Reklama

Niedziela Podlaska

90. urodziny o. Leona Knabita

– Może zmęczony, ale cierpliwy; słaby fizycznie, ale mocny mocą wiary i miłości – tak o o. Leonie Knabicie z Opactwa Benedyktynów mówił 6 lutego bp Antoni Pacyfik Dydycz podczas dziękczynnej Eucharystii w bazylice mniejszej w Bielsku Podlaskim.

Niedziela podlaska 8/2020, str. I

[ TEMATY ]

Eucharystia

urodziny

o. Leon Knabit

Monika Kanabrodzka

Przed dziękczynną Eucharystią w intencji o. Leona Knabita

Przed dziękczynną Eucharystią w intencji o. Leona Knabita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć jubileusz 90-lecia urodzin znanego mnicha z Tyńca wypadał 26 grudnia 2019 r., to w obchody wpisała się także dziękczynna Eucharystia w bielskiej bazylice.

Biskup Antoni Dydycz wskazał w homilii niektóre wydarzenia z bogatego duchowo życiorysu Jubilata. – Wypada przypomnieć, że dostojny Jubilat przyszedł na świat tutaj, w Bielsku Podlaskim. Była to wówczas diecezja pińska, a chrztu św. udzielał ówczesny proboszcz, obecnie bł. Antoni Beszta-Borowski, męczennik – powiedział. – Może zmęczony, ale cierpliwy; słaby fizycznie, ale mocny mocą wiary i miłości – tak o ojcu Leonie mówił bp Dydycz. Dodał: – Rzeczywistość; myśl; działanie nie istnieje dla o. Leona w teorii, ale w codzienności życia, a więc i postępowaniu. Odwołując się do reguły św. Benedykta, biskup Antoni podkreślił, że rzadko o tym myślimy, aby szukać Pana Boga we wszystkich braciach. Natomiast w każdym człowieku można znaleźć coś dobrego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Knabit na pierwszym miejscu dziękował Panu Bogu za to, że go jeszcze trzyma. – Gdyby ktoś mi powiedział w wieku 23 lat, kiedy mocno chorowałem, że dociągnę do dziewięćdziesiątki, to bym się śmiał – powiedział Ojciec. Jednak, jak sam podkreślił, Pan Bóg miał inne zamiary. Wspominał także rozmowę z bp. Ignacym Świrskim, który na wyrażoną chęć wstąpienia do zakonu odpowiedział, że „w zakonie się chudnie, a ksiądz nie ma z czego”.

– Jak widać, cuda się zdarzają – powiedział słynący z poczucia humoru benedyktyn.

Słynący z poczucia humoru mnich z Tyńca urodził się w Bielsku Podlaskim i tam przyjął chrzest święty.

Podziel się cytatem

Dziękował nieżyjącym rodzicom i chrzestnym, którym zawdzięcza chrzest św. w bielskiej bazylice. Wyrazy wdzięczności wyraził także bp. Antoniemu Dydyczowi, proboszczowi ks. Ryszardowi Zalewskiemu, obecnym księżom i wszystkim zaangażowanym w obchody jubileuszu. – Komunę przetrzymaliśmy to i obecne zawirowania przetrzymamy – spuentował. Dodał, że nie na darmo Pan Jezus umarł, nie na darmo męczennicy krew swoją przelali i nie na darmo jest ta dzisiejsza uroczystość.

Reklama

Ojciec Leon Knabit (właściwie Stefan Knabit) urodził się 26 grudnia 1929 r. w Bielsku Podlaskim.

27 grudnia 1953 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk ówczesnego biskupa siedleckiego Ignacego Świrskiego. Nie sposób w kilku zdaniach opisać tego, co przeżył i ile wniósł bogactwa, na które składa się niezliczona liczba odprawionych Mszy św., spotkania autorskie, wydane książki czy udział w takich programach, jak m.in. Ojciec Leon zawodowiec, Ojciec Leon zaprasza, Sekrety mnichów.

2020-02-18 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bokser z różańcem

Niedziela bielsko-żywiecka 40/2019, str. 6

[ TEMATY ]

urodziny

twitter bp. P. Gregera

Marian Kasprzyk podczas procesji z darami

Marian Kasprzyk podczas procesji z darami

Swoje 80. urodziny, 22 września, świętował Mszą św. Marian Kasprzyk, mistrz olimpijski z Tokio z 1964 r. Liturgii w kościele św. Małgorzaty w Bielsku-Białej Kamienicy przewodniczył bp Piotr Greger. Wskazując na Jubilata, hierarcha podkreślił jego religijne oddania oraz żywe przywiązanie do modlitwy różańcowej. – Ten różaniec otrzymałem od niego. Bo pan Marian nie tylko się na różańcu modli, lecz także różańce wykonuje własnoręcznie. Ten jest szczególny. Każda dziesiątka jest w innym kolorze. To są kolory kółek olimpijskich. Chcę podziękować i za ten różaniec, i za świadectwo. Za to, że jesteś dla nas przykładem, że będąc kimś wielkim, mistrzem olimpijskim, pokazujesz, że można być mężczyzną takim, jak poleca św. Paweł: modlącym się, niewstydzącym się swojej wiary – mówił w kazaniu bp P. Greger. Specjalnie dla Jubilata wystąpił w kościele zespół regionalny Grodźczanie z Grodźca Śląskiego, który – oprócz złożenia tradycyjnych życzeń – namówił go jeszcze do wspólnego śpiewania. Kilka godzin później Marian Kasprzyk wziął udział w poświęconym mu benefisie w hali sportowej przy ul. Widok. W trakcie jego trwania odbyła się gala bokserska, podczas której stoczono 13 pojedynków. Ich organizatorem był Bielski Klub Bokserski „Beskidy”. Dodatkowo tydzień temu bielski magistrat na bulwarach straceńskich uczcił Mariana Kasprzyka dedykowaną mu tablicą, która jest częścią instalacji honorującej wszystkich beskidzkich olimpijczyków. Warto dodać, że decyzją boksera, jego złoty medal z 1964 r. trafił na Jasną Górę jako wotum dla Matki Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję