Reklama

Dobra nowina z Chotomowa

- W najbliższych miesiącach chciałbym ożywić kult i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, utworzyć kaplicę Jezusa Miłosiernego oraz doprowadzić do intronizacji Serca Jezusowego w rodzinach - mówi ks. prał. Kazimierz Wójcik, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chotomowie. Należy ona do najstarszych w diecezji warszawsko-praskiej.

Niedziela warszawska 17/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rys historyczny

Parafia erygowana była ok. r. 1349. Nie zachował się co prawda akt erekcyjny, ale dokument erekcyjny sąsiedniej parafii w Wieliszewie z r. 1387 podaje, że parafia wieliszewska powstała z części parafii w Chotomowie. Inny dokument z 1775 r. wspomina, że kościół parafialny w Chotomowie "od 400 lat i wyżej zostaje". Pierwszy drewniany kościół przetrwał blisko cztery wieki. W 1725 r. biskup płocki Andrzej Stanisław Załuski wzniósł nową świątynię, również drewnianą, która przetrwała do r. 1865. Obecny kościół murowany został wybudowany w latach 1861-1865 z fundacji hr. Maurycego Potockiego. Powstał według projektu włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego, znanego przede wszystkim z projektów budowy pałaców i zamków. Świątynia była konsekrowana w 1865 r.
Kościół poważnie ucierpiał w 1944 r. Miał zburzoną jedną ścianę i zapadnięty dach. Po odbudowie w 1952 r. abp Stefan Wyszyński, Prymas Polski dokonał jego rekonsekracji. Z dawnego wnętrza zachował się konfesjonał, fotel rzeźbiony w dębie oraz ołtarze główny i boczny z wizerunkiem Matki Bożej Wniebowziętej, Patronki kościoła i parafii. Przed kościołem natomiast znajduje się figura Matki Bożej pochodząca z 1860 r. Stoi ona w miejscu, gdzie najprawdopodobniej stał poprzedni, drewniany kościół.

Sypialnia stolicy

Reklama

Od 1984 r. proboszczem liczącej 3800 wiernych parafii w Chotomowie jest ks. prał. Kazimierz Wójcik. To on zorganizował w 1999 r. obchody 650-lecia parafii, która gościła wówczas bp. Stanisława Kędziorę. Zna swoich wiernych bardzo dobrze. Położony 25 kilometrów od stolicy Chotomów jest dla wielu jego mieszkańców przede wszystkim sypialnią. Ci, którzy mają pracę rano wyjeżdżają głównie do Warszawy i wracają wieczorem. Kiedyś w Chotomowie było wielu rolników, ogrodników, dziś niewiele pozostało z ich gospodarstw. Oprócz stałych parafian do kościoła przychodzą latem właściciele domków i działek położonych nad Narwią. Wracając w niedziele do stolicy, chętnie zatrzymują się w Chotomowie na Mszy św. - To są świadomi katolicy, którzy wiedzą, że w niedziele należy uczestniczyć we Mszy św. - podkreśla Proboszcz.
Jak przystało na parafię noszącą wezwanie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia odbywa się tu odpust. Chotomów należy do tych miejscowości, gdzie odpusty obchodzi się bardzo uroczyście. Jest wielkie święto w parafii, przyjeżdżają rodziny i znajomi parafian, nie brakuje straganów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnoty i ruchy

W parafii działa kilka wspólnot i ruchów religijnych. Jest tu wspólnota Ciała i Krwi Pańskiej. Jej członkowie codziennie w miesiącach letnich na pół godziny przed poranną Mszą św. odmawiają modlitwę różańcową. Mają spotkania modlitewne w czwartki, często przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Oczywiście na różańcu modlą się też róże różańcowe. W październiku na nabożeństwa różańcowe przychodzi do 150 osób. Wielu wiernych przychodzi też na nabożeństwa majowe.
Bardzo aktywne jest w parafii Stowarzyszenie Dobra Nowina. Skupia ono około 30 osób, głównie młodych, po studiach, choć są i starsi. Zajmują się przede wszystkim działalnością charytatywną. Mają osobowość prawną, stąd łatwiej pozyskiwać ofiarodawców. Dzięki nim wiele ubogich osób z parafii korzysta z pomocy, i to nie tylko tej z okazji świąt. Kilka lat temu Stowarzyszenie zorganizowało w pałacu w Jabłonnie aukcję obrazów. Była orkiestra, telewizja, loteria, a dochód przeznaczono również na działalność charytatywną. Stowarzyszenie Dobra Nowina wysyła pomoc na Białoruś. Grupa powstała z inicjatywy Księdza Proboszcza. - Wszystko zaczęło się od zespołu synodalnego działającego przy parafii. Wypatrzyłem ludzi, zaczęły się dyskusje. Dziś nazywają się Dobra Nowina, ale ich działalność przypomina Akcję Katolicką. Starają się uczestniczyć we wszystkim, co się dzieje w parafii. I choć oficjalnie Akcji Katolickiej nie mam w parafii, to mogę życzyć parafialnym oddziałom Akcji Katolickiej takich grup - podkreśla ks. prał. Wójcik.
Proboszcz chwali swojego wikariusza ks. Andrzeja Zajkowskiego. Ożywił w parafii duszpasterstwo młodzieży, organizując grupę modlitewną. Młodzi spotykają się raz w tygodniu. W ubiegłym roku zorganizował festyn, na którym grała "Arka Noego", śpiewała Natalia Kukulska. Były kiełbaski i loterie.
Jest jeszcze niewielka grupka Odnowa w Duchu Świętym. Ponadto ministranci i bielanki. Niektórzy chłopcy na Roraty przychodzą nawet 2 km.
Radością Proboszcza jest fakt, że udało się doprowadzić do ołtarza kilka małżeństw niesakramentalnych, nawet takich, które wiele lat były ze sobą bez ślubu.

Dzień powszedni parafii

Ksiądz Prałat wspomina trwającą prawie 2 miesiące tegoroczną kolędę. W starej części parafii niemal wszyscy przyjmują kapłana. Problem istnieje w nowych osiedlach. Często można trafić do wiernych tylko w soboty. Nie wszyscy są zdecydowani, że będą tu mieszkać. Niektórzy traktują Chotomów jako miejsce przejściowe. Ich dzieci uczą się w szkołach warszawskich, często prywatnych. Inni wynajmują mieszkanie i też nie wiedzą jak długo tu pozostaną. Widać tu wyraźnie problem integracji z parafią.
Daje się zauważyć coraz więcej osób przystępujących do Komunii św. W ubiegłym roku rozdano w parafii 50 tys. komunikantów. Ksiądz Proboszcz zauważa, że zwiększa się dystans między ludźmi, którzy są zdecydowanie przy Kościele, a tymi, którzy są na marginesie parafii. Pierwsi przystępują coraz częściej do sakramentów św., pozostali bardzo rzadko albo wcale.
Ksiądz Proboszcz jeszcze do niedawna organizował wiele pielgrzymek. Parafianie z Chotomowa byli na Jasnej Górze, w Licheniu, Świętej Lipce. Obecnie z uwagi na to, że księża z parafii w soboty i niedziele odprawiają także Msze św. w klasztorze Sióstr Służebniczek Starowiejskich (które prowadzą w Chotomowie Dom Dziecka im. Piusa XI) oraz u Sióstr Natywitanek (opiekują się kilkoma staruszkami) zorganizować pielgrzymkę z kapłanem jest bardzo trudno.

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję