Reklama

Niedziela Małopolska

Diecezja Tarnowska

Na dobre i na złe

Bycie strażakiem to pewnego rodzaju honor i wyróżnienie, to poświęcenie i heroizm – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. Krzysztof Wąchała.

Niedziela małopolska 18/2021, str. IV

[ TEMATY ]

straż pożarna

Tarnów

Archiwum Urzędu Miejskiego w Nowym Wiśniczu

Ks. Krzysztof Wąchała

Ks. Krzysztof Wąchała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Księże Proboszczu, jak został Ksiądz Kapelanem Gminnym Straży Pożarnych w Gminie Nowy Wiśnicz?

Ksiądz Krzysztof Wąchała: Strażakom z Nowego Wiśnicza towarzyszyłem już wcześniej jako kapelan tutejszej jednostki OSP. Na jednym z posiedzeń zarządu przedstawiciele organizacji zwrócili się z pytaniem, prośbą, czy podjąłbym funkcję gminnego kapelana, którego przez ostatnie lata nie było. Wyraziłem zgodę, bo uważam, że współpraca parafii ze strażą jest bardzo ważna. Następnie druhowie wystosowali oficjalną prośbę do ordynariusza diecezji tarnowskiej bp. Andrzeja Jeża o nominację na kapelana. I na początku tego roku bp Jeż odpowiedział pozytywnie na prośbę.

Na czym polega rola gminnego kapelana strażaków?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przede wszystkim na towarzyszeniu druhom w różnych sytuacjach. Zarówno oni, jak i ich rodziny – bo przecież to są naczynia połączone – potrzebują wsparcia duchowego, religijnego, psychologicznego. Także na zauważeniu i docenieniu niezmiernie ważnej roli strażaków, aby oni mieli świadomość, że ich służba społeczeństwu jest pozytywnie postrzegana. To istotne, aby odczuwać radość, satysfakcję z tego, co się realizuje, poświęcając swój wolny czas, a czasem nawet zdrowie czy życie dla dobra innych. Druhowie mają świadomość, jak ważna jest ich służba dla społeczeństwa, ale też wiedzą, iż potrzebują Bożego błogosławieństwa, w myśl zasady, że: „Bez Boga ani do proga”. Boży duch, Boże tchnienie jest tu istotne, bo nieraz te ludzkie możliwości, siły, pomimo technicznych osiągnięć, się wyczerpują. Toteż wielka nuta Bożej Opatrzności też jest w tej szlachetnej posłudze strażaków ważna. Oni potrzebują obecności księdza. To ponadto udział kapelana w różnych uroczystościach organizowanych przez strażaków, także tych o charakterze rodzinnym; z jednej strony np. udzielanie im ślubów, a z drugiej – udział w pogrzebach. Strażacy bardzo sobie cenią obecność księdza na ważnych dla nich wydarzeniach. Można stwierdzić, że kapelan jest z nimi na dobre i na złe.

Czym dzisiaj zajmują się strażacy?

Bycie strażakiem to pewnego rodzaju honor i wyróżnienie, to poświęcenie i heroizm. Różnorodna aktywność druhów zawiera się w haśle: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”. Do ich zadań należy m.in. ochrona zdrowia i życia ludzkiego oraz ochrona mienia mieszkańców, w sytuacjach zagrożenia spowodowanego np. pożarem, wypadkiem, katastrofą. Można powiedzieć, że strażacy są na pierwszej linii frontu. Z narażeniem zdrowia, a czasem i własnego życia przychodzą z pomocą potrzebującym. Są także obecni na różnego rodzaju uroczystościach kościelnych czy patriotycznych. Łatwo ich zauważyć np. przy grobie Pana Jezusa czy w czasie procesji Bożego Ciała, kiedy także dbają o bezpieczeństwo parafian.

Czyli można stwierdzić, że lokalna społeczność czuje się bezpiecznie, wiedząc, że druhowie czuwają?

Reklama

Oczywiście! Łatwo to dostrzec w różnego rodzaju sytuacjach krytycznych. Strażacy są do pomocy o każdej porze. Gdy dostaną SMS-a, gdy zostanie włączona syrena wzywająca na zbiórkę przed akcją, oni od razu odpowiadają. Przychodzą z pomocą, wykonując zadania ratujące ludzi i ich dobytek w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach. Ich służba przynosi bardzo wymierne korzyści, a oni cieszą się zasłużonym uznaniem i szacunkiem, zwłaszcza w lokalnych społecznościach, gdzie wszyscy ich znają. Przecież w jednostkach OSP służą mężowie, synowie, a w ostatnim czasie także córki, bo w straży są również druhny. Oni z własnej, nieprzymuszonej woli służą innym, realizując w ten sposób swoje życiowe powołanie, ale też zadanie, jakie Pan Bóg stawia przed każdym z nas, aby pomagać innym.

A jak ta służba może wpłynąć na kształtowanie postaw i zachowań ludzi młodych?

To nie przypadek, iż mali chłopcy, gdy ich spytać, kim chcieliby zostać, bardzo często odpowiadają, że strażakiem (uśmiech). A druhowie dbają o kontakt z dziećmi, z młodzieżą szkolną. Organizują spotkania, w trakcie których już przedszkolaki poznają zadania straży, a przy okazji uczą się właściwych postaw i zachowań, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Strażacy zapraszają też do udziału w zawodach sportowych, konkursach rozwijających umiejętności potrzebne w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego. Zapewne te formy kontaktu i aktywność druhów w lokalnej społeczności sprawiają, że młodzi decydują się wstąpić do jednostki straży i realizować piękne ideały, co z kolei ma wpływ na kształtowanie ich charakterów. Młody człowiek uczy się w takiej organizacji właściwych zachowań i uświadamia sobie, jak ważnym elementem każdej działalności jest współpraca i odpowiedzialność za innych.

4 maja przypada wspomnienie św. Floriana, który jest patronem strażaków. Czego im życzyć w ich święto?

Aby dbali o siebie, o swe bezpieczeństwo, zachowując siłę i hart ducha oraz ciała, aby mieli jak najmniej sytuacji kryzysowych, niebezpiecznych, w których narażane jest ich zdrowie i życie. Ponadto satysfakcji z wykonania trudnych i odpowiedzialnych zadań i siły ducha do zmierzenia się z nimi. Trzeba im także życzyć opieki i błogosławieństwa Bożego w tej pięknej służbie i nieustannego wstawiennictwa ich patrona. A za tymi życzeniami niech idą nasze modlitwy w ich intencji.

2021-04-27 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest nadzieja

Niedziela Plus 8/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Archiwum ks. Piotra Drewniaka

Dziecko samo nie przyjdzie do kościoła – zaznacza ks. Piotr Drewniak

Dziecko samo nie przyjdzie do kościoła – zaznacza ks. Piotr Drewniak

Myślę, że i dzisiaj powinniśmy się w Kościele oprzeć na rodzinach – przekonuje w rozmowie z "Niedzielą" ks. dr Piotr Drewniak.

Maria Fortuna-Sudor: Księże Dziekanie, kim są wierni dekanatu ujanowickiego, jak ich Ksiądz postrzega? Ks. Piotr Drewniak: W skład dekanatu wchodzą parafie z powiatów nowosądeckiego i limanowskiego. Jesteśmy na styku dwóch regionów: Limanowszczyzny i Sądecczyzny. Jedne parafie są bardziej związane z ziemią sądecką, inne – z ziemią limanowską. Nadal żyją tu rodziny wielopokoleniowe z trójką, czwórką dzieci, a są i liczniejsze; np. w liczącej 2650 mieszkańców parafii Łososina Dolna, której jestem proboszczem, w minionym roku zostało ochrzczonych pięćdziesięcioro pięcioro dzieci! Mieszkańcy tych terenów ciężko pracują m.in. w budownictwie, transporcie, ogrodnictwie, sadownictwie. Wielu też znajduje zatrudnienie poza granicami Polski. Zauważyłem, że dbają o bliskich. Najmłodsze pokolenia uczą się w szkołach muzycznych, trenują w klubach sportowych, a po maturze często wybierają ambitne kierunki studiów. Pracowitość i przedsiębiorczość mieszkańców sprawiły, że podniósł się ich standard życia.
CZYTAJ DALEJ

W drodze do Smoleńska

Biskupi, kapelani, rektor katolickiej uczelni, ludzie cenieni, znani i lubiani. Na uroczystości na polskim cmentarzu wojskowym w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej rządowym samolotem leciało dziesięciu duchownych trzech wyznań. Nie dolecieli...

O poranku 10 kwietnia kilku przyjaciół otrzymało SMS od ks. Romana Indrzejczyka: "Pozdrawiam z Katynia". Potem, gdy dowiedzieli się o katastrofie, mogli mieć nadzieję, że może poleciał innym samolotem. Bo skoro SMS dostali przed tą straszną wiadomością?... Niestety, ks. Indrzejczyk, kapelan prezydenta Lecha Kaczyńskiego, był w tamtym samolocie. A wiadomość - z wyprzedzeniem, jak czasem mu się to zdarzało - wysłał tuż przed startem z Warszawy. Mszy św. w Katyniu przewodniczyć miał biskup polowy WP Tadeusz Płoski. Chciał przypomnieć, że to Bóg, a nie człowiek ma być naszym autorytetem w rozmaitych sprawach. W życiu codziennym, rodzinnym, ale i społecznym, w polityce, kulturze, sprawach medycyny i opieki społecznej, nawet w przedsiębiorczości i sferze sukcesu. I, oczywiście, w kwestiach wiary, Kościoła, religii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież nieoczekiwanie przybył do bazyliki Świętego Piotra

Papież Franciszek przybył w czwartek nieoczekiwanie do bazyliki Świętego Piotra - podała agencja Ansa za źródłami watykańskimi. To kolejny niezapowiedziany ruch papieża, który w środę w Domu Świętej Marty przyjął brytyjską parę królewską, a w niedzielę pozdrowił wiernych na zakończenie mszy dla osób chorych i pracowników służby zdrowia.

Jak wyjaśniła Ansa, Franciszek, który przechodzi w Watykanie rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, chciał zobaczyć rezultaty prowadzonych w bazylice prac konserwatorskich i podziękować pracującym tam osobom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję