Reklama

Niedziela Przemyska

Kto za tym stoi?

Ostatnie dni zostały naznaczone bolesnymi wydarzeniami profanacji murów bazyliki Grobu Pańskiego w Przeworsku oraz obrony przed profanacją świątyń w Przemyślu. Do obrony przemyskich świątyń włączyła się wspólnota Męskiego Różańca.

Niedziela przemyska 45/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Trybunał Konstytucyjny

protesty

obrona kościołów

Dariusz Lasek

W manifestacji wzięły też udział osoby nieletnie, jeszcze uczniowie

W manifestacji wzięły też udział osoby nieletnie, jeszcze uczniowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Przeworsku w nocy z soboty na niedzielę zniszczono farbą zabytkową bramę do bazyliki Bożego Grobu. Sprawa została zgłoszona na policję z uwagi na fakt, że budowla jest zabytkowa. Wydarzenia, które miały miejsce w Przemyślu, miały bardziej dramatyczny przebieg. Jak pisze na swoim facebookowym profilu Dariusz Lasek – lider Męskiego Różańca: – W Przemyślu także znaleźli się ludzie nawołujący do podobnych akcji. My zaś, z różańcem w ręku i modlitwą za tych nieszczęśników, broniliśmy świątyni Bożej przed możliwą profanacją i zakłócaniem Mszy św., jak to miało miejsce w innych miastach Polski. Chcieliśmy również, by ci, którzy przyszli na 18.00 na Mszę św., mogli się spokojnie modlić. I oto tuż przed zakończeniem Mszy św., pod osłoną nocy, obok katedry przeszło kilkaset, w większości młodych, ubranych na czarno ludzi, z wulgarnym banerem na przodzie oraz z wypisanymi wulgarnymi hasłami. Jednak wulgaryzmy nie były tylko na kartkach, ale także i na ustach tych ludzi, jakiś napastliwy wulgarny, knajacki krzyk nakręcał to zbiorowisko. Nas, ludzi modlących się, było ok. 100 osób, także 3 kapłanów, zablokowaliśmy możliwość wejścia do kościoła. Ostatecznie „czarny pochód” przemieścił się pod bramę pałacu biskupiego, wylewając tam masę wulgarnych słów oraz zawieszając obelżywe hasła na bramie. My zaś ciągle za tych ludzi modliliśmy się. Swoją drogą, tradycją jest, że wielu przechodząc obok kościoła, z uszanowaniem czyni znak krzyża, tutaj zaś było coś przeciwnego, obok kościoła jakaś furia, brak szacunku, pogarda, agresja słowna, wulgaryzmy, nienawiść, wyśmiewanie nas, modlących się, szydzenie, jednym słowem brak szacunku dla starszych, stojących w obronie kościoła – pisze Dariusz Lasek.

Wielu obrońców przemyskiej katedry zwróciło uwagę, że do marszu wykorzystywano dzieci i młodzież, manipulując ich światopoglądem

Podziel się cytatem

Kolejne dni przynosiły kolejne protesty i agresywne zachowania wobec modlących się wokół kościołów ludzi. Jak pisał na Facebooku Dariusz Lasek: – Dziś znów trzeba było pilnować kościołów, ponieważ znowu zwołano m.in. dzieci i młodzież na „proaborcyjne zgromadzenie”, jednak – jak się okazało – wybitnie polityczne, tu tak naprawdę nie chodzi już o dobro kobiety, ale o władzę i to za wszelka cenę – zauważył autor wpisu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wielu obrońców przemyskiej katedry zwróciło uwagę, że do marszu wykorzystywano dzieci i młodzież, manipulując ich światopoglądem. – Bolesne jest to, że wśród tych wulgarnych ludzi, manifestujących swój postulat dla aborcji na najbardziej bezbronnych i niewinnych dzieciach nienarodzonych, dało się zauważyć także osoby nieletnie, jeszcze uczniów. Nasuwają się pytania, kto w Przemyślu i innych polskich miastach inspiruje tego typu demoralizujące wydarzenia, o podtekście politycznym, atakującym Kościół. Kto zasiał w tych młodych ludziach nienawiść. Kto weźmie odpowiedzialność za konsekwencje, za przyszłość (podjudzanej do nienawiści) młodzieży, bo co do tego, że młodzież, jej rozwojowy bunt został wykorzystany, nie mam najmniejszych wątpliwości. Wreszcie, gdzie są rodzice tych nieszczęsnych dzieci i młodzieży? Czy rodzice wiedzą, jak ich dzieci spędzają czas, jak się zachowują, jakim rynsztokowym językiem operują przy Sanktuarium? Czy byliby z nich dumni? – pyta Dariusz Lasek.

Do momentu publikacji tego materiału protesty przechodziły codziennie przez Przemyśl i inne miasta archidiecezji przemyskiej. W obronę kościołów włączają się wspólnoty i ruchy katolickie, a w wielu miejscach kibice miejscowych klubów sportowych.

Metropolita przemyski wezwał diecezjan do modlitwy za Ojczyznę i Kościół, za teraźniejszość i przyszłość. Wydaje się, że żarliwa modlitwa, uczynki miłosierdzia i post, świadectwo Ewangelii życia jest teraz najlepszym sposobem, by powstrzymać falę agresji i nienawiści.

Podziel się cytatem

28 października kolejne marsze przeszły przez Przemyśl. Opisuje je Dariusz Lasek: – Dziś seansu nienawiści ciąg dalszy ze strony proaborcyjnych manifestantów. Animowanie przez prowadzących wulgarnych, nienawistnych okrzyków w kierunku kościoła (…) i niech ktoś powie, że tu chodzi o dobro kobiet… bzdura... To jest raczej polityczne wykorzystanie kobiet, nastolatków, przy czym, czy to nie jest już osławiona „mowa nienawiści”? Skandowano też szydzące, nienawistne i wulgarne teksty względem Kościoła, kapłanów, zresztą nieopodal kościoła Ojców Reformatów. Konsekwencje tego typu manifestacji mogą być straszne. Smutny obraz, demoralizacja... Jakieś zbiorowe opętanie? Jeden z uczestników obrony przemyskich kościołów ze smutkiem stwierdził, że skoro te wszystkie wulgarne okrzyki, tych m.in. nieletnich dzieją się w obecności policji, bez respektu, szacunku, to jakie pokolenie nam rośnie, jakie zachowania będą później” – zauważył lider Męskiego Różańca.

Przez ostatnie dni wierni czuwali, modlili się i pilnowali świątyń, pomników świętych przed profanacjami. Metropolita przemyski abp Adam Szal wezwał diecezjan do modlitwy za Ojczyznę i Kościół, za teraźniejszość i przyszłość. Wydaje się, że żarliwa modlitwa, uczynki miłosierdzia i post, świadectwo Ewangelii życia jest teraz najlepszym sposobem, by powstrzymać falę agresji i nienawiści.

2020-11-04 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo Biskupa legnickiego w związku z protestami

[ TEMATY ]

biskup legnicki

protesty

diecezja

Kieruję to słowo do Was jako wierzących członków Kościoła, pragnąc przyczynić się do powstrzymania zamętu, jaki powstaje m.in. z powodu braku jasności i właściwego rozumienia kompetencji władz świeckich i duchowej władzy oraz misji Kościoła.

Jako wierzący dajemy świadectwo prawdzie o świętości życia ludzkiego – prawda ta wypływa nie tylko z Ewangelii, ale jest dostępna ludzkiemu rozumowi w oparciu o prawo naturalne. Patrzymy też na życie ludzkie jako odkupione przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W świetle tej Tajemnicy nasze życie i nasze umieranie jako ludzi ochrzczonych, czyli zanurzonych w tej Tajemnicy, otrzymują nowe znaczenie. Co więcej: stają się elementami chrześcijańskiej misji wobec świata – bycia świadkami Jezusa Chrystusa. Taki jest Kościół i taka jest jego misja wobec wszystkich ludzi: nieść nadzieję życia tam, gdzie w oczach ludzkich dominuje śmierć i gdzie lęk przed śmiercią trzyma ludzi w niewoli. Zmusza ich niejako do działania dla obrony siebie bez odniesienia do Boga jako jedynego Dawcy Życia i Zbawiciela śmiertelnego człowieka.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję