Reklama

Kościół

Sanktuarium Zranionej Ikony

Około 600 m na południe od klasztoru paulinów na Jasnej Górze znajduje się... kolejny klasztor tego zakonu, a tuż obok kościół św. Barbary i św. Andrzeja Apostoła oraz słynne źródełko.

Niedziela Ogólnopolska 34/2020, str. 40-41

[ TEMATY ]

sanktuarium

Maciej Orman

Częstochowski kościół św. Barbary i kaplica kryjąca słynne źródełko

Częstochowski kościół św. Barbary i kaplica kryjąca słynne źródełko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Częstochowskie skrzyżowanie ulic św. Augustyna i św. Barbary, to tutaj, według starego przekazu, po profanacji jasnogórskiego obrazu wytrysnęło cudowne źródełko. Przekonanie o leczniczych właściwościach tej wody panuje do dzisiaj. Przeprowadzona w 1998 r. analiza jej składu chemicznego potwierdziła korzystną zawartość minerałów, wywierających leczniczy i wzmacniający wpływ na ludzki organizm. Zdarzają się również przypadki cudownych uzdrowień.

Złe miłego początki

W 1430 r. klasztor jasnogórski obrabowano, a obraz Matki Bożej usiłowano wywieźć. Jak podaje tradycja, konie ciągnące wóz ze skradzionym wizerunkiem nagle się zatrzymały i nie chciały ruszyć z miejsca. Złodzieje zrzucili więc obraz na ziemię, pocięli go mieczem, połamali i uciekli, stąd dzisiejsza nazwa miejsca – sanktuarium Zranionej Jasnogórskiej Ikony Matki Bożej. Nagle wytrysnęło w tym miejscu źródełko, w którym zakonnicy obmyli sprofanowaną ikonę. W XVIII wieku wzniesiono tu murowaną kaplicę Matki Bożej Jasnogórskiej. W ołtarzu znajduje się kopia wizerunku z Jasnej Góry, a w kopule 4 bogate późnobarokowe freski ilustrujące wydarzenia z historii profanacji obrazu. Drogę do źródełka wskazuje tablica ze słowami św. Jana Pawła II, które skierował do pielgrzymów w Lourdes: „Chrześcijaństwo jest źródłem życia, a Maryja jest pierwszą strażniczką tego źródła”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W latach 1637-43 zbudowano tu kościół św. Barbary, dziewicy i męczennicy, i św. Andrzeja Apostoła. Inicjatorem, fundatorem i wykonawcą dzieła był przeor jasnogórski o. Andrzej Gołdonowski (1596 – 1660), mecenas sztuki i jeden z najwybitniejszych paulinów XVII wieku. Przy kościele wzniesiono klasztor, w którym umieszczono nowicjat zakonny.

Wieża z aluzją

Sam kościół to późnorenesansowa, trójnawowa świątynia zbudowana na planie bazyliki, z bogatym neobarokowym wnętrzem. Najbardziej charakterystyczny zewnętrzny element to masywna, na dole wieloboczna, a na górze okrągła wieża stylizowana na obronną basztę. Stanowi aluzję do żywota patronki kościoła (według tradycji ojciec św. Barbary zamknął ją w wieży, kiedy dowiedział się, że córka w tajemnicy przyjęła chrzest i złożyła ślub czystości, podczas gdy on chciał wydać ją za mąż). Barokowe wyposażenie wnętrza pochodzi w większości z XVIII wieku i z czasów restauracji kościoła, zwłaszcza późnobarokowych ołtarzy, dokonanej na przełomie XIX i XX wieku.

Dużo do zobaczenia

Reklama

W prezbiterium znajduje się XVII-wieczna ambona z wizerunkami czterech Ewangelistów, a nad nią kopuła z figurą Maryi z Dzieciątkiem Jezus oraz księżycem pod Jej stopami. Na ścianach wisi cykl barokowych obrazów z końca XVIII wieku, przedstawiających poszczególne epizody z życia św. Barbary. Z wystrojem wnętrza korespondują neorokokowe organy z 1935 r. umieszczone na chórze, wspartym na dwóch kolumnach kompozytowych. Na balustradzie chóru zobaczymy cztery malowidła: obraz o. Andrzeja Gołdonowskiego – fundatora i budowniczego kościoła oraz klasztoru, wizerunek św. Cecylii – patronki muzyki kościelnej, obraz św. Andrzeja Apostoła i portret papieża Piusa XI. To w czasie jego pontyfikatu zbudowano chór a także organy. W nawie głównej i w prezbiterium wykonano również sklepienia kolebkowo-krzyżowe.

Dochodzimy do ołtarza głównego. W centralnej części z barokowego obrazu patrzy na nas św. Barbara. To jeden z jej najstarszych wizerunków. W drugiej połowie XVII wieku namalował go prawdopodobnie Jan (Felicjan) Latyński, paulin z Jasnej Góry. Malowidło ozdobione jest srebrną sukienką trybowaną. Na jego zasuwie znajduje się XIX-wieczny obraz, który przedstawia Matkę Bożą Różańcową. W górnej części ołtarza umieszczony jest obraz, na którym widzimy Jezusa z uczniami w drodze do Emaus. Po prawej stronie znajduje się dawny ołtarz św. Pawła z Teb, patriarchy Zakonu Paulinów. Dziś w polu głównym widnieje obraz Matki Bożej Częstochowskiej z początku XX wieku, w pozłacanej sukience z drewna. Na zasuwie umieszczono wizerunek św. Stanisława Kostki, a w zwieńczeniu ołtarza – malowidło przedstawiające św. Zofię z córkami. Po bokach stoją dwie rzeźby: po prawej – św. Sebastiana, a po lewej – św. Jana Nepomucena.

Ołtarz po lewej stronie ma w polu głównym wizerunek św. Józefa, a w zwieńczeniu u góry – wizerunek św. Augustyna z pokonanym heretykiem u jego stóp. Zasuwę stanowi obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po prawej stronie stoi rzeźba ukazująca św. Hieronima, po lewej – św. Ambrożego.

Reklama

W lewej nawie bocznej uwagę przykuwa ołtarz ze współczesnym obrazem Jezusa Miłosiernego. Po bokach umieszczono rzeźby doktorów Kościoła – św. Grzegorza Wielkiego i św. Leona Wielkiego. U góry w zwieńczeniu stoją rzeźby archaniołów – św. Michała i św. Gabriela.

Po prawej stronie prezbiterium jest usytuowana dawna późnobarokowa kaplica św. Michała Archanioła z elementami rokokowymi. Nad jej ołtarzem widnieje obraz Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego z duszami czyśćcowymi u stóp krzyża, będący ikonograficzną kopią cudownego krzyża z Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze. Po obu stronach ołtarza stoją XVIII-wieczne rzeźby św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Barbary.

Po lewej stronie nad zakrystią jest odnowiona w 2004 r. kaplica św. Anny (dawne oratorium zakonne) z późnobarokowym ołtarzem. Główne pole ołtarza wypełnia obraz przedstawiający św. Annę i św. Joachima, oraz Maryję, a także – Trójcę Świętą. W zwieńczeniu ołtarza, w neorokokowej ramie, umieszczono obraz określany w ikonografii jako adoracja Trójcy Świętej. Przepiękne są również XVIII-wieczne stalle z wysokimi zapleckami.

W samym klasztorze można podziwiać sklepienie starej biblioteki ukazując 12-letniego Jezusa nauczającego w świątyni, a po bokach – wizerunki czterech Ewangelistów.

W 1891 r. kościół został przeznaczony na siedzibę nowo erygowanej parafii św. Barbary.

Czerp z wiarą

Reklama

W jednej z gablot umieszczonych wokół kościoła znajdziemy cenne porady: „Drogi Pielgrzymie! Przychodząc do źródła Jasnogórskiej Pani i Królowej, powierz siebie Tej, która Ciebie kocha i pragnie Twojego szczęścia. Pozwól, by Najświętsza Maryja Panna, wstawiając się za Tobą, wyjednała Ci zdroje łask u swojego Syna Jezusa Chrystusa.

Czerpiąc i pijąc z wiarą wodę z tego źródła, proś, abyś mógł się stać «życiową stągwią», w której moc łaski Jezusa przemieniać będzie Twoje istnienie w «wino» pięknego i dobrego życia, pełnego miłości Boga i drugiego człowieka oraz poszanowania dla swojej godności płynącej z tego, że jesteś umiłowany przez Boga.

Pamiętaj, że nigdy nie słyszano, aby Bogurodzica opuściła tego, kto się do Niej ucieka, Jej pomocy wzywa i o Jej przyczynę prosi!”.

2020-08-18 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławiona świątynia

Niedziela wrocławska 41/2016, str. 4

[ TEMATY ]

sanktuarium

św. Franciszek

Tomasz Lewandowski

Bp Kiciński odczytuje dekret Metropolity Wrocławskiego erygujący nowe sanktuarium

Bp Kiciński odczytuje dekret Metropolity Wrocławskiego erygujący
nowe sanktuarium

Kościół w Jutrzynie został pierwszym w Polsce diecezjalnym sanktuarium św. Franciszka z Asyżu. 2 października dekret o nowym sanktuarium ogłosił bp Jacek Kiciński

Jutrzyna – niewielka miejscowość w okolicach Wiązowa – stała się dla archidiecezji wrocławskiej miejscem wyjątkowym. To tam powstało pierwsze w Polsce diecezjalne sanktuarium św. Franciszka. Uroczystościom 2 października przewodniczył bp Jacek Kiciński, który udzielił także młodzieży sakramentu bierzmowania. – Ta błogosławiona świątynia staje się od dziś diecezjalnym sanktuarium św. Franciszka. To dla nas wielka radość i wielka nadzieja dla wszystkich wiernych – podkreślał hierarcha. W homilii bp Kiciński przypomniał Boże wezwanie do świętości każdego z nas i zapatrzenie się na wzór św. Franciszka. – Człowiek szczęśliwy, to człowiek święty, a człowiek święty, to przyjaciel Boga i przyjaciel ludzi – wyjaśniał. Św. Franciszka określił skrótem „www”: wierzący, wierny, wiarygodny. – Nie dyskutował z Bogiem, nie stawiał Mu warunków, po prostu wierzył. Był otwarty na Boże słowo, słowo żywe i skuteczne – tłumaczył biskup, dodając, że nie wystarczy raz uwierzyć, ale potrzeba wierności, która potwierdza się w doświadczeniu krzyża. Wiarygodność św. Franciszka ukazała się w jego bezkompromisowości. – Franciszek stał się drogowskazem dla wielu pokoleń, a zwłaszcza na dzisiejsze czasy. Stał się wiarygodny jako święty bezkompromisowy, radykalny, jako człowiek „Bożego niepokoju”. Jeśli ktoś idzie za słowem Bożym, ogarnia go pokój. Ale nie chodzi tu o „święty spokój”, jakiego często szukamy, chcąc, by nam nikt nie przeszkadzał w realizacji naszych planów. Franciszka ogarniał „święty niepokój” popychający do miłości, działania, do wierności.
CZYTAJ DALEJ

Wspierajcie cierpiących w wyniku wojen, zwłaszcza Ukraińców

2024-11-27 14:33

[ TEMATY ]

Franciszek

Papież do Polaków

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek zaapelował w środę do Polaków, by wspierali tych, którzy cierpią w wyniku wojen, a zwłaszcza Ukraińców. W czasie audiencji generalnej w Watykanie podkreślił, że mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima.

"Bądźcie miłosiernymi i wprowadzającymi pokój, wspierając tych, którzy źle się mają i cierpią w wyniku wojen, zwłaszcza Ukraińców w zmaganiu się z zimą" - powiedział papież do Polaków podczas spotkania z wiernymi na placu Świętego Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Chiński kontenerowiec celowo przeciął kable na Bałtyku?

2024-11-27 19:15

[ TEMATY ]

Niemcy

Finlandia

sabotaż

chiński kontenerowiec

kable na Bałtyku

Yi Peng 3

Adobe Stock

Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne

Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne

Śledczy, którzy badają sprawę przerwania kabli komunikacyjnych na dnie Bałtyku przypuszczają, że zatrzymany chiński kontenerowiec Yi Peng 3 celowo przeciął przewody - podał we środę dziennik "Wall Street Journal". Śledztwo koncentruje się na kwestii, czy sabotaż zleciły rosyjskie służby.

Według "Wall Street Journal" śledczy ustalili, że chiński kontenerowiec, który transportował rosyjskie nawozy, spuścił kotwicę w okolicach pierwszego przeciętego kabla między Szwecją i Litwą i przeciągnął ją po dnie przez ponad 100 mil (ok. 160 km). W efekcie przeciął drugi kabel między Niemcami i Finlandią, a spuszczona kotwica zauważalnie zmniejszyła jego prędkość, co zdaje się wykluczać możliwość przypadkowego zdarzenia. Statek wyłączył też wtedy transponder, a po przecięciu drugiego przewodu, podniósł kotwicę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję