Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Ocalić od zapomnienia

W myśl słów: „książka moim żywiołem, książka moją strawą, mam ją w łóżku, pod łóżkiem, na stole, pod ławą…” szczególnym miejscem gromadzenia i przechowywania książek i różnego rodzaju akt są biblioteki i archiwa państwowe oraz kościelne. Powstałe 1 października 2015 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Archiwum Diecezji Sosnowieckiej w Będzinie obecnie gromadzi zasób archiwalny z terenu diecezji sosnowieckiej i regionu.

Dla dobra Kościoła

Reklama

– Obowiązek rejestracji udzielanych chrztów oraz ślubów wprowadził Sobór Trydencki za pontyfikatu Piusa IV, na podstawie dekretu zatwierdzonego 11 listopada 1563 r. Genezy owego dekretu upatrywać należy w eliminowaniu z ówczesnej praktyki kościelnej małżeństw tajnych. Przyjęto wówczas, iż zawarty związek małżeński uznawany będzie za ważny, jak i nierozerwalny, tylko wówczas, gdy mężczyzna i kobieta nie mająca żadnych przeszkód wyrażą wzajemną zgodę na ślub przed proboszczem oraz w obecności co najmniej dwóch świadków. Jawność zawartego w ten sposób sakramentu małżeństwa wykazywać miały właśnie księgi ślubów. Ojcowie soborowi przyjęli także zapis, by zapisać fakt chrztu. W postanowieniach soborowych nie było jednak mowy o konieczności prowadzenia ksiąg zmarłych. Ten obowiązek wprowadziły dopiero w 1614 r. normy tzw. Rytuału Rzymskiego. Według nich każda parafia zobowiązana była do prowadzenia pięciu serii ksiąg metrykalnych, a mianowicie: ochrzczonych, zaślubionych, pogrzebanych, bierzmowanych oraz spisu parafian, czyli księgi stanu dusz – opowiada dyrektor Archiwum Diecezji Sosnowieckiej ks. Tomasz Zmarzły. Historycznie patrząc proboszczowie parafii byli urzędnikami stanu cywilnego. W zaborze austriackim od 1782 r., w pruskim od 1794 r., a w rosyjskim oficjalnie od 1825 r. Obecne dzisiaj urzędy stanu cywilnego w Polsce powstały dopiero w wieku XIX. Pojawiły się początkowo na ziemiach zaboru pruskiego w 1874 r., gdzie urzędnikami stanu cywilnego byli burmistrzowie lub wójtowie. Przedmiotem rejestracji były trzy rodzaje zdarzeń: urodzenia, śluby i zgony. W dwudziestoleciu międzywojennym zachowano systemy z poszczególnych dawnych państw zaborczych. W czasach Polski Ludowej w 1946 r. wprowadzono jednolitą świecką rejestrację stanu cywilnego, co doprowadziło do ostrego konfliktu między władzami kościelnymi a państwowymi. Głównym przedmiotem sporu było wprowadzenie ślubów cywilnych i rozwodów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Diecezjalne dziedzictwo

– W archiwum sosnowieckim obecnie najstarszą księgą metrykalną z zapisem ochrzczonych jest tzw. dudka (formatu pagina fracta) z parafii Szreniawa obejmująca lata 1676-1735. Jednym z najstarszych dokumentów jest również księga z parafii Chechło z lat 1681-1747. Pisane są one w języku łacińskim. Najmłodsze, wytwarzane przez kancelarie parafialne księgi, przywożone są wciąż do archiwum. Ciekawym dokumentem jest pergamin z 13, będący aktem erekcyjnym kościoła w Jerzmanowicach, który po zbadaniu okazał się tylko zabytkowym falsyfikatem – stwierdza dalej ks. Tomasz Zmarzły.

Obecne dzisiaj urzędy stanu cywilnego powstały dopiero w wieku XIX

Podziel się cytatem

Mija już pięć lat od momentu powstania tej wyjątkowej instytucji. W pierwszym etapie organizacji do archiwum zostały w większości przekazane duplikaty (drugi egzemplarz dokumentu) ksiąg metrykalnych z parafii, które takowe posiadały. Księgi metrykalne tworzone są przez kancelarie urzędów parafialnych w dwóch egzemplarzach – po zakończeniu księgi unikat zostaje w miejscu wytworzenia, a duplikat zostaje przekazany do archiwum historycznego. Archiwum ma charakter naukowo-kulturalny. Celem jego działalności jest służba Kościołowi i społeczeństwu poprzez nadzór, zarządzanie i kształtowanie zasobu archiwalnego stanowiącego dziedzictwo historii i kultury narodu oraz Kościoła. Archiwum realizuje swoje zadania przede wszystkim poprzez przechowywanie i zabezpieczenie akt, udostępnianie materiałów archiwalnych osobom i instytucjom do tego upoważnionym. Diecezja sosnowiecka należała do zaboru rosyjskiego, stąd wiele ksiąg pisanych jest w języku rosyjskim. Dla przykładu ciekawą formę mają księgi, gdzie w sposób opisowy rejestrowano narodzonych. Stanowi to niebywałą atrakcję dla historyków i genealogów.

2020-03-10 10:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra z archiwum

Niedziela warszawska 4/2018, str. V

[ TEMATY ]

archiwum

Łukasz Krzysztofka

S. Kalista Helena Lesman zna każdy zakamarek archidiecezjalnego archiwum

S. Kalista Helena Lesman zna każdy zakamarek archidiecezjalnego archiwum

Energicznym krokiem, z pendrivem zawieszonym na franciszkańskim habicie, przemyka między regałami w poszukiwaniu archiwalnych perełek

Siostra Kalista Helena Lesman w listopadzie skończyła 80 lat. Mimo problemów ze zdrowiem niestrudzenie pracuje jako wolontariusz w archiwum archidiecezjalnym. O sobie mówi niechętnie.
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba czytania znaków

2024-11-28 12:06

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Tym, co pozwala nam widzieć znaki, jakie dokonują się w nas i w świecie, i zarazem pozwala nam właściwie ich odczytywać, jest MODLITWA. Kiedy się modlę widzę siebie i to, co mnie otacza, ale widzę również Boga i to, co On może.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
CZYTAJ DALEJ

„TAK dla edukacji, NIE dla deprawacji”. Projekt MEN skrajnie antyrodzinny i antyspołeczny

2024-12-02 16:38

[ TEMATY ]

edukacja

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

PAP/Leszek Szymański

„TAK dla edukacji, NIE dla deprawacji” - z takimi hasłami protestowali wczoraj w Warszawie wszyscy, którym na sercu leży przyszłość naszych dzieci i wnuków, a tym samym przyszłość Polski. Zastąpienie wychowania do życia w rodzinie edukacją zdrowotną, to tak naprawdę propagandowe posunięcie - kiedy przeczytamy założenia podstawy programowej nowego przedmiotu, to okazuje się, że to w istocie edukacja seksualna. To nic innego, jak furtka do tego, żeby szkoły, ale przede wszystkim umysły dzieci oraz młodzieży otworzyć na seksualizację, na promowanie ideologii LGBT+, jednym słowem na deprawację, która z rzetelną edukacją nie ma nic wspólnego.

• wspieranie wszechstronnego rozwoju uczniów (Art. 1 pkt 3),
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję