Reklama

Wiadomości

Wolność przed prawdą?

Fałszowanie rzeczywistości w ostatnich latach staje się wręcz mechanizmem w walce cywilizacyjnej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cywilizacja łacińska, która urzeczywistnia się w polskiej kulturze, opiera się na trzech filarach: greckim rozumieniu prawdy (prawda istnieje obiektywnie, a nie gdzieś „pośrodku”), rzymskich zasadach prawa oraz etyce chrześcijańskiej. Każdy z tych fundamentów był w historii podważany, kwestionowany i niszczony. Niniejsza refleksja dotyczy prawdy i współczesnego mechanizmu eliminowania tej wartości w przestrzeni publicznej. Potwierdzeniem tego, że nie jest to problem jedynie teoretyczny, może być np. wybór słowa roku, którego dokonują redaktorzy i naukowcy z prestiżowego słownika oxfordzkiego. Słowem 2016 roku został zwrot „postprawda” („fake news”), czyli przekazywanie nieprawdziwych informacji.

Prawda

Prawda głoszona przez konkretnego człowieka (subiektywna refleksja) i prawda o człowieku (obiektywne odniesienie do rzeczywistości) nie muszą być zbieżne. Te dwa różne podejścia niosą ze sobą poważne konsekwencje dla rozumienia świata i różnych wizji życia współczesnego człowieka. Definiując pojęcie prawdy, należy sięgnąć do Arystotelesa i jego stwierdzenia, że jest to zgodność sądów z rzeczywistym stanem rzeczy, którego ten sąd dotyczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święty Tomasz doprecyzował to pojęcie i wskazał, że prawda polega na zgodności rzeczy i umysłu. W swoim nauczaniu Jan Paweł II wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność odkrywania prawdy i życia prawdą.

Wolność

Reklama

Druga wartość to wręcz „polskie DNA”. Już w XVII wieku czeski jezuita Bohuslav Balbín powiedział o Polakach, że to „naród rozmiłowany w najwyższym stopniu w wolności”.

Problemem jest jednak różne rozumienie tej rzeczywistości w obecnym czasie. Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje wolność jako „zakorzenioną w rozumie i woli możliwość działania lub niedziałania, czynienia tego lub czegoś innego, a więc podejmowania przez siebie dobrowolnych działań” (KKK 1731). Możliwość wyboru między dobrem a złem nakazuje łączyć wolność z odpowiedzialnością. W ujęciu chrześcijańskim wolność wypełnia się w relacjach międzyludzkich i nie da się jej zrozumieć bez Chrystusa, który jest jedynym wyzwolicielem, bo tylko dzięki Niemu człowiek staje się prawdziwie wolnym. Katechizm wskazuje miejsce wolności w życiu osoby i podejmuje kwestię godności: „Prawo do korzystania z wolności jest nieodłącznym wymogiem godności człowieka, zwłaszcza w dziedzinie religii i moralności” (KKK 1747). Tylko takie ujęcie pozwala realizować tzw. wolność do... dobrego działania.

Reklama

Zdecydowanie inaczej wolność rozumiana jest przez tych, którzy odrzucają naukę Kościoła. Wskazuje się, że w wymiarze społeczno-politycznym ma ona charakter wręcz absolutny, Wolność odnosi się do dowolnych, niemalże nieograniczonych zachowań. Oficjalnie ich jedyną granicą są prawa drugiego człowieka i jego wolność. Ten „bałwochwalczy kult wolności”, jak pisa Jan Paweł II, to podejście, które prowadzi do częstego instrumentalizowania wolności i sprowadzania jej do swawoli. Zwolennicy tego podejścia realizują tzw. wolność od... prawdy, piękna, dobra moralnego, odpowiedzialności, miłości, religii.

Mechanizm destrukcji: wolność przed prawdą

Jedną ze współczesnych strategii (metod) niszczenia zachodniej cywilizacji, kreowania nowej wizji świata, ale także sposobem walki z Kościołem jest wprowadzanie zamętu aksjologicznego w sferze różnych wartości: moralnych, poznawczych, estetycznych czy też religijnych. Te działania podejmowane są przez jednych w pełni świadomie. Drudzy, którzy kierują się tzw. poprawnością polityczną, czynią równie wiele złego, stają się użytecznym narzędziem w rękach tych pierwszych. Jednocześnie z dużą mocą eliminowane są takie pojęcia, jak: prawda, grzech, łaska; zmieniana jest hierarchia wartości; wprowadzany jest chaos utrudniający lub wręcz uniemożliwiający odróżnienie dobra od zła, prawdy od kłamstwa, rzeczy ważnych od błahych, istotnych od nieistotnych.

Wśród szczególnie niebezpiecznych mechanizmów należy wyróżnić zmianę porządku wartości – w miejsce obiektywnej prawdy umieszcza się wolność człowieka. Przykładów takiej zmiany mieliśmy szczególnie dużo w ostatnim czasie.

Reklama

Słyszymy wołania protestujących: „moje ciało, moja decyzja”; „mam prawo do aborcji” (czyli mam prawo do zabicia nienarodzonego dziecka), „zygota to nie dziecko, to zlepek komórek”; „moja macica, mój wybór”. W tych hasłach również wyraziste i krzykliwe jest pierwszeństwo wolności przed prawdą. Medycyna oraz ważne akty prawne jednoznacznie potwierdzają, że już od poczęcia mamy do czynienia z odrębną osobą ludzką, której życie należy chronić.

Postawienie wolności przed prawdą skutkuje szerzącą się swawolą, która bywa promowana oraz realizowana. Ten mechanizm staje się wręcz prawidłowością. Jaskrawym przykładem jest zachowanie aktywisty LGBT, który przekonany o własnej wolności, mocował na przydrożnych tablicach z nazwami miejscowości własne znaki, z informacją, jakoby tu była „strefa wolna od LGBT”. Ta całkowicie nieprawdziwa informacja powielana była z kolei przez światowe media jako polska rzeczywistość.

Głęboko utrwalone, choć sprzeczne z cywilizacją zachodnią, sposoby myślenia potwierdzają paradoksy obecnego czasu. Przykładem są wyznawcy ekologizmu, którzy są wręcz gotowi zarzucić Panu Jezusowi dręczenie zwierząt, gdy usłyszą słowa wypowiedziane do Apostołów: „Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach”. Wzywanie do całkowitego uznawania tzw. praw zwierząt (cokolwiek to oznacza) na równi z prawami osoby ludzkiej to kolejny przykład, tego że prawda strącona jest z pierwszego miejsca w hierarchii wartości. Humanizacja, uczłowieczanie zwierząt i dehumanizacja człowieka, której przejawy są już widoczne, dokonuje się w zasadzie tylko wtedy, gdy odrzucona jest prawda.

Reklama

Na uczelniach wielokrotnie pada stwierdzenie, że uniwersytet to miejsce przede wszystkim wolności wypowiedzi. Otóż wolność jest wyjątkowo ważna w nauce, ale na pierwszym miejscu należy jednak umieścić prawdę. Uniwersytet jest miejscem odkrywania przede wszystkim tej wartości.

Konsekwencje duszpasterskie i społeczne

W czasach, w których ludzie mówią o niemal totalnej i absolutnej wolności, gdy człowiek sam może stanowić o tym, kim chce być, co i jak ma robić, konieczny jest obiektywny punkt odniesienia. Nie można tworzyć subiektywnej normy i prywatnego wzorca postępowania dla samego siebie, bo to jest droga do samozagłady w wymiarze jednostkowym i społecznym.

Wolność przed prawdą prowadzi do odrzucenia Boga jako Stwórcy i postawienia w to miejsce człowieka, który uznawany jest za stwórcę samego siebie. To droga jednoznacznie prowadząca do dechrystianizacji.

W kontekście społecznym natomiast zmiana porządku wartości to perspektywa chaosu i destrukcji życia społecznego. Konieczne jest dążenie do prawdy, odkrywanie jej w życiu codziennym i stawianie jej na pierwszym miejscu. Gdy zapytano Jana Pawła II, co by powiedział światu, gdyby tylko raz mógł przemówić do świata, odpowiedział: „Prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Realizacja tych słów Chrystusa to wyzwanie dla każdego człowieka w dzisiejszych czasach.

Moja refleksja nie zaprzecza wolności w życiu człowieka. Prawda przed wolnością to porządkowanie hierarchii wartości. Powrót do porządku: prawda – wolność, stanowi remedium na zagubienie w wymiarze jednostkowym oraz społecznym. To także skuteczna ochrona przed manipulantami tworzącymi chaos pojęciowy oraz walczącymi z Kościołem i łacińską cywilizacją. Współczesnemu światu potrzeba jednoznaczności, także w kontekście najwyższych wartości. Wolność nie jest wartością absolutną i nie jest celem życia, a jedynie środkiem. Najpełniej realizuje się w kontekście prawdy i dobra, czyli innych wartości. Odpowiedź na pytanie zadane w tytule artykułu jest zatem zdecydowanie negatywna.

Ks. Sławomir Bukalski
profesor na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego

2020-12-16 08:57

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dominique Wolton o papieżu: uderzyła mnie jego wolność

[ TEMATY ]

Franciszek

wolność

Grzegorz Gałązka

„Uderzyła mnie wolność tego człowieka, jego uczciwość, odwaga, determinacja, ale też niewątpliwa samotność” – tak o papieżu Franciszku mówi Dominique Wolton, współautor książkowego wywiadu z Ojcem Świętym, który jutro trafi do księgarń. Wolton, który na co dzień zajmuje się socjologią komunikacji, przyznaje, że Franciszkiem zainteresował się właśnie ze względu na to, jak komunikuje się ze światem. On sam, rozmawiając z Radiem Watykańskim, spróbował nakreślić obraz papieża, który wyłonił się z jego spotkań i rozmów w Watykanie.

„Franciszek nie operuje w tych samych co my ramach czasowych. My odnosimy się do minionych 30 lat, maksymalnie półwiecza, a dziś świat jeszcze bardziej przyśpiesza. Papież natomiast patrzy z perspektywy 3 tys. lat, co może prowadzić do pewnych nieporozumień. Po drugie, nieustannie odwołuje się do Ewangelii, a konkretnie, że należy zwracać się do ubogich i wykluczonych, bo to jest podstawa nauczania Kościoła. Po trzecie, Franciszek to papież polityk, który zajmuje stanowisko polityczne, choćby w kwestiach migracji. Ostatnio wypowiedział się na ten temat bardzo wyraźnie, za co spotkało go wiele wrogości. Po czwarte, ten papież jest blisko ludu [...], co wynika z jego latynoamerykańskiego pochodzenia. On odrodził samo pojęcie ludu. Z pewną nieufnością podchodzi do rygoryzmu, a zarazem ceni sobie elastyczność intelektualną i ideologiczną, co nie oznacza jednak anarchii. Jest otwarty na realny świat. Stanowczość łączy się w nim z dobrocią” – powiedział Radiu Watykańskiemu Dominique Wolton.
CZYTAJ DALEJ

Odpust Porcjunkuli

Niedziela łowicka 29/2002

[ TEMATY ]

święto

odpust

Grażyna Kołek/Niedziela

Asyż, Bazylika Matki Bożej Anielskiej – Porcjunkula

Asyż, Bazylika Matki Bożej Anielskiej – Porcjunkula

2 sierpnia w kościołach i klasztorach franciszkańskich obchodzone jest patronalne święto Matki Bożej Anielskiej Porcjunkuli. W Kalendarzu Liturgicznym czytamy, iż tego dnia w kościołach parafialnych można uzyskać odpust zupełny Porcjunkuli. Za zgodą biskupa diecezjalnego odpust ten może być przeniesiony na niedzielę, która poprzedza 2 sierpnia lub po nim następuje.

Dlaczego święto Matki Bożej Anielskiej Porcjunkuli?
CZYTAJ DALEJ

Amerykański reżyser filmu o M. Kolbe: historia polskiego narodu naprawdę mnie poruszyła

2025-08-03 20:57

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Maria Kolbe

Mat.prasowy

"Triumf serca" to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia.

Film amerykańskiego reżysera Anthony’ego D’Ambrosio rozpoczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. I choć w retrospekcjach powracamy do ważnych momentów z życia św. Maksymiliana Marii Kolbego, to właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca opowieść o ostatnich dniach życia świętego, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję