Reklama

Własny dom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Państwo Danuta i Michał piszą:
Nasz syn ze swoją żoną postanowili wynieść się ze wspólnego domu i wybudować sobie oddzielny. Dotychczas mieszkali z nami i jakoś wszystko dobrze się układało. Mamy tylko tego jednego syna, więc wszystko, co mamy, i tak będzie jego – to tylko kwestia czasu, bo przecież nie będziemy żyli wiecznie. Jedyna rzecz na ich usprawiedliwienie to powiększająca się ciasnota w tym naszym wspólnym domu. Oni mają troje dzieci, czwarte jest w drodze, dlatego podjęli decyzję o budowie własnego, większego domu. Trudno nam się z tym pogodzić, bo wygląda na to, że jest im z nami źle tak wspólnie gospodarować. Znaleźli sobie działkę dość daleko od nas. Do tej pory pomagaliśmy im czasem przy dzieciach – wiadomo, że w takiej sytuacji każda dodatkowa para rąk się przydaje, a z oddalenia będzie to trudniejsze. Rozmawialiśmy z nimi, ale nie przyjmują naszych argumentów, bo uważają, że powinni już iść „na swoje”. To nawet śmieszne, bo przecież wszystko jest wspólne. Jest nam przykro, że chcą się tak oddzielić. To tak, jakby odrzucali całą naszą miłość. Powstaje też problem kosztów – na budowę będą musieli się zadłużyć w banku na wiele lat. Jak sobie poradzą?

Po przeczytaniu tego listu przypomniałam sobie dość częsty widok spotykany podczas podróży po Polsce – zdarza się, że obok starego, czasem jeszcze drewnianego domu wyrasta drugi, murowany i piętrowy. Nie zawsze ten stary jest natychmiast burzony po postawieniu nowego. Pozostają w nim wtedy starsi gospodarze, przyzwyczajeni do swych czterech ścian, zaś młodzi przenoszą się do nowego. To się nazywa postęp. Ale świadczy też o rozwoju. Wcale się nie dziwię, że Państwa syn postanowił wybudować własny dom, tylko dla swoich najbliższych. To zupełnie normalne, że chce być odpowiedzialną głową rodziny. Nie zrobił tego wcześniej prawdopodobnie z kilku powodów. Może dotychczas po prostu się dorabiał, może nie miał odwagi, może było mu wygodniej mieszkać z rodzicami. Teraz być może po prostu zapragnął być panem u siebie. Jakiekolwiek były to powody, trzeba je uszanować. To przecież dorosły człowiek, ma prawo realizować własną wizję swojego życia. Myślę, że chętnie przyjmie waszą pomoc – ale i z tym nie można przesadzać.

Normalna kolej rzeczy jest taka, że cały proces wychowawczy człowieka ma na celu jego usamodzielnienie się. Dzieci są darem Boga nie tylko dla rodziców. Owszem, w pewnym stopniu tak jest, ale generalnie każdy człowiek jest jednostką samodzielną, niezawisłą, wolną. Rodzice mają dziecko, jako odpowiedzialni opiekunowie, na określony czas, zanim będzie ono w stanie podjąć odpowiedzialność za siebie. Oczywiście, wszyscy mamy zawsze pewne niekwestionowane zobowiązania rodzinne: rodzice wobec dzieci, a dzieci wobec rodziców. Wolność człowieka polega na tym, jak ją sam sobie organizuje, jakie bierze na siebie zobowiązania i jak je wypełnia. Nie jest to jakiś przymus, to po prostu wypełnianie przykazania miłości. W tym znaczeniu każdy z nas jest odpowiedzialny za dom – za swój własny dom, który zbudował podczas całego swojego życia. I z tego będzie kiedyś rozliczany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-06-17 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nigeria: zmarł seminarzysta więziony przez porywaczy

2025-11-06 12:43

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

seminarzysta

porywacze

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

W Nigerii zmarł młody seminarzysta katolicki więziony przez porywaczy. Według diecezji Auchi w stanie Edo, 16-letni Emmanuel Alabi został porwany 10 lipca wraz z dwoma innymi seminarzystami podczas zbrojnego ataku na Niższe Seminarium Niepokalanego Poczęcia w Ivianokpodi, poinformowała agencja Fides.

Podczas gdy jego koledzy ze studiów Japhet Jesse i Joshua Aleobua zostali już zwolnieni - Jesse w połowie lipca, a Aleobua 4 listopada - Alabi nie przeżył niewoli. Szczegóły dotyczące okoliczności jego śmierci nie zostały ujawnione. W ataku zginął również ochroniarz Christopher Aweneghieme.
CZYTAJ DALEJ

Nigeryjski Kościół woła o zakończenie prześladowań

W sercu Nigerii wiara w Chrystusa kosztuje życie. Wioski chrześcijan są palone, a tylko w ostatnich dwóch latach liczba zamordowanych przekroczyła 7 tysięcy. „Nie toczymy wojny z muzułmanami. Jesteśmy ofiarami przemocy, która rozrywa kraj” – mówi bp John Bogna Bakeni z diecezji Maiduguri. Jego słowa wybrzmiały podczas konferencji w Warszawie, poświęconej XVII Dniowi Solidarności z Kościołem Prześladowanym.

W tym roku Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) poświęca ten dzień właśnie Nigerii. Lokalny Kościół alarmuje, że szczególnie w centralnej części kraju sytuację chrześcijan można określić jako ludobójstwo.
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się z aktorem Robertem De Niro

2025-11-07 17:46

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Robert De Niro

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Papież Leon XIV spotkał się w Watykanie ze słynnym amerykańskim aktorem Robertem De Niro. Przyleciał on do Rzymu na 48 godzin, aby z rąk burmistrza Wiecznego Miasta Roberto Gualteriego odebrać najwyższe wyróżnienie przyznawane przez władze stolicy Włoch - Lupa Capitolina (Wilczycę Kapitolińską).

Krótkie spotkanie Leona XIV z 82-letnim zdobywcą dwóch Oscarów za role w filmach „Ojciec chrzestny II” (1974) i „Wściekły Byk” (1980) ograniczyło się do uśmiechów, wymiany uprzejmości po angielsku, wspólnej fotografii i różańca, podarowanego przez papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję