Reklama

Niedziela Lubelska

Powrót błogosławionego

Zostawiam Lublinowi 17 lat kapłaństwa; najpiękniejszy to okres życia mego – tak ponad sto lat temu z miastem żegnał się bł. ks. Ignacy Kłopotowski

Niedziela lubelska 39/2019, str. 3

[ TEMATY ]

bł. Ignacy Kłopotowski

Ewa Kamińska

Ul. ks. Ignacego Kłopotowskiego jest przedłużeniem ul. Węglarza

Ul. ks. Ignacego Kłopotowskiego jest przedłużeniem ul. Węglarza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Ignacy Kłopotowski (1866 –1931) przez znaczną część swojego życia związany był z Lublinem. Okazją do przypomnienia tej ważnej postaci stała się uroczystość nadania jego imienia jednej z ulic na terenie parafii pw. Chrystusa Króla. Ulica jest przedłużeniem ul. Węglarza; w przyszłości będzie prowadzić do ul. Turystycznej.

Wyczekane święto

Okolicznościowe spotkanie odbyło się 10 września. Uroczystości rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło; sprawowali ją m.in. bp Ryszard Karpiński, ks. Dariusz Jaworski i ks. Marek Warchoł. Wśród uczestników byli inicjatorzy przedsięwzięcia: Czesław Mazurek i s. Maryla Koper, przedstawiciele władz Lublina i okolicznych szkół z pocztami sztandarowymi, a także siostry ze zgromadzeń Matki Bożej Loretańskiej i Pasterek od Opatrzności Bożej. Msza św. sprawowana była w intencji wszystkich, którzy przyczynili się do nadania ulicy imienia ks. Kłopotowskiego. Starania trwały 4 lata; pod projektem podpisało się ok. 1,2 tys. osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan wielu talentów

W homilii bp Mieczysław Cisło przypomniał życie i duchowość błogosławionego. Ks. Ignacy Kłopotowski pochodził z Podlasia. Gdy miał 17 lat, został przyjęty do seminarium lubelskiego. Po 4 latach nauki został wysłany do Akademii Duchownej w Petersburgu. Po powrocie do Lublina przyjął święcenia kapłańskie w 1891 r.; był wikariuszem w parafii pw. Nawrócenia św. Pawła i katedralnej. Był kapelanem szpitalnym i wykładowcą seminaryjnym. – W duszy młodego kapłana wzbierała miłość do biednych, bezrobotnych, opuszczonych, zdegradowanych moralnie – mówił Ksiądz Biskup, przywołując szereg instytucji dobroczynnych założonych przez błogosławionego: dom zarobkowy, szkołę rzemieślniczą, sierocińce, domy starców. Ks. Kłopotowski starał się o środki na ich prowadzenie, kwestował na ulicach Lublina. Zdając sobie sprawę ze znaczenia słowa drukowanego w dziele podnoszenia poziomu życia duchowego i moralnego, wydawał modlitewniki, broszury, czasopisma i tanie publikacje dla szerokiego grona odbiorców. – Uczył modlitwy, kształtował sumienia, budził i umacniał patriotyzm – podkreślał bp Cisło. W 1908 r. przeniósł się do Warszawy. „Nigdy nie sądziłem ani nie przewidywałem, aby mi przyszło kiedykolwiek przed śmiercią opuścić Lublin. Wyjeżdżam do Warszawy dla pracy redakcyjnej. Zostawiam Lublinowi 17 lat kapłaństwa swego. Najpiękniejszy to okres życia mego” – tak żegnał się z Lublinem. W stolicy nie tylko kontynuował, ale i rozwijał działalność. Jednym z jego dzieł było Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej. Ks. Kłopotowski do Lublina już nie wrócił, choć o tym marzył. Zmarł w 1931 r. Jego relikwie sprowadzono do naszego miasta po beatyfikacji w 2005 r. Teraz wraca jako patron jednej z lubelskich ulic.

Ulica ks. Kłopotowskiego

Zwieńczeniem uroczystości była ceremonia oficjalnego nadania nazwy ulicy bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, prowadzona przez Zdzisława Niedbałę. Aktu odsłonięcia dokonali: Marta Wcisło, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Lublin, Tomasz Małecki, były przewodniczący zarządu dzielnicy Ponikwoda, oraz Czesław Mazurek i s. Maryla Koper CSL. Po pobłogosławieniu tablicy z nazwą ulicy był czas na przemówienia. Kilkoro mówców podkreśliło charyzmat ks. Kłopotowskiego i jego rolę dla Lublina oraz Polski. S. Aniceta Borowska, matka generalna Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej, zwróciła uwagę, że chociaż ks. Kłopotowski opuścił Lublin, to jego duch tu pozostał. Są siostry pasterki, które sprowadził w 1906 r. z Poznania oraz jego duchowe córki, loretanki (od 1988 r.). – Teraz z domu Ojca patrzy na swoje ukochane miasto i wyprasza potrzebne błogosławieństwo Lublinowi – powiedziała matka generalna.

2019-09-25 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty, który dawał przykład, a nie wykład

[ TEMATY ]

bł. Ignacy Kłopotowski

Loretto

Choć ewangelizował poprzez słowo i już sto lat temu wiedział, jakie znaczenie mają media, nie zapominał o najbardziej potrzebujących. Pokazywał, że Jezusa powinno się głosić pomagając bliźniemu. Dzisiaj także nie stoi w niebie z założonymi rękami.

- Bł. ks. Ignacy Kłopotowski na pewno połączył małżeństwo w kryzysie, któremu groził rozwód. Kilka małżeństw, które były bezdzietne przyjeżdża co roku do Loretto, by dziękować za uproszone potomstwo. Takich historii jest sporo - mówi siostra Wioletta Ostrowska CSL z Loretańskiego Centrum Rodziny Domus Sancta w Loretto.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze Schwarzeneggerem. Apel o ochronę klimatu

2025-10-02 10:45

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Arnold Schwarzenegger

Vatican Media

Arnold Schwarzenegger na spotkaniu z okazji 10. rocznicy Laudato si'

Arnold Schwarzenegger na spotkaniu z okazji 10. rocznicy Laudato si'

W konferencji na rzecz troski o wspólny dom, zorganizowanej w Castel Gandolfo Papież Leon XIV spotkał się z byłym aktorem i gubernatorem Kalifornii Arnoldem Schwarzeneggerem. Ten ostatni, nazywając Papieża bohaterem, wezwał do wspólnego działania na rzecz powstrzymania kryzysu klimatycznego. „Razem możemy osiągnąć cel” - mówił.

Leon XIV uczestniczył w konferencji „Raising Hope for Climate Justice” (Budząc nadzieję na rzecz Sprawiedliwości Klimatycznej), która odbyła się 1 października w Castel Gandolfo. Okazją do jej organizacji była 10. rocznica encykliki Laudato si’ papieża Franciszka, która wyniosła na forum globalne kwestię „troski o nasz wspólny dom”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję