Kardynał François-Xavier Nguyen Văn Thuân (1928 – 2002), ofiara reżimu komunistycznego w Wietnamie, spędził w więzieniu 13 lat, z czego 9 w odosobnieniu. Wspominał o tych latach ze wzruszeniem. Więźniowie nie mogli mieć przy sobie Pisma Świętego, zapisywali więc z pamięci fragmenty i wymieniali między sobą. Hierarcha, zaproszony w 2000 r. do Watykanu z rekolekcjami, opublikował te zapiski pod znamiennym tytułem: Świadkowie nadziei. Książka ta pozwala zrozumieć moc Bożego słowa, które stanowi prawdziwy pokarm na życie wieczne dla cierpiących odrzucenie.
Nadzieja biblijnego Izraela
Gdy mówimy o Biblii w kontekście obecnych doświadczeń, można ją nazwać „Wielką Księgą Nadziei”. Aby to uzasadnić, dokonam szybkiego przeglądu jej treści. Opis grzechu pierworodnego kończy się wspaniałą obietnicą Boga, zawartą w wyroku wydanym na węża: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi cię w głowę...” (Rdz 3, 15). Obietnicę tę zwykło się nazywać Protoewangelią, czyli pierwszą zapowiedzią zwycięstwa dobra nad złem. Dawcą tego zwycięstwa będzie Syn Boży zrodzony z Niewiasty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nadzieja biblijnego Izraela opiera się na obietnicach Boga, obecnych w kolejnych przymierzach, które Stwórca zawiera ze stworzeniem. Wobec pasma ludzkich niewierności Bóg zawsze okazuje się wierny danemu słowu. Historia potopu (por. Rdz 6 – 9) dowodzi, że Bóg zawsze jest gotów wkroczyć w ludzkie dzieje i położyć kres wszelkiemu złu, które zagraża człowiekowi. Z totalnej zagłady ocalał jedynie sprawiedliwy Noe ze swą rodziną i dobytkiem. Bóg zawiera wtedy bezwarunkowe przymierze z ocalałym stworzeniem.
Bóg zawrze też przymierze z Abrahamem, kiedy ten na Jego wezwanie opuści rodzinny kraj i uda się do ziemi obiecanej. Otrzyma wtedy obietnicę licznego potomstwa i żyznej ziemi (por. Rdz 15, 5-7). Stałe zagrożenie dla tych obietnic stanowi bezpłodność. Bóg jednak okazuje się wierny złożonym obietnicom, dając synów niepłodnym matkom Izraela (Sara, Rebeka, Rachela).
Cudowne wyjście z niewoli egipskiej (por. Wj 12 – 15) upamiętniono w obchodzie Świąt Paschalnych. Wydarzenia te dowodzą, że Bóg potrafi pokonać struktury zła grożące ludowi wybranemu. Często formułą, której używa Bóg, zwracając się do ludu na pustyni, są słowa zawarte w preambule Dekalogu: „Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli” (Wj 20, 2). W oparciu o ten zbawczy akt Boga Izrael zawiera na Synaju warunkowe przymierze ze swym Bogiem. Przymierze Mojżeszowe ma w sobie obietnicę, że Izrael będzie szczególną własnością Boga, jeśli dochowa przyrzeczeń danych Panu.
Reklama
Podczas wyjścia Izraela z Egiptu i podboju Kanaanu Bóg ukazuje się jako wojownik, który broni swego ludu. Obraz ten, choć trudny do przyjęcia dla współczesnej mentalności zachodniej, był jednak źródłem żywej nadziei dla Izraela podczas jego pielgrzymki do ziemi obietnic. Po przejściowym okresie władzy sprawowanej przez „sędziów” poszczególnych plemion pojawia się opatrznościowy władca zjednoczonego wreszcie narodu. Staje się on ideałem sprawiedliwego króla, a Bóg zawrze z nim przymierze wieczne bez żadnych „warunków wstępnych” (por. 2 Sm 7).
Obietnica, że król z rodu Dawida będzie zawsze zasiadał na tronie jerozolimskim, stanie się szczególnie ważna po powrocie Izraela z niewoli babilońskiej. Przyczyni się też do rozwoju nadziei mesjańskich, spełnionych w Chrystusie. W okresie powstań machabejskich, w II wieku przed Chr., rozwija się w Izraelu literatura „apokaliptyczna”. Zapowiada ona przyjście z nieba tajemniczego Zbawcy, zwanego „Synem Człowieczym”. Przyśle Go „Starowieczny” Bóg i udzieli Mu swej Boskiej mocy (por. Dn 7).
Nadzieja chrześcijan
W Nowym Testamencie nadzieja łączy się ściśle z dawną teologią przymierza. Jezus jest wypełnieniem obietnic przekazanych przez proroków oraz oczekiwań apokaliptycznych.
Ponieważ Bóg okazał się wierny w dochowaniu dawnych przymierzy, chrześcijanie mogą pokładać nadzieję w Nowym Przymierzu, zawartym na krzyżu z całą ludzkością.
Wiara w zmartwychwstanie Chrystusa umacnia nadzieję wierzących na życie wieczne w królestwie Bożym. Nadzieja chrześcijan odznacza się napięciem między zbawieniem już zapoczątkowanym przez Syna Bożego a wciąż oczekiwaną pełnią życia w królestwie Ojca.
Ewangelie i Dzieje Apostolskie budzą nadzieję wierzących, ukazując, że obiecane przez proroków królestwo Boże objawiło się w Jezusie Chrystusie.
Jego śmierć i zmartwychwstanie to zbawcze wydarzenia, które gwarantują Jego wyznawcom życie wieczne. Pierwotny Kościół to wspólnota nadziei. Duch Święty, zesłany w dniu Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2) pozwala Kościołowi kontynuować zbawcze dzieło Chrystusa dzięki sakramentom.
Reklama
Nadzieja ukazana w Listach Apostolskich i w Apokalipsie św. Jana uzupełnia dane Ewangelii, akcentuje bardziej oczekiwania eschatologiczne („oczekujemy Twego przyjścia w chwale”). Życie Jezusa jest spełnieniem dawnych obietnic dla nas, „których dosięga kres czasów” (por. 1 Kor 10, 11). Chrześcijanie trwają jednak w oczekiwaniu na pełny udział w życiu Bożym (por. Kol 1, 12-13); nastąpi to przy chwalebnym przyjściu Chrystusa u kresu czasów.
Błogosławione cierpienie
Żyjąc między rzeczywistością historyczną a wieczną, chrześcijanie potrzebują nadziei jak chleba powszedniego: „W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni” (Rz 8, 24). Nie ma jednak nadziei bez silnej wiary (por. Hbr 11, 1). Wiara w Chrystusa Zmartwychwstałego pozwala chrześcijanom mieć nadzieję, w odróżnieniu od innych, „którzy nie mają nadziei ani Boga na tym świecie” (por. Ef 2, 12). Chrześcijanie mogą doświadczać prześladowań, które tylko poświadczają prawość ich życia (por. 2 Tm 3, 12). Takie cierpienie jest zaszczytne i błogosławione, a nadzieja na nim budowana stanowi chlubę chrześcijan (por. 1 P 3, 15).
Cierpienie z Chrystusem umacnia nadzieję i jest źródłem głębokiej radości: „skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale” (Rz 8, 17).
Pełnia nadziei chrześcijańskiej to wytrwanie do końca, aż do udziału w królowaniu Chrystusa. Zło na tym świecie wyraża totalną opozycję względem Jego królestwa, tak jak Babilon względem Syjonu (por. Ap 14). Udziału w królestwie nie da się pogodzić z udziałem w złu. Toteż „niebo nowe i ziemia nowa” oczekują na „Nowe Jeruzalem” (por. Ap 21, 1-2). Wraz z nadejściem tej nowej rzeczywistości nastąpi odwrócenie losu dobrych i złych. Ci, którzy zadawali cierpienia, poniosą wieczną karę. Ci zaś, którzy doznawali w życiu cierpień, będą się cieszyć wiecznym odpoczynkiem (por. 2 Tes 1, 6-7).