Reklama

Niedziela Sandomierska

Odsłonić dawny blask

W sanktuarium św. Wojciecha w Bielinach po konserwacji fresków przyszedł czas na kruchtę.

Niedziela sandomierska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

renowacja

konserwacja

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Elżbieta Graboś prezentuje znalezisko

Elżbieta Graboś prezentuje znalezisko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W trakcie prac konserwatorskich w kruchcie świątyni zostały odkryte ślady gwoździ, które dokładnie pasują do znalezionego zabytkowego drewnianego portalu. – Za zgodą Dominika Komady, kierownika tarnobrzeskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu, przystąpiłam do poszukiwania otworów po gwoździach i znalazłam je. Wówczas wszystko wskoczyło na swoje miejsce – powiedziała Elżbieta Graboś, która od kilku lat prowadzi prace w Bielinach.

Do tej pory uważano, że kruchta świątyni została do niej dobudowana w XIX wieku. Odnalezienie w kruchcie zwieńczenia portalu, wykonanego z drewna lipowego polichromowanego na dąb, a dokładnie – jak mówi konserwatorka – nadproża z datą roku 1774, które zachowało się w dobrym stanie, nie licząc śladów drewnojadów, zabrudzeń oraz śladów gwoździ, spowodowało weryfikację czasu powstania kruchty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Odkrycie całkowicie zweryfikowało dotychczasowe przypuszczenia o późniejszym pochodzeniu kruchty. Brak jakichkolwiek śladów oddziaływania warunków atmosferycznych na drewno, które, gdyby było umieszczone na elewacji, musiałoby być na nie wystawione i to przez bez mała półtora wieku, oznaczało, iż portal znajdował się wewnątrz obiektu. Dokonane dodatkowo odkrywki pierwotnej warstwy malarskiej przyniosły kolejny argument. Polichromia pokrywająca kruchtę wyszła spod ręki tego samego malarza co wewnątrz kościoła, czyli – jak przypuszczamy – Stanisława Stroińskiego – powiedziała Elżbieta Graboś.

Prace konserwatorskie prowadzone w kruchcie świątyni mają doprowadzić do przywrócenia jej pierwotnego wyglądu. Wraz z pracami konserwatorskimi polichromii konieczne jest wykonanie izolacji poziomej trzech ścian, bez której nie będzie możliwe pozbycie się nadmiernej wilgotności.

Prace w bielińskiej świątyni trwają od kilku lat. Zapoczątkował je jeszcze poprzedni proboszcz, a jego dzieło kontynuuje następca ks. Wojciech Szpara. Mogą one być prowadzone dzięki ofiarności parafian, dotacjom, które przyznawane są przez Urząd Marszałkowski w Rzeszowie, wsparciu wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz władz gminy. Obecny proboszcz, kontynuując działania swojego zmarłego poprzednika ks. Jana Jagodzińskiego oraz zdając sobie sprawę z dużego znaczenia zabytkowej świątyni, wkłada wiele wysiłku, aby pozyskiwać nowe źródła finansowania jej remontu.

Świątynia w Bielinach została wzniesiona z fundacji Elżbiety Anny Dulskiej w latach 1763-70. Z okresu budowy kościoła pochodzi również sukcesywnie odnawiana polichromia, przypisywana na podstawie XIX-wiecznych przekazów Stanisławowi Stroińskiemu, który urodził się we Lwowie w 1719 r. Artysta najprawdopodobniej był uczniem o. Benedykta Mazurkiewicza, który jest autorem polichromii w kościele ojców bernardynów we Lwowie.

Stanisław Stroiński został doceniony za swoją pracowitość i talent, bo w 1759 r. został mu przyznany przywilej królewski na wolne wykonywanie sztuki malarskiej, natomiast kilka lat później został obdarzony godnością sekretarza królewskiego. Znawcy sztuki przyjmują, że artysta pracował w 19 kościołach, m.in. w katedrze lwowskiej. Obszarem jego pracy artystycznej był teren ówczesnej południowo-wschodniej Polski.

2021-05-05 07:43

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prace konserwatorskie w Krzeszowie

Niedziela legnicka 39/2019, str. 6

[ TEMATY ]

renowacja

Przemysław Groński

Renowacja to mozolna, dokładna praca konserwatorów

Renowacja to mozolna, dokładna praca konserwatorów

Na terenie pocysterskiego opactwa w Krzeszowie prace konserwatorskie trwają od wielu lat. Pomimo tego, że największe prace zostały już zakończone, to kompleks w dalszym ciągu wymaga systematycznej opieki fachowców

Praktycznie każdego roku staramy się konsekwentnie realizować swój długoterminowy plan, który został nakreślony wiele lat temu. Dzięki środkom zewnętrznym i wsparciu wielu osób, Europejska Perła Baroku ciągle pięknieje, dumnie podkreślając swój tytuł najpiękniejszego miejsca Dolnego Śląska i zabytku na skalę światową. Prace przewidziane na rok 2019 ukierunkowane były w pierwszym rzędzie na remont dachu kościoła brackiego, który w roku ubiegłym mocno ucierpiał na skutek silnego wiatru. W tym roku wymienione zostanie pokrycie dachowe na całej jego wschodniej części oraz kolejna połać dachowa na klasztorze sióstr benedyktynek.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski wspomina śp. kard. Dominika Dukę: będzie brakować jego serdeczności

2025-11-04 13:39

[ TEMATY ]

prymas Polski

kard. Dominik Duka

abp Wojciech Polak

Vatican Media

Ksiądz Kardynał darzył świętowojciechowe Gniezno szczególną życzliwością, bywał w nim wielokrotnie i prawie każdego roku przyjeżdżał do Polski na uroczystości ku czci naszego Patrona - napisał abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym przesłanym na ręce abp. Jana Graubnera, metropolity praskiego, po śmierci śp. kard. Dominika Duki.

Ksiądz Kardynał darzył świętowojciechowe Gniezno szczególną życzliwością, bywał w nim wielokrotnie i prawie każdego roku przyjeżdżał do Polski na uroczystości ku czci naszego Patrona - napisał abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym przesłanym na ręce abp. Jana Graubnera, metropolity praskiego, po śmierci śp. kard. Dominika Duki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję