utrzymała języka za zębami, mogłyśmy skończyć w obozie reedukacyjnym – opowiada Koreanka. Christianowi de Chargé nie grozi kolonia karna, ale to, że zginie w zamachu. To przeświadczenie jest tak mocne, że młody Algierczyk postanowił napisać testament. Czytam w nim m.in.: „Chciałbym w tej chwili, która nadejdzie, doznać jasności umysłu, która pozwoli mi uzyskać przebaczenie Boga i moich braci w człowieczeństwie, a jednocześnie wybaczyć całym sercem temu, który pozbawi mnie życia”. Różne są przyczyny prześladowań. W Nigerii czy Republice Środkowoafrykańskiej to konflikty międzyplemienne i brak rezerw naturalnych doprowadziły do eksplozji przemocy. W Indiach, Sri Lance czy Birmie do przemocy wobec chrześcijan wzywają organizacje hinduskie i buddyjskie. W Chinach i na Kubie natomiast internowania, zastraszania i więzienie chrześcijan są skutkiem polityki tamtejszych totalitarnych rządów. Z kolei słabość rządów i ich skorumpowanie w państwach Ameryki Południowej i Środkowej sprawiają, że wielu chrześcijan traci życie tylko dlatego, że angażuje się przeciwko korupcji, nierównościom społecznym oraz handlowaniu narkotykami. W „Czarnej księdze” możemy znaleźć także tekst wielkiego imama Bordeaux, który wydaje się szczególnie aktualny po ataku terrorystycznym w Paryżu. „W XXI wieku przyszło nam obserwować szczyt wynaturzeń, do których dochodzi w imię islamu. Słuchaczowi wydaje się, że śni, kiedy słyszy tych bojowników ogłaszających przywrócenie kalifatu! Ten system polityczno-religijny należy do przeszłości, do zamkniętego rozdziału historii islamu, wypartego przez nowoczesność” – pisze Tareq Oubrou w rozdziale zatytułowanym „Barbarzyństwo i bluźnierstwo”. – Musimy pomóc islamowi zrozumieć, że musi oddzielić sferę religijną od polityki – powiedział obecny na promocji książki ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Sekcji Polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie. Ale postulat „zrozumienia” musimy odnieść także do siebie. Dzięki temu z jednej strony przestaniemy głosić stereotypowe, lecz fałszywe opinie, z drugiej zaś – poznanie prawdy pozwoli nam na niesienie skuteczniejszej pomocy naszym siostrom i braciom w wierze. I choćby z tego punktu widzenia „Czarna księga prześladowań chrześcijan w świecie” powinna stać się lekturą obowiązkową.
CZYTAJ DALEJ

Rząd D. Tuska podwyższa podatki. Łączny wzrost to nawet 25%

2025-10-14 14:29

[ TEMATY ]

rząd

projekt ustawy

kolejny podatek

Adobe Stock

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym

Rząd zaakceptował projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, którego celem jest zwiększenie skali podwyżek akcyzy na alkohol w latach 2026-27 – poinformował we wtorek rzecznik rządu Adam Szłapka.

Podziel się cytatem – powiedział Szłapka we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: misje nie są szczątkową działalnością Kościoła

2025-10-14 19:51

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

KEP

flickr.com/episkopatnews

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

Misje nie są szczątkową czy niszową działalnością Kościoła - zauważa w rozmowie z KAI bp Jan Piotrowski - przewodniczący Komisji KEP ds. Misji oraz Przewodniczący Krajowej Rady Misyjnej, uczestniczący w trwającym 402. zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w Gdańsku.

Podziel się cytatem Zauważa, że niedziela misyjna stanowi odpowiedź na to, co proponował papież Franciszek, a Leon XIV potwierdził - abyśmy byli uczniami misjonarzami i byśmy tę prawdę dzielili. Ojciec Święty Franciszek (zmarły 21 kwietnia 2025 r.) już w styczniu br. wystosował swoje orędzie na 99. Światowy Dzień Misyjny, zatytułowane „Misjonarze nadziei pośród narodów”. Papież przypomina, że każdy uczeń Chrystusa jest posłany, by nieść nadzieję. W obliczu wojen, kryzysów i lęków wzywa, abyśmy nie zamykali się w sobie, ale odważnie wychodzili ku innym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję