Pan Bóg potrafi ze wszystkiego wyprowadzić dobro. Tak było i tu, w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Zielonkach, która na majowe uroczystości czekała z niecierpliwością. Wybuch COVID-19 unieważnił wszystkie plany. Niezagospodarowana przestrzeń nie została wypełniona narzekaniem, a aktywnością, która przeobraziła się w trwałą inicjatywę spajającą wspólnotę parafialną.
Kilometry dobra
– Kiedy dowiedzieliśmy się, że nie będziemy mogli zrealizować naszych planów, zaczęliśmy naturalnie śledzić internetowe akcje w archidiecezji krakowskiej. Zobaczyliśmy, że duszpasterstwo młodzieży zachęcało do podjęcia wyzwania #wymagamODsiebie – 100km na urodziny JP2. Dołączyliśmy bez wahania – mówi ks. Piotr Płaszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Akcja polegała na pokonaniu w maju, z okazji 100. rocznicy urodzin Ojca Świętego, trasy 100 km podczas biegania, jazdy na rowerze lub na rolkach. Mieszkańcy Zielonek świetnie poradzili sobie z zadaniem. Każde pokonane 100 km przeliczono na 15 zł.
Środki wsparły działalność Fundacji Na Rzecz Dzieci z Chorobą Nowotworową „Wyspy Szczęśliwe”, która w czasie epidemii zapewniała możliwość pobytu rodziców przy dzieciach przebywających na oddziale onkologii w szpitalu w Prokocimiu.
Reklama
– Jak się później okazało, nasza parafia oraz parafia z Gdańska wiodły prym w wyzwaniu i najbardziej przysłużyły się w zebraniu kilometrów. Nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia. To była wielka radość – komentuje Anna Sieńko. I dodaje: – Zwieńczeniem akcji było zorganizowanie Drogi Światła w naszej parafii. W urodzinowy wieczór Papieża, 18 maja, wierni podążali ze świecami wokół kościoła, dziękując za dar narodzin Karola Wojtyły. Nabożeństwo transmitowano przez Facebooka, dzięki czemu większość parafian mogła uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Integracja i kontemplacja
Po tym sukcesie parafianie postanowili kontynuować spotkania. Wówczas narodził się pomysł stworzenia grupy, która regularnie wyjeżdżałaby w góry i na bliskich sercu Jana Pawła II szlakach rozważała słowa świętego.
– Każdy z nas mógł przedstawić propozycję nazwy dla tworzącej się wspólnoty – mówi Anna. – I tak narodziło się #WpogoniZaŚwiętymJPII – dodaje ks. Piotr.
Pierwsze wyjście, ostatniego dnia maja, kosztowało wiele energii. 24 osoby w środku nocy ruszyły w kierunku Babiej Góry, by zdążyć na szczyt przed wschodem słońca. Po wielkim wysiłku, zwieńczonym zachwycającymi widokami, piechurzy zeszli do schroniska na Eucharystię. Msza św. w górskich krajobrazach wkrótce stała się tradycją grupy.
– Następnie w 65 osób udaliśmy się na Turbacz, śladami Jana Pawła II. Był z nami proboszcz ks. Tadeusz Kozak, który kiedyś pracował w parafii w Waksmundzie. A stamtąd jest już naprawdę niedaleko w Gorce, dlatego te tereny są ks. Tadeuszowi bliskie – mówi ks. Piotr.
Reklama
W trakcie jednodniowej wycieczki parafianie z Zielonek nie tylko koncentrowali się na zdobyciu szczytu, ale także podejmowali z ks. Tadeuszem rozmowy o wierze. – Z chęcią słuchałam wypowiedzi księdza proboszcza, wszystkich historii, którymi dzielił się z nami w drodze i na postojach – wyznaje Julia Chrzan, 15-letnia kandydatka do bierzmowania. Jak podkreśla, wspólne wyjazdy są dla niej okazją do odpoczynku i nabrania dystansu do tego, co dzieje się na co dzień.
– Te wycieczki to coś więcej niż miły czas w górach, choć nie ukrywam, że to właśnie ten aspekt przyciągnął mnie do wspólnoty. Poznaję ludzi, od których mogę się wiele nauczyć – mówi Julia.
Górskie wyprawy stanowią też doskonałą przestrzeń do nawiązywania przyjaźni – nawet tych międzypokoleniowych. Pani Zofia, 68-letnia członkini grupy, doświadcza życzliwości ze strony tych najmłodszych. – Dwie 15-latki chyba naprawdę mnie polubiły. Pytały, czy mogą mi mówić „babciu” – wyznaje z uśmiechem pani Zofia. Chętnie dzieli się życiowym doświadczeniem, a także opowieściami związanymi z postacią Karola Wojtyły, który jako kardynał udzielił jej sakramentu bierzmowania. Wspomina: – To było wielkie wydarzenie! Przyjechało mnóstwo młodzieży, bo nie tylko z Zielonek, ale i z Bibic, Toń i Witkowic. Zebraliśmy się wokół kościółka. To nie był ostatni raz, kiedy widzieliśmy kard. Wojtyłę. Bardzo często nas odwiedzał! Jak dodaje parafianka, kult św. Jana Pawła II był żywy jeszcze długo po śmierci Papieża. Wierni w pierwsze soboty miesiąca uczestniczyli w „Wieczorkach Jana Pawła II”. Powstanie nowej grupy, której patronuje święty rodak, tym bardziej stało się powodem do radości.
Ekstremalnie
Reklama
„Jak, kochani, myślicie, co można zrobić w ciągu 16 godzin? Samochodem pokonać trasę Zielonki-Paryż... Na rowerze dojechać bez przerw z Zielonek do Warszawy... A może pieszo przejść Ekstremalną Drogę Krzyżową z Łazan do Kalwarii Zebrzydowskiej?”. Tak brzmią pierwsze zdania postu opublikowanego niedawno na facebookowej stronie parafii. 5 sierpnia 26 śmiałków wyruszyło na nocną wyprawę do tronu Matki Bożej Kalwaryjskiej, drogą prowadzącą przez lasy, łąki i bagna.
Najmłodsza uczestniczka pielgrzymki miała 15 lat, najstarsza – 68! Każdy pielgrzym wędrował z pytaniem w sercu i intencjami powierzonymi przez bliskich i przyjaciół. Pani Zofia całą trasę niosła półmetrowy drewniany krzyż, pamiątkę po zmarłym mężu, kalwaryjskim przewodniku.
– W pamięci utkwił mi moment, w którym po wielu przygodach w końcu dotarliśmy na miejsce. Ubłoceni, zmęczeni, ale szczęśliwi. Nie mogłam w to uwierzyć! Myślę, że wszyscy byliśmy zaskoczeni tym, że nam się udało – wyznaje 15-letnia Wiktoria Prochal. Parafianie planują już kolejną Ekstremalną Drogę Krzyżową, tym razem w okresie Wielkiego Postu.
– Ta grupa nas jednoczy. Cała idea zrodziła się bardzo spontanicznie… Przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II. Szybko przerodziliśmy się w prawie 100-osobową wspólnotę. To wielkie świadectwo. Czas pandemii pokazał, iż siedzenie w domach zwyczajnie nam nie służy i musimy się ruszyć! #RuszSię to hasło naszego wakacyjnego programu – propozycji dla wszystkich parafian, bez względu na wiek. Zamiast siedzieć w domu, wychodzimy i pokazujemy, że Kościół może być wszędzie. Bo Kościół to my! – podsumowuje Ania.