O tym, jak bardzo ważna jest narracja historyczna, można było się przekonać przy okazji sporu z Rosją. Tylko dlatego, że Polacy kultywują z pietyzmem pamięć o Holokauście, opinia publiczna w Izraelu stanęła w obronie Polski, a Instytut Yad Vashem przeprosił za wypaczone treści podczas Światowego Forum Holokaustu. – Atak Władimira Putina na Polskę przy użyciu kłamstwa historycznego pokazał, jak ważnym i groźnym narzędziem jest polityka historyczna. Okazało się, że historia może być użyta jako bardzo niebezpieczna broń – mówi Niedzieli Wojciech Kolarski, minister w kancelarii prezydenta RP odpowiedzialny za Biuro Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Prezydent Andrzej Duda dołożył wszelkich starań, by prawda historyczna przebiła się do międzynarodowej opinii publicznej. Podejmował słuszne decyzje w sporze z Rosją, a stanowiska innych państw i przeprosiny Yad Vashem są tego potwierdzeniem – dodaje.
Polityka historyczna
Reklama
Spory z Rosją o historię będą powracać, bo Moskwa buduje swoją narrację na tym, że Związek Radziecki był główną siłą, która wyzwoliła Europę od nazizmu. Jest to tylko częściowo prawda. Jeżeli bowiem Rosjanie zaczęli wyzwalać Polskę już 17 września 1939 r., to dlaczego w 1940 r. zamordowano polskich oficerów w Katyniu? – Ofiary Katynia są ofiarami układu Hitler-Stalin i dlatego gdy przypominamy tę prawdę, spotykamy się z taką agresją Moskwy. Pierwszym naszym obowiązkiem jest pamięć o polskich bohaterach i ofiarach sowieckiej zbrodni, ale ta pamięć staje się też orężem w odkrywaniu prawdy o przyczynach II wojny światowej i naturze imperialnej polityki Rosji – podkreśla min. Kolarski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Także wyzwolenie przez Armię Czerwoną w 1945 r. jest dyskusyjne. Historycy często mówią o kolejnej okupacji, która skończyła się dopiero w 1989 r. Pierwsze lata po wojnie były natomiast czasem powstania antykomunistycznego. Narracja o tym stalinowskim okresie zmieniała się dzięki prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który przygotował Ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. – Dla prezydenta Dudy jest to bardzo osobiste święto, bo jako ówczesny prezydencki minister pracował nad tą ustawą – mówi min. Kolarski.
Żołnierze Wyklęci walczyli o wolność Polski, bo nie zgadzali się na nową sowiecką okupację. – Z inicjatywy prezydenta na Grobie Nieznanego Żołnierza została umieszczona tablica Żołnierzy Wyklętych. W ten sposób ich bohaterstwo zostało wpisane do wielkiej historii dziejów Polski – wskazuje min. Kolarski.
Historyczna ofensywa
Po przejęciu władzy przez PiS inicjatywy patriotyczno-historyczne są chętnie finansowane przez instytucje publiczne, a także przez spółki skarbu państwa. – PGNiG wspierał wiele projektów: filmy, koncerty i kampanie społeczne, w których sportowcy występowali razem z bohaterami podziemia antykomunistycznego. Zorganizowaliśmy także wspólnie z tygodnikiem Niedziela pielgrzymkę Żołnierzy Wyklętych na Jasną Górę – mówi historyk Zbigniew Chmiel, prezes Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza.
Przypominanie historii jest czynnikiem państwowotwórczym. Jest także ważnym instrumentem obrony na arenie międzynarodowej. – Polityka historyczna powinna być realizowana przez polskie państwo jako element budowy naszej pozycji w przestrzeni międzynarodowej. Konieczne jest prowadzenie ofensywnej polityki historycznej, polityki z prawdziwego zdarzenia – powiedział prezydent Duda podczas posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju ws. polityki historycznej.