Prace nad poszczególnymi stacjami trwały 2 lata. Wykonywał je pomysłodawca Zbigniew Kaszycki z Zawiercia z pomocą witrażystki Agaty Kuban i syna Łukasza Kaszyckiego. Metaloplastyką zajmuje się już 40 lat. Gdy został poproszony o wykonanie projektu, miał już pewną wizję. Inspiracją stał się film Mela Gibsona Pasja.
– Oglądając ten film, czułem cierpienie Pana Jezusa. Poruszyło mnie ono do tego stopnia, że chciałem swoje odczucia przenieść na Drogę Krzyżową w oryginalny sposób – łącząc szkło z metalem. Główne symbole każdej ze scen, jak np.: łańcuch, włócznia, korona cierniowa, belka krzyża, fragmenty zbroi wykonywałem z metalu i łączyłem je ze szkłem, tworząc przestrzenne formy, co nadawało dziełu wyjątkowej ekspresji. Niekiedy kilka dni myślałem nad szczegółami. Zależało mi, aby oddać poszczególne sceny jak najbardziej realistycznie. Żeby zobaczyć, jak zachowują się mięśnie, układają dłonie lub inne części ciała, robiłem serię zdjęć w różnych ujęciach, najtrafniej przekazując odczucia w danej stacji – opowiada Zbigniew Kaszycki.
Elementy metalowe wykonał z mosiądzu oksydowanego, a wystające przedmioty przepolerował, aby uzyskać efekt trójwymiarowości. Pocięte szkło było wielokrotnie malowane i wypalane w piecu. Następnie pracował nad ramą, do której dołączał metal. – Gdy zobaczyłem projekt, od razu mnie ujął. Nie widziałem dotychczas takiej kompozycji stacji Drogi Krzyżowej. Już pierwsza stacja robi wrażenie – widzimy Piłata odwróconego plecami i twarz Pana Jezusa. Do kompozycji doczepiony jest łańcuch. To wszystko nadaje dynamiki poszczególnym scenom pasyjnym, bardzo je ożywia i sprawia, że mocno przemawiają. To dzieło na wysokim poziomie artystycznym sprzyjające modlitewnej refleksji – zaznacza proboszcz ks. Zbigniew Macura. – Chciałem podkreślić w każdej stacji, że najważniejszy jest Pan Jezus, dlatego inne postacie są drugoplanowe – dodaje artysta.
Zanim powstała Droga Krzyżowa Z. Kaszycki wykonał duży witraż Jezusa zmartwychwstałego. Znajduje się w świątyni nad chrzcielnicą, w sąsiedztwie stacji. Wszystko jest podświetlane, co ma wymiar symboliczny: pierwsza stacja zawiera najwięcej światła, a ostatnia – najmniej, symbolizując zapadające ciemności. Dopiero witraż zmartwychwstania jest najbardziej doświetlony. Stacje poświęcił dziekan dekanatu skoczowskiego ks. Ignacy Czader w piątek 19 lutego przez rozpoczęciem pierwszego nabożeństwa Drogi Krzyżowej.
To nie jedyne prace Z. Kaszyckiego w tym kościele. Dzięki staraniom architekta Jana Raszki współpracę z parafią rozpoczął jeszcze za posługi śp. ks. Piotra Kocura, gdy budowano tę świątynię. Wykonał tabernakulum i pozostałe witraże, w tym krzyż witrażowy na środku prezbiterium oraz wizerunek Matki Bożej Różańcowej.
– W naszym kościele nie ma figur ani obrazów. Od początku był zamysł, aby wnętrze upiększać witrażami – podkreśla ks. Z. Macura. – Mam również wiele innych oryginalnych projektów w głowie, ale będę mógł je zrealizować, jeśli znajdą się parafie chętne do współpracy – dodaje Z. Kaszycki.
Skoczowska parafia planuje wydać broszurę o Drodze Krzyżowej ze słowem wprowadzenia artysty, ze zdjęciami nowych stacji i z rozważaniami do nich autorstwa wikariusza ks. Przemysława Guziora.
W każdy wtorek i piątek Wielkiego Postu we współpracy z Duszpasterstwem Powołań - siostrami honoratkami, zapraszamy do wyruszenia we wspólną Drogę Krzyżową. Zapraszamy do wielkiej modlitwy o pokój w Ojczyźnie.
Pan Jezus został skazany na śmierć.
Tłum miał wybór czy uwolnić Jezusa czy Barabasza. Nie skorzystali z daru rady.
Wybrali Barabasza, odrzucając Syna Bożego i doprowadzając do Jego śmierci za
grzechy całego świata.
Stacja II. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona
Ile razy mogliśmy zrobić coś dobrego, a jednak wybraliśmy inaczej? Często dokładnie
wiemy co jest najlepszą drogą w danym momencie, ale nią nie podążamy, czy to z
lenistwa, z wygody, z braku motywacji. Jezus zdecydował się wziąć ten krzyż ze
względu na nas, wiedząc dokładnie co go czeka. Prośmy Pana, by obdarzył nas darem
męstwa i duchem ofiarnym, byśmy nie odrzucali codziennych krzyży, które są
potrzebne na naszej drodze do zbawienia siebie i naszych braci.
Stacja III. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy
Tak jak Jezus upadł pod krzyżem, tak my upadamy w naszych staraniach o bycie
blisko Niego, w naszych codziennych obowiązkach jako ojcowie, matki, synowie,
córki, przyjaciele. Często zawodzimy zaufanie innych, nawet jeśli pierwotnie nie
mieliśmy tego zamiaru. Lecz Jezus uczy nas że upadek, błąd i grzech to nigdy nie jest
koniec. Potrzebujemy jednak pomocy Boga, żeby z naszych upadków wychodzić i
żeby były dla nas budujące, nieniszczące. Jego wskazówki - w Słowie Bożym, w
naszym sumieniu i rozumie oraz poprzez codzienne sytuacje - mogą nam bardzo
pomóc dobrze podchodzić do najtrudniejszych sytuacji. Prośmy Duha Świętego,
abyśmy słuchali jego głosu szczególnie w momentach naszych błędów i porażek.
Stacja IV. Pan Jezus spotyka swą Matkę
Niepojęty dramat Matka Boża musiała przeżywać w sercu, gdy widziała mękę swojego
syna. Gdy Ten którego nosiła pod swoim sercem, który był całą radością jej życia,
cierpiał niesłusznie na śmierć skazany. Jednak gdy spotkała się z Nim znalazła w
sobie siłę aby go przytulić, dodać mu otuchy. Stało się tak dzięki darowi rady jaki
przyniósł jej Duch Święty. To właśnie Dar Rady daje nam siłę do mądrego
okazywania miłości, nawet pomimo sprzeciwu innych. Zwłaszcza w obecnym czasie
prośmy Ducha Świętego o Dar Rady, aby okazywać w mądry sposób swoją miłość
wobec osób dotkniętych skutkami wojny na Ukrainie. Aby nie czuli się oni
opuszczeni.
Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 23,26): Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z
pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem
Szymonie, nie musiałeś brać to brzemię. Na pewno każdy Tobie radził, abyś wrócił do
domu i zajął się swoimi obowiązkami i problemami. „Ośmieszysz się, pomagając
Synowi Boga”, „On poprosi gwardię Boga , by mu pomogła” – na pewno to słyszałeś,
gdy szedłeś do Jezusa. Ale nie. Zobaczyłeś zmęczonego, przerażonego, ale odważnego
mężczyznę. Wziąłeś z nim ten Krzyż. Gdy przerażona żona i matka z dziećmi uciekała
z Kijowa, w obawie przed atakami Rosjan, On został.
Gdy władze USA zaproponowali prezydentowi Ukrainy ewakuację z kraju, odmówił.
Zostali. Ojciec i mąż. Głowa rodziny. Prezydent Państwa - współcześni Cyrenejczycy.
Wybrali inaczej. Jakie ja mogę dać rady mojemu bliźniemu? Czy ja przyjmuję rady
od innych czy słucham Ciebie – Duchu Święty? Duchu Święty, proszę Cię o dar rady,
abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!
Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.