Reklama

Niedziela Łódzka

Każdą z tych dziesięciu ofiar przepraszam!

– Mamy wiedzę o 10 małoletnich osobach molestowanych przez naszych braci duchownych. Mieliśmy prowadzić ludzi do Boga, a ich zgorszyliśmy... Przepraszam! – mówił abp Grzegorz Ryś. W katedrze odbyło się pierwsze w Polsce nabożeństwo ekspiacyjne za grzechy nadużyć seksualnych wobec małoletnich popełnione przez księży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Współodpowiedzialność jest w dobru i w złu! W tej współodpowiedzialności chcę powiedzieć, w swoim imieniu i w imieniu was wszystkich, każdej z tych dziesięciu osób: przepraszam! To jest o 10 osób za dużo! Żaden z tych faktów nie miał prawa się wydarzyć, a się wydarzył. Przepraszam! – mówił abp Grzegorz Ryś podczas nabożeństwa pokutnego, pierwszego tego typu nabożeństwa przebłagalnego za grzechy popełnione przez ludzi Kościoła, jakie miało miejsce w polskim Kościele, po spotkaniu przewodniczących episkopatów całego świata z Ojcem Świętym Franciszkiem w Watykanie w lutym tego roku. I nawiązując do rozmowy z jedną z molestowanych przez księdza naszej diecezji osób, opowiedział: – „Niech ksiądz biskup powie księżom, że ja byłem molestowany na wielkiej plebanii, gdzie obok siebie mieszkało sześciu, może siedmiu księży, i były takie momenty, że byłem na tej plebanii trzy dni i dwie noce i nikt nic nie widział. I nikt się o nic nie spytał...”.

I dalej zwracał się do zebranych w katedrze kapłanów: – Do głowy nie przyszło sąsiadowi. Jesteśmy bez winy?! Jaka jest jakość naszego życia wspólnego? Jeszcze potrafimy obronić taką postawę, mówiąc: To jest prywatność, tego nie wolno naruszyć, w to nie wolno wejść, to nie moja sprawa. A to dotyczy tylko takich sytuacji, a nie dotyczy innych. A nie dotyczy np. potężnego problemu, jakim jest alkohol naszych braci. Lepiej nie widzieć – mówił. – Jaka jest nasza wartość życia wspólnego? Jakie więzi tworzymy w tym prezbiterium? Co nas łączy? Jaka jest nasza współodpowiedzialność za siebie nawzajem? Co to jest za miłość, której nie stać na słowo upomnienia? Co to jest za miłość, której nie stać na słowo zapytania? Co to jest za miłość między nami? Jakie braterstwo? Jakie więzi? – pytał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Do końca nie wiem, ile takich świadectw moglibyśmy usłyszeć z terenu naszej archidiecezji. Mogę mówić o tym, co wiem, bo zostało nam zgłoszone i dotyczy tego czasu, o którym wszyscy wiemy, że Konferencja Episkopatu Polski zbierała odnośne dane od roku 1990 – rozpoczął swoje słowo Metropolita Łódzki.

Reklama

– Mamy wiedzę o 10 małoletnich osobach molestowanych przez naszych braci duchownych. Pięć z tych osób było w wieku do 15. roku życia, pozostałe pięć między 15. a 18. rokiem życia. Trzeba do tego dodać świadectwa 4 osób, które przeżyły molestowanie na granicy życia dorosłego, tuż po uzyskaniu pełnoletności. Trzeba też wiedzieć, że nie jest to pełna liczba ofiar, nawet w tych odnotowanych sytuacjach, bo dramatycznie poszkodowani nie są tylko ci młodzi ludzie, których wykorzystano, ale także ich rodziny, a przede wszystkim ich rodzice. Te wymienione osoby poszkodowane są ofiarami czterech księży. Wszyscy z nich byli poddani osądowi przez Stolicę Apostolską. Trzech postępowaniu prokuratorskiemu, bo czyny czwartego, nie są przestępstwem w świetle prawa polskiego, ale są w świetle prawa kanonicznego. Gdy chodzi o wyroki kościelne, jeden z naszych braci-sprawców został wydalony ze stanu duchownego, drugi ukarany 15-letnim zakazem takich posług duszpasterskich, które by w jakikolwiek sposób wiązały się z kontaktem z dziećmi i młodzieżą. W odniesieniu do trzeciego Stolica Apostolska orzekła przedawnienie, czwarty proces jeszcze trwa! – podkreślił Metropolita.

I dodał: – Roztrwoniliśmy swoje powołanie. Mieliśmy prowadzić ludzi do Boga, a ich zgorszyliśmy. Roztrwoniliśmy charyzmat celibatu. To, że ludzie na nas plują, cała debata, która wszędzie dookoła się rozlega, jest naszą winą! Sprowadziliśmy celibat do uciążliwego prawa, roztrwaniając łaskę, która jest w nim ukryta, charyzmat Boży. Roztrwoniliśmy orędzie, które nam zostało powierzone. Roztrwoniliśmy autorytet. Roztrwoniliśmy wiarygodność! – zauważył.

Nabożeństwo pokutno-przebłagalne, w czasie którego wysłuchano przejmującego świadectwa młodego człowieka z Ameryki Łacińskiej, molestowanego przez księdza, przeprowadzono rachunek sumienia i publicznie wyznano winy, jak podkreślał w swoim osobistym liście skierowanym do kapłanów Metropolita Łódzki, miało służyć temu, by dostrzec grzechy, które są dziś grzechami publicznymi, które są dziś grzechami wołającymi wręcz o pomstę do nieba. Grzechami, za które potrzebujemy przeprosić zarówno Boga, jak i naszych braci i nasze siostry, w szczególności małoletnich. – Nie może być tak, że nie zmierzymy się z tym grzechem, że nie potrafimy stanąć w prawdzie i nie potrafimy dać tej prawdzie wyraz. Nie może być tak, że nie potrafimy też uznać – każdy z nas w swoim zakresie – odpowiedzialności za to, co stało się, i co ufamy nie może dziać się dużej! – zaznaczył Łódzki Pasterz.

Więcej na www.archidiecezja.lodz.pl .Ks. Paweł Kłys

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czwarty cmentarz katyński

Niedziela szczecińsko-kamieńska 45/2012, str. 6

[ TEMATY ]

cmentarz

abp Grzegorz Ryś

Archiwum Stanisławy Bzymek

Uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni

Uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni

Tajne sowieckie cmentarzysko ofiar NKWD w Kijowie-Bykowni znajduje się w sosnowym lesie, tuż przy szosie wylotowej z Kijowa do Browar. Od 1937 r. z rozkazu Józefa Stalina NKWD rozpoczęło masowe egzekucje. „Wrogów komunizmu” rozstrzeliwano w więzieniach Kijowa, następnie przywożono ich potajemnie do bykowiańskiego lasu. Tam przez wiele lat, od 1937 do 1941 r., w bezimiennych jamach chowano ciała więźniów. Ukraińscy oraz polscy historycy przypuszczają, że w Bykowni może być pogrzebanych około 20-30 tys. ludzi. W masowych grobach pochowano: Ukraińców, Polaków, Rosjan i inne narodowości Związku Sowieckiego. Po wojnie władze ZSSR starały się intensywnie zacierać ślady swojej zbrodni. W 1971 r. KGB przeprowadził na tym obszarze prace porządkowo-ekshumacyjne, podczas, których rozkopał ponad 200 masowych grobów i „wyczyścił” z ważnych dokumentów uniemożliwiających identyfikację zamordowanych osób. Podczas kolejnych badań w 1987 r. rozkopano i celowo zniszczono masowe groby następnie na teren cmentarza nawieziono kilka tysięcy metrów kubicznych piasku i próchnicy, podnosząc teren cmentarzyska o 1,2 m, do 2,5 m. W ten sposób usiłowano zamaskować ślady mogił. Tak starano zatrzeć prawdę o masowej zbrodni stalinowskiej. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości wybudowano przy drodze do Browar pamiątkowy pomnik. Wzdłuż drogi leśnej do cmentarzyska na jej poboczach ustawiono pamiątkowe głazy z wyrytymi krzyżami oraz inskrypcjami w języku ukraińskim. Swoistymi nagrobkami w lesie stały się wysokie sosny ozdobione ręcznikami i niewielkimi tabliczkami. Dla nas, Polaków, las w Bykowni stał czwartym cmentarzem katyńskim, miejscem pochówku ofiar zbrodni katyńskiej, rozstrzelanych na mocy rozkazu Stalina z 5 marca 1940 r. W latach 2001-2012 podczas wspólnych polsko-ukraińskich badań odkryto w lesie bykowiańskim szczątki Polaków z „listy ukraińskiej”, na której znajduje się 3435 obywateli polskich zamordowanych przez NKWD na Ukrainie. Są to wysocy rangą oficerowie Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjanci, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariusze Straży Więziennej i Straży Granicznej, urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, a także osoby cywilne, aresztowani przez sowieckich oprawców na polskich Kresach po 17 września 1939 r.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję