Reklama

Niedziela Podlaska

Nieskazitelny święty

Jest nam bardzo potrzebne wstawiennictwo św. Józefa, abyśmy jako ludzie wierzący mieli odwagę wyjść z cienia i podjąć działania w obronie dobra, człowieka oraz rodziny – powiedział bp Piotr Sawczuk.

Niedziela podlaska 13/2021, str. I

Monika Kanabrodzka

Bp Piiotr Sawczuk powierzył opiece św. Józefa całą wspólnotę kościoła drohiczyńskiego

Bp Piiotr Sawczuk powierzył opiece św. Józefa całą wspólnotę kościoła drohiczyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Jan Bałdyga, proboszcz miejsca, 19 marca podczas diecezjalnej uroczystości ku czci św. Józefa w Boćkach podziękował Ekscelencji i kapłanom za przybycie. Poprosił o sprawowanie Mszy św. odpustowej na rozpoczęcie jubileuszowego Roku św. Józefa. Wyrazem wdzięczności były złożone kwiaty na ręce księdza biskupa przez przedstawicieli parafian.

Wzór ojcostwa

– Uczestniczymy w głównej diecezjalnej celebracji Roku św. Józefa, który już trwa, i jednocześnie rozpoczęcia Roku Rodziny Amoris laetita – zauważył bp Sawczuk. Ekscelencja przypomniał, że Rok św. Józefa ogłosił papież Franciszek z okazji 150. rocznicy ustanowienia św. Józefa patronem Kościoła katolickiego. – Ponieważ Józef dobrze wywiązywał się ze swojej roli, stał się też wzorem ojcowskiej troski i duchowym ojcem chrześcijańskiego ludu – wskazał. To dlatego, zdaniem księdza biskupa, chętnie do niego przychodzimy i prosimy o pomoc. – Choć jako słabi ludzie stajemy pełni pokory, prosimy św. Józefa o wstawiennictwo i pomoc, byśmy wytrwali na drodze miłości, potrafili zwyciężać egoizm i ofiarowywać swoje życie w bezinteresownym darze. Ufne spojrzenie kierujemy też ku naszej Niebieskiej Matce, Niepokalanej Dziewicy Maryi – dodał bp Sawczuk. Na zakończenie uroczystości zostało odprawione nabożeństwo ku czci św. Józefa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Józef dobrze wywiązywał się ze swojej roli, stał się też wzorem ojcowskiej troski i duchowym ojcem chrześcijańskiego ludu.

Podziel się cytatem

Diecezjalna uroczystość

Na Eucharystii obecni byli kapłani, w tym ks. Ryszard Zalewski, dziekan dekanatu bielskiego, oraz ks. Piotr Paćkowski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach, który wygłosił rekolekcje. Nie zabrakło także alumnów WSD w Drohiczynie: dk. Rafała Oleksiuka oraz al. Piotra Zdzieborskiego. Nad przebiegiem diecezjalnej uroczystości czuwał proboszcz ks. Bałdyga wraz z ks. Walerym Tomaszewskim, wikariuszem, i  ks. Krzysztofem Żero, rezydentem. O oprawę muzyczną liturgii zadbał chór parafialny.

W diecezji drohiczyńskiej zostało wyznaczonych pięć Jubileuszowych Kościołów Stacyjnych: w Boćkach, Miedznie, Ostrożanach, Rudce i Sokołowie (św. Jana Bosko). Kościół pw. św. Józefa i św. Antoniego w Boćkach jest przykładem świątyni, gdzie św. Józef znajduje szczególne miejsce w sercach parafian i nie tylko. Warto dodać, że kościół i klasztor w Boćkach, ufundowany przez podskarbiego litewskiego Józefa Franciszka Sapiehę i jego żonę Krystynę z Branickich, przez wiele lat od powstania, przez cały XVIII wiek stanowił wzorzec dla innych kościołów reformackich w Polsce, wciąż zachwyca swoim pięknem.

2021-03-23 19:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję