Reklama

Niedziela Sandomierska

Największa taka wojna

Największa interwencja zbrojna na świecie – II wojna światowa, rozpoczęta natarciem niemieckim na Westerplatte oraz działania kampanii wrześniowej, nie pozostała bez wpływu na rejon diecezji sandomierskiej. Był to czas bardzo trudny, ponieważ już początek wojny pochłonął wiele istnień ludzkich i spowodował rozdzielenie rodzin, które musiały uciekać, pozostawiając dorobek całego życia.

Niedziela sandomierska 36/2020, str. IV

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Tarnobrzeg

Tadeusz Zych

Tarnobrzeg po nalotach bombowych

Tarnobrzeg po nalotach bombowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sandomierz

W mieście, które po latach zaborów i zniszczeniach I wojny światowej zaczynało podnosić się z gruzów i miało stać stolicą Centralnego Okręgu Przemysłowego, zawierucha wojenna rozpoczęła się 3 września. Wtedy to Niemcy zbombardowali stację kolejową w Sandomierzu-Nadbrzeziu. Jednakże mimo codziennych nalotów dworzec nie został zniszczony, a pociągi nadal kursowały. Niestety, na skutek bombardowań zginęło 27 osób.

Kolejnym celem hitlerowców stały się mosty na Wiśle. Mostu kolejowego na początku broniła – dowodzona przez ppłk. Bolesława Garncarza – grupa „Sandomierz”, składająca się z luźnych batalionów, sformowanych później w 94. pułk piechoty. Następnie dowództwo nad grupą przejął ppłk Antoni Sikorski. Do 13 września mostu kolejowego bronił batalion mjr. Władysława Szymonowica, zaś mostu kołowego batalion kpt. Stanisława Serednickiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze dni wojny w Sandomierzu zapisały się jako czas nalotów oraz przemarszu licznych wojsk, które szykowały się do obrony na linii Wisły. Po zajęciu przez Niemców miasta i zakończeniu działań wojennych, od jesieni 1939 r., zaczęto realizować Akcję Inteligencja – AB (Außerordentliche Befriedungsaktion – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna). Jej nasilenie nastąpiło 16 marca 1942 r. Gestapo wraz z żołnierzami SS i Wehrmachtu wdzierało się do domów sandomierzan, aby aresztować miejscową inteligencję. Po torturach na sandomierskim zamku większość trafiła do niemieckiego obozu koncentracyjnego – Auschwitz Birkenau. Aresztowano ok. 200 osób.

Ostrowiec Świętokrzyski

Wojska niemieckie zajęły Ostrowiec 8 września 1939 r., zmuszając ludność do podjęcia walk o charakterze podziemnym i partyzanckim. Podczas II wojny światowej i okupacji niemieckiej 11 tys. Żydów ostrowieckich zostało wymordowanych. W mieście miały miejsce liczne publiczne egzekucje, założono tu także obozy przejściowe dla jeńców, obóz służby budowlanej, obóz pracy (1941-43) i getto żydowskie (1943-44).

Reklama

Miasto było ośrodkiem działalności polskiego podziemia; działały tu m.in.: Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa (AK), Polska Partia Socjalistyczna – Wolność, Równość, Niepodległość (PPS-WRN), Narodowe Siły zbrojne (NSZ). W Ostrowcu produkowana była broń i wydawana prasa konspiracyjna. 16 stycznia 1945 r. Ostrowiec został wyzwolony spod okupacji hitlerowskiej. Przystąpiono do odbudowy zniszczonego w ok. 75 proc. ostrowieckiego przemysłu.

Stalowa Wola – Rozwadów

Wojna w Stalowej Woli rozpoczęła się od nalotów bombowych na węzeł kolejowy w Rozwadowie, które spowodowały śmierć wielu cywilów oraz żołnierzy. Tereny Stalowej Woli przez wojska niemieckie zostały zajęte 14 września. Nie było walk, bo 11. pułk piechoty opuścił miasto w nocy z 13 na 14 września. Żołnierze polscy przeprawili się przez San, aby podobnie jak odziały z Sandomierza szykować się do obrony przed Niemcami na linii Wisły i Sanu.

Miasto nie ucierpiało tak bardzo jak sąsiedni Rozwadów, ponieważ znajdujące się w nim zakłady zbrojeniowe stały się cennym łupem dla hitlerowców. Były one nowoczesne, przystosowane do produkcji na rzecz przemysłu wojennego.

Niedługo po wkroczeniu wojsk nieprzyjaciela zaczęto organizować ruch oporu. Funkcjonowała w mieście placówka AK „Stalowa Wola”, należąca do obwodu AK „Nisko”. Za konspirację wielu poniosło śmierć przez rozstrzelanie. Noc oraz dzień przed wkroczeniem wojsk niemieckich opisuje kronikarz z klasztoru w Rozwadowie: „Czwartek, 14 września. Wojsko rozlokowane w klasztorze (sztab) opuściło Rozwadów. Przez całą noc przeciągały różne rodzaje broni. W klasztorze w nocy mieli bawić generałowie Sadowski, Malinowski, a nawet coś mówiono o Rydzu-Śmigłym. W nocy słychać było detonacje – wysadzono podobno mosty na Sanie. Ze świtem ustaje powoli odpływ wojska i nastaje złowroga cisza. Do klasztoru ściągają całe rzesze rozwadowian w obawie bitwy, którą przewidują nad Sanem. Żołnierze w ciągu dnia pokazują się tylko na pojedynczych furach lub pojedynczo. Bardzo nas zaciekawia, że pokazują się ludzie wracający na zachód, co daje się zauważyć pierwszy raz. Po południu zajeżdżają jeszcze na podwórze wozem żołnierze, konie i wóz zostawiają, a sami kierują się ku Sanowi. Za chwilę dowiadujemy się, że zostali rozbrojeni, bo w Rozwadowie pokazały się pierwsze patrole niemieckie. Rozlokowały się na rynku, i zapowiedziały, że ma nastąpić porządek. Spotykanych żołnierzy rozbrajają, zabierając lub łamiąc im karabiny, i każą im iść kopać ziemniaki; niektórzy zaraz to w czyn wprowadzają. W dali słychać detonacje strzałów armatnich. Do klasztoru chroni się coraz więcej rozwadowian z dobytkiem. Tak znaleźliśmy się w niewoli”.

Reklama

Janów Lubelski

Działania wojenne w mieście rozpoczęły się trzykrotnym bombardowaniem w dniach od 8 do 13 września, co spowodowało bardzo duże jego zniszczenie. Spłonęło większość zabudowań, ok. 85 proc., a zginęło ok. 350 osób. W ostatnich dniach września rozbite oddziały z Zamościa i Tomaszowa zaatakowały Niemców będących już w Janowie. Zacięta walka zmusiła najeźdźców do kapitulacji, ale tylko na krótki czas. Już 6 października na nowo miasto zostało zajęte przez Niemców.

Ludność spotkały masowe represje. Polska inteligencja była aresztowana. Wielu mieszkańców poniosło śmierć. Ulice otrzymały niemieckie nazwy, sklepy zostały przejęte przez niemieckie firmy, a miejscowe zakłady pracy oddane pod zarząd niemiecki. Polakom zabroniono wstępu na teren parku oraz poruszania się po mieście po zmroku.

W roku 1940 powstał w Janowie obóz pracy, w szczególności dla ludności żydowskiej. Egzekucji dokonywano na cmentarzu żydowskim, w rejonie więzienia oraz bożnicy. Żydów z janowskiego obozu odesłano w 1942 r. do Zaklikowa.

W czasie II wojny światowej Janów Lubelski ze względu na swoje położenie – bliskość roztoczańskich jarów, wąwozów oraz lasów – był jednym z największych baz ruchu partyzanckiego. W 1943 r. na cmentarzu prawosławnym rozstrzelano kilkanaście osób w celu „oczyszczenia lasów janowskich”.

2020-09-02 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zagadkowy wieczór

Niedziela sandomierska 14/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Tarnobrzeg

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Michał Śmielak opowiadał o swojej twórczości

Michał Śmielak opowiadał o swojej twórczości

W Tarnobrzeskim Domu Kultury swoją najnowszą książkę pt. Zamilkły ptaki, przyszła śmierć promował Michał Śmielak.

Akcja książki, tak jak w poprzednich, dzieje się w górach, tym razem w Beskidzie Niskim, a bohaterami jest czwórka przyjaciół, którzy wybrali się, by spędzić kawalerski wieczór. Od paru czytelniczek, które już miały możliwość rozpoczęcia lektury, dowiedziałem się, że trochę w powieści straszy, ale bez obawy, to nie jest horror. Fabuła jest klasyczna dla thrillerów kryminalnych, czyli troszkę straszy, ale sednem jest zbrodnia, a osoba czytająca ma się pobawić w odgadnięcie, kto jest mordercą. Na samym końcu naturalnie umieszczone jest rozwiązanie zagadki. I wówczas można porównać swoje typy z rozstrzygnięciem autora – powiedział pisarz. W trakcie spotkania autorskiego w TDK, wielbiciele powieści Michała Śmielaka pytali o pomysły na nowe książki, warsztat, słownictwo oraz inspirację. Autor zdradził, że najczęściej pomysły podsuwa mu życie, podpatrzone sytuacje, podsłuchane rozmowy, tak jak w przypadku wcześniej książki pt. Znachor, koncept której zrodził się podczas długich godzin oczekiwania na przyjęcie w jednej z poradni tarnobrzeskiego szpitala. Bohaterów tworzy od podstaw, nie wzorując się na kimś z grona rodziny, przyjaciół, bliższych lub dalszych znajomych, chociaż, jak wyjawił, czwórce mężczyzn w Zamilkły ptaki, przyszła śmierć nadał imiona swych kolegów, ale tylko imiona, bez ich cech fizycznych czy charakterologicznych.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję