Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Dlaczego organy?

„W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poważaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich” (Sacrosanctum concilium, 120).

Niedziela szczecińsko-kamieńska 12/2020, str. VI

[ TEMATY ]

liturgia

organy

muzyka sakralna

muzyka organowa

Adam Szewczyk

Fragment prospektu organowego z bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie

Fragment prospektu organowego z bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten cytat z Konstytucji o Liturgii świętej, wykorzystywany w wielu pochodnych dokumentach Kościoła traktujących mniej lub bardziej bezpośrednio o liturgii, jest dość wymowny. Jednak raczej na poziomie pewnej ogólności. Coraz trudniej dziś o kapłana – z wyjątkiem zajmujących się muzyką kościelną zawodowo – który potrafiłby to szerzej rozwinąć, uzasadnić. Podobnie jest pośród sporej grupy organistów. Rozczarowuje chwilami w tym zakresie także najnowsza instrukcja Musicam sacram, traktująca miejscami o organach na podobnym poziomie ogólności. Kościół podkreśla tradycję wykorzystania tego instrumentu jako najbardziej właściwego pod względem brzmienia w czasie kościelnych ceremonii i przydającego im majestatu. Z drugiej strony mamy eklektyczny wysyp akompaniatorów liturgicznych (zespołów lub pojedynczych instrumentalistów), którzy w nurcie ostatniej posoborowej odnowy pojawili się na stałe w wielu kościołach. Jedni widzą w tym niekonwencjonalne urozmaicenie wzbogacające przebieg liturgii, inni – zamach na jej sacrum.

Akompaniamenty organowe zapisane są w układzie czterogłosowym. Brzmi to bardzo klasycznie i dostojnie. Taka muzyka, bogata harmonicznie, z piękną melodią jest odpowiednia do sprawowania liturgii, gdyż zbliża do sacrum, do piękna, wspomaga w modlitwie, pozwala na wyciszenie.

Podziel się cytatem

Zatem, dlaczego organy? Dlaczego właśnie ten instrument w Kościele? Balansując pośród mnóstwa opinii zwolenników, jak i przeciwników wykorzystywania do muzycznego akompaniamentu innych instrumentów niż organy, spróbowałem przyjrzeć się temu głębiej. O zabranie głosu w tej sprawie poprosiłem specjalistów – znawców muzyki kościelnej, wykładowców, a także organistów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kierując do nich pytania, uwzględniałem, czym zajmują się na co dzień, czyli owo swobodne poruszanie się po obszarach artystycznej wrażliwości i chęć dzielenia się swymi doświadczeniami z adeptami sztuki organowej.

Król instrumentów

Dr Alicja Delecka-Bury, pracownik naukowo-dydaktyczny szczecińskiej Akademii Sztuki, muzyk kościelny, dyrygent i także organistka, traktuje rzecz wieloaspektowo. „Organy – podkreśla – nazywane są królem instrumentów, który pod rękami (i nogami) dobrze wykształconego wirtuoza zabrzmi jak cała orkiestra. Organy mogą mieć wiele różnych brzmień. Tylko na organach można zastosować odpowiednią rejestrację (tak nazywa się odpowiedni dobór głosów – tak jakby instrumentów) dostosowaną do okresu liturgicznego lub do akcji liturgicznej, czyli części Mszy św.

Reklama

W radosnym okresie Chwała na wysokości może zabrzmieć z fanfarami, z miksturą, głośno i radośnie, a w okresie pokutnym, wykonane zostaną delikatne kantyki na głosach fletowych. Ta wielość instrumentów w jednym, pozwala oprócz wykonywania muzyki instrumentalnej, zróżnicowanej, właściwie stosować odpowiednie rejestry do akompaniowania do śpiewu solowego, np. przy psalmie responsoryjnym, lub do śpiewu wszystkich wiernych w kościele. Możliwość stosowania nisko brzmiących rejestrów, znajdujących się w klawiaturze nożnej, pozwala na odpowiednie akompaniowanie i „trzymanie w rytmie” właśnie grą organisty, a nie jego śpiewem. Akompaniamenty organowe zapisane są w układzie czterogłosowym. Brzmi to bardzo klasycznie i dostojnie. Taka muzyka, bogata harmonicznie, z piękną melodią jest odpowiednia do sprawowania liturgii, gdyż zbliża do sacrum, do piękna, wspomaga w modlitwie, pozwala na wyciszenie”.

Najważniejszy instrument

Z kolei dr Łukasz Popiałkiewicz – muzyk, dyrygent, pedagog na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Sztuki w Szczecinie, a także dyrektor Studium Organistowskiego w Szczecinie oraz prezes zarządu Stowarzyszenia „Pro Musica Sacra” i również organista, na tak postawione pytania stosuje odwrócony i otwarty sposób odpowiedzi, wzbudzając w rozmówcy/czytelniku potrzebę zastanowienia się nad ich wymową, jak i osobistym stosunkiem odbiorcy do tematu. „Dlaczego organy? – snuje odpowiedź dr Popiałkiewicz. – Może dlatego, że tak nakazuje Kościół. Może dlatego, że ich brzmienie jest podobne do głosu ludzkiego, a ów jest najważniejszym instrumentem w liturgii. Może dlatego, że taka jest tradycja, kultura. Może dlatego, że inne instrumenty istnieją także w muzyce świeckiej, a organy prawie w ogóle. Może w końcu dlatego, że jeden instrumentalista może grać tak głośno, jak cała orkiestra. Zgadzam się, że dokumenty kościelne o muzyce mówią ogólnie i pozostawiają wiele możliwości interpretacyjnych, ale tak jest nie tylko w muzyce. Jednak jako muzyk nie czuję, aby moje zdanie było dla Kościoła ważne”. Może dziwić to minorowe zakończenie wypowiedzi, jednak wiedząc, jak wytrawnym znawcą tematyki jest dr Popiałkiewicz i z jaką pasją traktuje swój zawód, wiem, że bardziej ubolewa nad ogólną kondycją troski w Kościele o poziom muzyki w liturgii.

Reklama

Niecodzienna podróż

Niecodzienną podróż do okazałego wnętrza organów zafundował mi Czesław Matuszewski, emerytowany organista i wciąż aktywny organmistrz. Dzięki niemu miałem okazję zapoznać się z budową i zasadą działania tego ogromnego i skomplikowanego instrumentu.

Mój przewodnik po „pokojach” wnętrza organów w sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie cierpliwie i z ogromną pasją dzielił się swą wiedzą, muzycznym i konserwacyjnym doświadczeniem. „Grać na organach – z uśmiechem mówi p. Czesław – to jakby grać na orkiestrze. To instrument delikatny i czuły, o który należy ciągle dbać, by odwdzięczył się właściwym, czystym brzmieniem”. A jest naprawdę o co dbać. Ponad 3 tys. piszczałek – od około 20-centymetrowej cieńszej od ołówka, do ponad 6-metrowych, majestatycznie wypełniających prospekt, systemy traktury, mechanizmy powietrzne… Przyznam, że w trakcie tej wycieczki „po organach” poczułem się, jakbym przechodził między muzykami orkiestry symfonicznej, którymi w tym przypadku z pewnej odległości dyryguje organista. Zacząłem pełniej rozumieć, w czym tkwi nieporównywalna z innymi instrumentami potęga i majestat organów.

Ze zrozumiałych względów artykuł zawiera tylko najistotniejsze dla poruszanego tematu fragmenty wypowiedzi rozmówców. Wybija się z nich obraz postrzegania organów jako instrumentu porównywanego do wielkiej orkiestry. Wszyscy to podkreślali i w sumie nie sposób zaprzeczyć temu wyobrażeniu. Przy tym wszystkim warto pamiętać, czemu ma służyć akompaniament podczas liturgii. Chyba tylko wtedy rozwiane będą mogły zostać wszelkie wątpliwości, czy organy są właściwym instrumentem w Kościele.

2020-03-18 11:00

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Są oknem na więcej wymiarów

Niedziela małopolska 17/2023, str. IV

[ TEMATY ]

muzyka sakralna

Archiwum ks. W. Kałamarza

Płyty ukażą się pod koniec kwietnia

Płyty ukażą się pod koniec kwietnia

Pomyślałem, że trzeba tę muzykę dać usłyszeć – przyznaje w rozmowie z Niedzielą ks. dr Wojciech Kałamarz.

Maria Fortuna-Sudor: Księże Doktorze, skąd pomysł na komponowanie muzyki?

Ks. dr Wojciech Kałamarz: – Pochodzę z muzykalnej rodziny – rodzice śpiewali w chórach, dziadkowie grali w orkiestrach, a rodzeństwo też się uczyło w szkole muzycznej. W dzieciństwie miałem problemy ze słuchem, nawet był okres, że czytałem z ust. Laryngolodzy wręcz zalecili, abym grał na instrumencie dętym. Nie byłem zachwycony, gdy wybrano mi klarnet. Ale potem go doceniłem – można na nim naprawdę wiele wygrać, stworzyć niesamowite historie...

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję