Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Adoracja i post w intencji nowych powołań

Niedziela szczecińsko-kamieńska 12/2019, str. I

[ TEMATY ]

powołanie

post

adoracja

archidiecezja szczecińsko‑kamieńska

Ks. Robert Gołębiowski

Ubiegłoroczna adoracja w kościele w Pacholętach (parafia Lubicz)

Ubiegłoroczna adoracja w kościele w Pacholętach (parafia Lubicz)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od wielu już lat nasza archidiecezja bardzo pokornie na kolanach prosi Boga o dar nowych, licznych, świętych i gorliwych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Malejąca liczba alumnów przy wzrastających potrzebach duszpasterskich każe błagać Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, o to, by serca młodych pozytywnie odpowiedziały na zaproszenie do wyłącznej służby Bogu i drugiemu człowiekowi. Temu celowi służyła kilkumiesięczna nieustanna adoracja, która ma miejsce także i w tym roku.

Szukając dróg do tego, aby wrażliwe młode serca odnalazły łaskę powołania, abp Andrzej Dzięga tak sformułował przed rokiem tę prośbę: „Najważniejsza moja prośba: Podejmiemy dodatkowe wołanie do Boga, adorację i post w intencji uproszenia nowych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych, z rodzin naszych parafii i z naszej archidiecezji, może także z Twojej rodziny. Odchodzi pokolenie kapłanów – pionierów duszpasterstwa nad Odrą i Bałtykiem. W kapłańską dojrzałość wchodzą roczniki powołanych w czasie niezwykłego pontyfikatu świętego papieża Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To chyba on sam wymodlił całej Polsce ten dodatkowy dar wielu powołań, gdyż liczba powołanych w czasie jego pontyfikatu była co najmniej dwukrotnie większa niż wcześniej. Teraz ta liczba wraca do statystycznych dawnych proporcji, co w zestawieniu jednak z radykalnie mniejszą liczbą maturzystów, z mniejszą liczbą dzieci w rodzinach, dodatkowo przy ogromnej negatywnej kampanii medialnej przeciwko kapłanom, sprawia, że za niewiele lat szereg parafii może mieć problem z uzyskaniem zwyczajnej kapłańskiej posługi. A bez kapłana znowu zachwieje się życie duchowe i sakramentalne, a także przepowiadanie Prawdy Bożej. Kolejne dusze ludzkie znowu będą zagrożone na wieczność, bo zabraknie szafarza łaski sakramentalnej. Jest to sprawa nas wszystkich. Dlatego proszę całą naszą diecezję, wszystkie parafie, a także wspólnoty życia konsekrowanego o jedną dobę trwania na adoracji Najświętszego Sakramentu oraz – dla chętnych – trwania w dodatkowym poście o chlebie i wodzie. Podobnie jak w ubiegłym roku podejmujemy wspólnotowo wezwanie Chrystusa do szczególnej modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne. Odpowiedzią na to zaproszenie jest modlitwa wstawiennicza oraz post w intencji powołań kapłańskich i zakonnych pod nazwą: «Adoracja i post o powołania».

Analogicznie jak w poprzednim roku modlitwa ta będzie polegać w naszej archidiecezji na 24-godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu, połączonej z postem w dowolnej formie, w intencji: «O nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne z rodzin naszej archidiecezji». Adoracja i post rozpoczną się w każdej parafii o godz. 18 i będą trwać do godz. 18 następnego dnia, kiedy to rozpocznie się w kolejnej parafii dekanatu lub w kolejnym domu zakonnym”.

Adoracja rozpoczęła się 18 lutego br. w parafii Mierzyn, gdzie budowane jest sanktuarium Matki Bożej z Lourdes, a zakończy 8 grudnia br. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na os. Słonecznym w Szczecinie. Po Szczecinie odbywać się będzie w dekanatach: Police, Myśliborzu, Dębnie, Mieszkowicach, Cedyni, Chojnie, Lipianach, Baniach, Suchaniu, Resku, Maszewie, Łobzie. Do wakacji modlitwa odbędzie się jeszcze w dekanatach Kołbacz i Ińsko, następnie dotknie terenów nadmorskich w dekanatach Wolin, Świnoujście, Trzebiatów i Kamień Pomorski, by do końca wakacji objąć również dekanaty Golczewo, Gryfice, Drawno i Choszczno. O powakacyjnej trasie poinformujemy później.

Bardzo budujące są świadectwa tych, którzy czuwają przed Najświętszym Sakramentem. Szczególnego wymiaru nabierają nocne czuwania i należy podkreślić, że odpowiedź wiernych jest imponująca – nie ma chwili, by kościoły były puste! Wielu wiernych podejmuje także post, choć jest to intymna tajemnica ich serca.

Pamiętajmy więc o tej ważnej kwestii i razem ze swoimi duszpasterzami w wyznaczonym dniu z ufnością w sercu podejmujmy błogosławiony trud trwania na kolanach przed Panem.

2019-03-20 09:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pójść dziś za Chrystusem

Niedziela rzeszowska 16/2013, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

powołanie

Kl. Mateusz Pęcherek

Czwarta niedziela okresu wielkanocnego w całym Kościele jest przeżywana jako Niedziela Dobrego Pasterza. W ten dzień podczas Eucharystii wsłuchujemy się w słowa mówiące o Jezusie, który jest Dobrym Pasterzem, oddającym życie za braci. Od 50 lat jest to także dzień modlitw o powołania kapłańskie. Wszyscy wierni, w kościołach na całym świecie, proszą Boga o ludzi, którzy na wzór Jezusa - Dobrego Pasterza, oddadzą się na służbę ludziom jako kapłani.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł o. Stanisław Maria Piętka OFMConv

2025-11-09 23:50

[ TEMATY ]

Niepokalanów

o. Stanisław Maria Piętka

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Dzisiaj w Niepokalanowie odszedł do Domu Ojca o. Stanisław Maria Piętka, jeden ze współtwórców Niepokalanowa Lasku w jego obecnym kształcie.

O. Piętka był franciszkaninem konwentualnym, duchowym synem św. Franciszka i św. Maksymiliana Kolbe, byłym gwardianem klasztoru w Niepokalanowie i wieloletnim prezesem Zarządu Krajowego Rycerstwa Niepokalanej. Świadectwem swojego życia i miłości Boga, Maryi i drugiego człowieka zawsze pomagał przybliżać się ku Niepokalanej, którą kochał i był przez całe swoje życie całkowicie Jej oddany, szerząc nabożeństwo do Matki Bożej w całej Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję