Reklama

Felietony

Felieton Matki Polki

Sedno

Niedziela Ogólnopolska 50/2019, str. 55

lagom/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W powietrzu wiruje kolorowe konfetti. Ktoś stanął na schodach i otworzył dziurkacz. – Śnieg! Śnieg! – krzyczą podekscytowane głosy. Przybiegają wszyscy domownicy, włącznie z kotem. Kilka osób tańczy, kilka dmucha w kolorowe drobinki, by uniosły się jeszcze choć na chwilę ku górze. Opadają. Teraz drobne rączki zbierają maleńkie, regularne kółeczka – chcą powtórzyć malowniczy proces osuwania. Ktoś przygrywa na tę okoliczność na flecie, a ktoś inny chwyta za zmiotkę, aby pomóc w recyklizacji. Kot czai się na miotełkę.

Przy stole wytwórnia papierowego łańcucha, który z powodzeniem zmierzy obwód naszego mieszkania; przy blacie miesza się zapach grzybów ze wspomnieniami o ukochanej (pra)babci – naszej „uszkowej” dobrodziejce, która pozostawiła nam receptury na wigilijne przysmaki i cenne świadectwo Bożego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Panowie zbierają się na polowanie. Chcą znaleźć najpiękniejsze drzewko, które swym wyglądem i wonią uświetni rodzinne świętowanie. Piec zgłasza, że chleb już gotowy. – Włóżmy do pieca nasze pierniczki!

Reklama

To piękno jest ważne – sprzyja relacjom. Miło jest zasiąść w przytulnym domu, uważnym okiem docenić trud rąk, które od wielu dni uwijały się w kuchni i poza nią, zjeść to, co smaczne i wyjątkowe – nie myśleć dwa dni o zakupach i gotowaniu. Cudnie jest wstrzymać codzienne znoje na rzecz kolędowych spotkań, rozmów, rozgrywek gier planszowych oraz serdecznej gościny.

Lecz to, co istotne, przyszło nieco prędzej, w męce wczesnego wstawania, w zmarzniętych paluszkach, w zmęczeniu na lekcjach, w wierności postanowieniu. Rodziło się w trudzie odmawiania sobie i pozostawania w czyjejś dyspozycji – w przygotowywaniu klasowej wigilii, szkolnego koncertu kolęd czy w czasie licznych harcerskich akcji dobroczynnych.

Istotne były: uśmiech, pomimo zmęczenia, opanowanie, cierpliwość i dobry gest. Brak odpowiedzi na zaczepki brata i zgoda na nieumyte okna. I jeszcze ciepłe słowo dla kasjerki, gdy otoczyła ją krytyka. Cicha refleksja nad tym, jak minął dzień, co było dobre, a co jeszcze do poprawki.

Dzieciątko przyszło na świat w bólu i w niepewności – po drodze. Zostało przyjęte. Z miłością. Przychodzi nadal. Spragnione!

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-12-10 08:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpowiedzialni za Kościół

2025-04-06 20:05

Marzena Cyfert

Abp Józef Kupny z młodzieżą parafii pw. Ducha Świętego

Abp Józef Kupny z młodzieżą parafii pw. Ducha Świętego

– Jeżeli zaprosicie Ducha Świętego do swojego serca, jeżeli pozwolicie, by obdarował was swoimi siedmiorakimi darami, jeżeli otworzycie się na to działanie, będziecie tacy, jak byli uczniowie Pana Jezusa. Będziecie mieli dość siły do dawania pięknego świadectwa swojej wiary i miłości do Chrystusa – mówił w parafii Ducha Świętego we Wrocławiu abp Józef Kupny.

Metropolita wrocławski przeprowadził wizytację kanoniczną w parafii a podczas Eucharystii udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania, zaś zasłużonych parafian uhonorował Medalami św. Jadwigi Śląskiej.
CZYTAJ DALEJ

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ

Lekarz papieża: Franciszek nie mógł mieć lepszego powrotu do zdrowia

2025-04-07 15:07

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek dokonał prawdziwego „zamachu stanu” swoim niespodziewanym wystąpieniem - twierdzi jego lekarz. „Nie mógł mieć lepszego powrotu” - powiedział profesor Sergio Alfieri włoskiej gazecie „Il Messaggero”.

„Żywy, obecny, w dobrym nastroju: to było pocieszające widzieć 88-latka w takim stanie” - dodał szef zespołu medycznego, który leczył papieża podczas 38 dni w klinice Gemelli, podczas których dwukrotnie był bliski śmierci. „Teraz znów jest sobą, papieżem Franciszkiem; nie jest już chory, ale wraca do zdrowia. To znak, który daje nam nadzieję i pewność” - stwierdził Alfieri.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję