Wprowadzając zwiedzających w świat wikliny, pokazujemy, że wiklina to nie tylko kosze, stoliki, fotele, stojaki na kwiaty, szafki, bujaki czy lampy, czyli przedmioty codziennego użytku, ale również materiał do tworzenia sztuki, także przestrzennej: wiszącej czy też stojącej. Bliskie sąsiedztwo wikliny użytkowej i artystycznej pokazuje możliwości rozwoju tej dziedziny wytwórczości. W drugiej części zgromadzone są eksponaty związane z życiem codziennym ludzi – mieszkańców Rudnika nad Sanem. Zbiory są wyjątkowo bogate, pokazujące jak człowiek zmieniał, doskonalił i upiększał świat, w którym żył, jak zaspakajał swoje potrzeby – powiedziała Anna Straub, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rudniku nad Sanem.
Przestrzeń, która na nowo została zaaranżowana, zajmuje 220 m kw. Wystawa przedstawia tradycję uprawy wikliny oraz plecionkarstwa. Można na niej zobaczyć także różne odmiany wikliny, sposoby jej wykorzystania oraz warsztat pracy wikliniarza. Postarano się również o zdjęcia, które przedstawiają cykl obróbki wikliny. Na wystawie można również zobaczyć kosze i inne wyroby, które nagradzane były w licznych konkursach. Zwiedzający mają możliwość zobaczenia, że z wikliny powstają nie tylko kosze czy ozdoby, ale również meble i oryginalna wiklinowa moda.
Przemyślana aranżacja oraz praca Waldemara Łojka, pracownika placówki, zaowocowała ekspozycją usystematyzowaną w boksach tematycznych. Opisy do niej przedstawione są w przejrzystej i spójnej wizualnie formie, dzięki czemu wystawa stała się bliższa i bardziej zrozumiała dla zwiedzających. Ocalono od zapomnienia elementy wyposażenia dawnego gospodarstwa i jego otoczenia, narzędzia rolnicze, m.in. do obróbki lnu. To wszystko składa się na ciekawą i wszechstronną wystawę etnograficzną stworzoną dzięki darczyńcom, pasjonatom i kolekcjonerom z Rudnika i okolic. Pokazuje bogactwo tego wszystkiego, co otacza mieszkańców regionu oraz ułatwiało im kiedyś funkcjonowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu