Niektórzy w sobotę o tej godzinie jeszcze śpią. Ale członkowie warszawskiego Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym o godz. 7.15 uczestniczą we Mszy św. wypominkowej i odmawiają Różaniec. Wszystko w intencji dusz cierpiących w czyśćcu. Koło utworzone na stołecznym Wrzecionie istnieje już 13. rok. Jego pomysłodawczynią jest Krystyna Szymańska. Modlitwa, ofiara i jałmużna – to główne formy działalności osób zrzeszonych w grupie. Raz w roku, w czerwcu, wspólnota spotyka się na Jasnej Górze.
Jest nas coraz mniej
Pani Zenobia już 32 lata należy do Apostolstwa. Swoją przynależność do grupy uważa za szczególną misję podyktowaną potrzebą serca i świadomością wagi tego typu działań. Zauważa, że członkowie nie tylko niosą pomoc zmarłym, ale sami także otrzymują różne łaski. Dla pani Zenobii to przede wszystkim nadludzka siła, która pomogła jej przejść przez bardzo poważne problemy osobiste, a także uzdrowić z nałogu bliską osobę. Jest przekonana o konkretnym wsparciu, jakie dostała za swoje zaangażowanie. Szacuje, że zorganizowała duszom czyścowych ok. 700 intencji Mszy św. A to tylko fragment zobowiązań podejmowanych przez członków wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwotnie do grupy należało blisko 40 osób. Dziś pozostało tylko 3 mężczyzn i 19 kobiet. Większość jest w zaawansowanym wieku. Najmłodsza uczestniczka ma ok. 50 lat.
Reklama
– Ubywa nas – mówi z nieskrywanym żalem pani Zenobia. – Dzwonię do tych, którzy już nie przychodzą, ale nikt nie podnosi słuchawki. Prawdopodobnie zmarli. Ja sama mam 86 lat – przyznaje.
I choć wraz z ks. prał. dr. Markiem Szymulą, proboszczem parafii, namawiają przy różnych okazjach do uczestnictwa w Apostolstwie Pomocy Duszom Czyśćcowym, nie ma chętnych. Ostatnia osoba zgłosiła się ok. 3 lata temu.
W sferze ducha
Przynależność do grupy jest dobrowolna, podobnie jak ustanowione niedawno składki w kwocie 10 zł miesięcznie. Dziś nie każdego stać na taki wydatek. Ale nie brak finansów, lecz brak zapału nowych pokoleń osłabia działania Apostolstwa. W latach przed epidemią dodatkowe spotkania odbywały się raz w miesiącu; aktualnie nadal są zawieszone. Niezmiennie za to członkowie grupy także we własnych domach odmawiają indywidualne modlitwy. Bo udział w tej grupie to ciągła gotowość na pomoc cierpiącym zmarłym, choć swój rdzeń ma ona w sferze ducha.
– W Sulejówku jest grupa starszej młodzieży zaangażowana w modlitwę na rzecz dusz czyśćcowych, założona przez s. Annę ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, ale u nas przy parafii młodzi uczestniczą w innych wspólnotach i nie są zainteresowani naszym Apostolstwem – opowiada pani Zenobia.
Czy to nie jest znak obecnych czasów kształtujących – zwłaszcza w dużych miastach – społeczeństwo materialne i coraz bardziej oderwane od działań kontemplacyjnych? Warto wiedzieć, że Apostolstwo służy także osobom żyjącym. Dzięki spotkaniom i modlitwie tej wspólnoty niejedna wdowa czy matka, która utraciła swoje dziecko, odzyskała na nowo sens własnego istnienia.