Reklama

Niedziela Sandomierska

W trosce o pacjentów

Od ponad roku w Tarnobrzegu przy Szpitalu Wojewódzkim im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej działa Zakład Radioterapii. Jednak przez ten krótki czas niewiele osób zgłosiło się po pomoc. Z leczenia skorzystało 250 pacjentów chorych onkologicznie, a mogłoby o wiele więcej.

Niedziela sandomierska 11/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnobrzeg

radioterapia

Ks. Wojciech Kania

Zakład Radioterapii zatrudnia najlepszych fachowców

Zakład Radioterapii zatrudnia najlepszych fachowców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapewne duży wpływ na liczbę osób zgłaszających się na leczenie miała niewątpliwie pandemia. Utrudniła ona dostęp do lekarzy w ogóle, a w szczególności do lekarzy specjalistów. Być może wpływ na to miał również strach przed kontaktem ze służbą zdrowia z obawy przed zarażeniem koronawirusem. Tarnobrzeski zakład radioterapii jest nowy, więc mniej znany niż te w regionie: Brzozów, Rzeszów, Kraków czy Lublin.

Jednak kierownik Zakładu Radioterapii ma nadzieję, że ta sytuacja poprawi się w bieżącym roku i liczba pacjentów wzrośnie: – Rocznie w województwie podkarpackim notuje się 9 tys. nowych zachorowań na nowotwory, z czego około 60-70 proc. wymaga leczenia radioterapią. Biorąc pod uwagę, że w latach minionych ośrodki w Rzeszowie i Brzozowie naświetlały 3 tys. pacjentów, jest zatem bardzo duży margines chorych, którzy powinni być leczeni napromienianiem i w tej części Podkarpacia Tarnobrzeg wypełni istniejącą lukę. Liczę, że w ciągu roku liczba pacjentów podwoi się, a może nawet potroi, zwłaszcza że od stycznia zauważalny jest stały wzrost osób kierowanych na leczenie do naszego zakładu – mówił dr n. med. Jan Gawełko, kierownik Zakładu Radioterapii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znaczenie w regionie

Niewątpliwie dla chorych na choroby onkologiczne powstanie takiej placówki w Tarnobrzegu ma ogromne znaczenie. Mieszkańcy północy Podkarpacia, ale również województw świętokrzyskiego i lubelskiego, mają bliżej. Ma to szczególnie znaczenie w przypadku leczenia ambulatoryjnego, które oznacza możliwość przebywania w swoich domach, a nie tylko spędzania kilku tygodni na szpitalnym łóżku.

Na terenie placówki istnieje poradnia radioterapii oraz punkt pobrań do badań.

Podziel się cytatem

Jak powiedział dr n. med. Marcin Sawicki, zastępca kierownika zakładu: – W zależności od rodzaju nowotworu jedna seria naświetlań wynosi od 20 do 35 zabiegów trwających ok. 10-15 minut i odbywających się każdego dnia. Pacjenci są umawiani na konkretną godzinę, nie ma konieczności oczekiwania w poczekalni, co zwłaszcza teraz w dobie COVID-19 ma niebagatelne znaczenie. Ponadto naszą wielką zaletą jest szybkość podejmowania leczenia. Od momentu pojawienia się chorego w poradni onkologicznej do pierwszego naświetlania upływa co najwyżej tydzień, podczas gdy w innych ośrodkach oczekiwanie zajmuje nawet kilka tygodni – wyjaśnia dr Sawicki.

Reklama

Również z powstania zakładu w Tarnobrzegu zadowolony jest jego kierownik dr n. med. Jan Gawełko: – Lokalizacja zakładu w Tarnobrzegu jako największego miasta północnej części województwa została zaplanowana właśnie pod tym kątem, aby mieszkańcy z tych terenów nie musieli jeździć na leczenie na drugi koniec województwa, jako miejsce uzupełniającego leczenia onkologicznego. Tarnobrzeg posiada przecież i chirurgię onkologiczną, i chemioterapię, i szereg innych oddziałów. Naturalnym więc uzupełnieniem leczenia onkologicznego składającego się z operatywy, chemii i radioterapii jest radioterapia. Oczywiście nie dotyczy to tylko pacjentów operowanych w Tarnobrzegu. Okoliczne powiaty również mają bardzo sprawne oddziały zabiegowe, w związku z czym my naświetlamy także pacjentów, którzy byli operowani w okolicznych szpitalach powiatowych. Biorą oni u nas leczenie uzupełniające albo przygotowujące do dalszego leczenia. Biorąc pod uwagę nasz zasięg działania, odległość, którą do naszego zakładu ma pacjent, nie przekracza 50 -60 km.

Powstanie zakładu

Placówka w Tarnobrzegu nie powstała z dnia na dzień. W wyniku oceny potrzeb zdrowotnych mieszkańców regionu taką potrzebę sformułowano już w 2014 r. Tarnobrzeski zakład miał razem z Centrum Onkologicznym wypełnić tzw. białą plamę w leczeniu nowotworów na północy Podkarpacia.

Najbliższe ośrodki, które mogły podjąć leczenie radioterapią, znajdują się w Lublinie, Rzeszowie, Kielcach czy Brzozowie. Dlatego podjęto starania, aby uzyskać pozytywną decyzję wojewody oraz samorządu województwa podkarpackiego, który projekt pod nazwą „Poprawa dostępności do leczenia onkologicznego mieszkańców województwa podkarpackiego. Rozwój Centrum Onkologicznego Wojewódzkiego Szpitala im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu” wpisał do Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 – 2020 Województwa Podkarpackiego. Przedsięwzięcie współfinansowane było ze środków budżetu województwa, budżetu państwa i Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a jego całkowita wartość wyniosła 50 mln zł. Dzięki temu udało się również wyposażyć Zakład Radioterapii w Tarnobrzegu w najnowocześniejsze aparaty w Polsce.

Reklama

Wysokie standardy

Na terenie placówki istnieje poradnia radioterapii oraz punkt pobrań do badań. Zakład radioterapii dysponuje dwoma bliźniaczymi akceleratorami Vital Beam firmy Varian, które umożliwiają napromienianie wiązkami fotonowymi i elektronowymi oraz realizację większości stosowanych obecnie technik napromieniania. Tomografię służącą jako podstawę planowania leczenia wykonuje się 64-rzędowym tomografem komputerowym. W pomieszczeniu modelarni możliwe jest wykonanie osłon i unieruchomień indywidualnych. Planowanie leczenia odbywa się w Pracowni Fizyki Medycznej przy użyciu systemu planowania leczenia. Proces leczenia jest weryfikowany za pomocą dozymetrii portalowej i in vivo.

Jak mówił dr n. med. Marcin Sawicki: – Posiadamy cztery stanowiska do planowania leczenia. Są to najnowocześniejsze komputery z bardzo dużą mocą obliczeniową. Około półtorej godziny trwa wybór planu leczenia w technice wysoko specjalistycznej. Później następuje weryfikacja tego planu na aparacie, abyśmy wiedzieli, że zostanie on w stu procentach zrealizowany. Jeśli mamy bardzo wymagający plan leczenia, to musimy mieć pewność, że dany aparat nam go zrealizuje. Jeśli aparat wskaże problem, następuje weryfikacja planu leczenia. Plan leczenia określa lekarz na podstawie diagnostyki oraz tego, na jaką chorobę nowotworową cierpi pacjent. Plan jest tak układany, aby chore miejsce otrzymało jak największą dawkę napromieniowania, a chronione były narządy znajdujące się w okolicy.

Reklama

Jak mówią pacjenci, którzy są leczeni w tarnobrzeskim zakładzie, warunki lokalowe oraz opieka medyczna są na wysokim poziomie.

– Byłem w szpitalu w Krakowie i Mielcu, ale nie spotkałem nigdzie tak dobrego i grzecznego personelu medycznego. Zostałem bardzo grzecznie przyjęty. W pomieszczeniach panuje też porządek. Nawet jak dostawałem zastrzyk, to nie bolało – mówił pan Stanisław. Pacjenci nie tylko chwalą tarnobrzeski zakład, ale również czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia jest krótki.

2021-03-09 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na rowerach do Matki

Niedziela sandomierska 29/2023, str. III

[ TEMATY ]

Tarnobrzeg

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W tym roku w pielgrzymce uczestniczy prawie 40 osób

W tym roku w pielgrzymce uczestniczy prawie 40 osób

Z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy wyruszyła 30. Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę.

Pątniczy szlak rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem ks. prał. Jana Biedronia, który na zakończenie Eucharystii podkreślił sens pielgrzymowania. – To czas poświęcony Panu Bogu oraz Matce Najświętszej. To czas błogosławiony. Zapewne nigdy nie żałowaliście i nigdy nie będziecie żałować trudu, niezależnie bowiem od pogody, niesiecie w swoim sercu coś ważnego. Pątnik to ten utrudzony nie tylko życiem, nie tylko problemami, ale różnymi wydarzeniami wpisującymi się w jego serce, które pragnie otworzyć przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej, trzymającej i tulącej do siebie Jezusa Chrystusa. Pragnę wam życzyć, abyście po powrocie ze swego pielgrzymowania, również umieli, tak jak Maryja tulić drugiego człowieka do serca, zauważać i tych najbardziej potrzebujących, i tych liczących na wasz uśmiech, rozmowę, abyście umieli pokazywać im, jak wielka jest wartość ludzkiego życia, jak wielki jest Bóg, który podzielił się tym życiem z człowiekiem, i jak wielki jest człowiek, potrafiący chronić życie, tak jak czyniła to Matka Boża. Życzę, abyście nie doznali żadnej kontuzji. Jedźcie szczęśliwie i powracajcie szczęśliwie – mówił ks. Biedroń. Po zakończonej Eucharystii pielgrzymi wyruszyli zwartym blisko 40-osobowym peletonem, który później zostanie podzielony ze względów bezpieczeństwa na dwie grupy. Do pokonania mają w sumie sześć etapów – trzy w kierunku na Jasną Górę i trzy w drodze powrotnej, albowiem z Częstochowy do Tarnobrzega, również przyjadą na rowerach. Pierwszy odcinek, wiodący do Chmielnika, gdzie zaplanowany jest nocleg, liczący blisko 80 km, będzie najdłuższy, najkrótszy zaś ostatni, prowadzący ze Szczekocin do Częstochowy.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do księży: jesteście niezastępowalni, jesteście potrzebni!

2024-05-12 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Nikt was – księży - nie zastąpi, nie ma takiej możliwości. Jesteście niezastępowalni! Każdy z was i wy, jako wspólnota prezbiterium, jesteście niezastępowalni i jesteście potrzebni! – mówił kard. Grzegorz Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję