Reklama

Rodzina

Porządki w torebce

EKO, BIO, ORGANIC

Niedziela Ogólnopolska 19/2019, str. 48

[ TEMATY ]

rodzina

Mathias Karner/stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żywność ekologiczna leży w sklepach na oddzielnych półkach i jest droższa. Czy jednak faktycznie czymś się różni od innej? Czy naprawdę ekologiczne zboża, warzywa i owoce wyrosły bez nawozów i pestycydów, a zwierzęta były karmione ekologiczną paszą?

System nadzoru nad żywnością ekologiczną całkiem nieźle zabezpiecza prawa klientów. Żeby produkt mógł być sprzedawany jako ekologiczny, musi przejść kontrole i uzyskać certyfikat. Istotne jest nawet to, gdzie były hodowane rośliny albo pasły się zwierzęta – bo jeśli na pole lub łąkę spływają nawozy z sąsiednich pól albo w pobliżu biegnie ruchliwa droga, to żywność albo próbki gleby mogą wykazać niedopuszczalne stężenie zabronionych substancji, np. nawozów czy metali ciężkich. Istotne jest również to, że zyski producentów tylko w części pochodzą ze sprzedaży produktów. Dostają oni również dopłaty do rolnictwa ekologicznego – znacznie wyższe niż standardowe. Utrata certyfikatu oznacza więc spore straty finansowe.

Jak szukać żywności ekologicznej? Produkty rolnictwa ekologicznego są oznakowane. Najpopularniejszymi znakami są tzw. euroliść (gwiazdki ułożone w kształt liścia, na zielonym tle) i nazwy: „eko”, „ekologiczny”, „bio” lub „organic”. Uwaga, produkty podpisane inaczej, np. jako „zdrowe”, „wiejskie” albo „zagrodowe”, nie spełniają tych norm! Na opakowaniu znajdują się także numer producenta, nadany przez jednostkę certyfikującą, zawierający skrót nazwy kraju pochodzenia (produkty z Polski mają PL), i numer referencyjny. Na stronie internetowej jednostki certyfikującej możemy więc sprawdzić, czy producent ma ważny certyfikat. Tańszą opcją niż odwiedzanie sklepów ekologicznych jest znalezienie gospodarstwa ekologicznego, w którym możemy kupować jedzenie z pominięciem pośredników. Gospodarze produkujący taką żywność często wchodzą w nieformalne spółki z sąsiadami, więc możemy w jednej wsi kupić jajka, warzywa i mleko albo umówić się z jedną osobą na dostarczenie produktów do domu. Żywność ekologiczna z Polski jest bardzo ceniona w Europie i na świecie. Zdarza się nawet, że producenci z innych krajów nieuczciwie reklamują swoje wyroby jako polskie. Warto więc wybierać rodzime produkty, nie tylko z powodów patriotycznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-05-08 08:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego uciekają

Według statystyk policyjnych, każdego roku z domu ucieka ponad 4 tys. nastolatków

W 2011 r. 4267 młodych ludzi uciekło z domu rodzinnego. Najwięcej - w województwie mazowieckim i w dużych aglomeracjach miejskich. Dlaczego młodzież niepełnoletnia wybiera niepewny los, poniewierkę, często głód, brud, samotność? Ucieczki z domów zdarzają się najczęściej, bo aż 86 proc., między 12. a 18. rokiem życia. Ta tendencja nasila się u 15-latków, aż do pełnoletności. Wśród uciekinierów dwukrotnie więcej jest dziewcząt. Panuje obiegowa opinia, że dzieci uciekają z domów dotkniętych patologią społeczną. Nic bardziej mylnego. Z rodzin z marginesu społecznego dziecko nie musi uciekać, aby robić to, co chce. Jego buntu nikt tam nie zauważy, tak samo jak nieobecności w domu. Ucieczki z takich domów mają zupełnie inne podłoże. Dzieci z rodzin patologicznych uciekają jak najdalej od biedy, przemocy psychicznej, seksualnej. Zupełnie inne przyczyny skłaniają nastolatków do porzucenia tzw. dobrych domów. Są to problemy ze szkołą, relacje z rówieśnikami, sposób na rozładowanie napięć, młodzieńczy wyskok, chęć przeżycia przygody.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia

2025-12-17 10:01

[ TEMATY ]

Teobańkologia

Red.

Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.

"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję