Reklama

Niezwykły list do niezwykłej szkoły

To jedyna taka szkoła w Polsce, o której w ostatnich dniach stało się bardzo głośno. Niższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej na swoje 70. urodziny otrzymało list od papieża emeryta Benedykta XVI. Wywołało to falę komentarzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Wacław Depo Metropolita częstochowski

Bardzo się cieszę, że w jubileusz 70-lecia Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie wpisał się ze swoim słowem i modlitwą papież emeryt Benedykt XVI. Z racji swoich imienin otrzymał od naszych seminarzystów list z pocztówką, na której został przedstawiony wraz ze swoim śp. bratem Georgiem podczas spaceru, w trakcie rozmowy o niższych seminariach duchownych – sądzą oni, że teraz już chyba nie ma nigdzie tego rodzaju społeczności. A tu się okazało, że jest taka – w Częstochowie. Kiedy Benedykt XVI zobaczył tę pocztówkę, odpowiedział bardzo ciepło, pisząc, że list ten wniósł wielką radość do jego domu. Jednocześnie papież emeryt udzielił wspólnocie Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie swojego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. dr Jerzy Bielecki
Rektor NSD Archidiecezji Częstochowskiej

Przepełnia nas radość. Bardzo się cieszymy, że papież emeryt Benedykt XVI zareagował na słowa płynące z naszego Niższego Seminarium Duchownego i pobłogosławił szkołę, która w tym roku obchodzi jubileusz 70-lecia. W ten sposób Benedykt XVI odpowiedział na list naszej wspólnoty, skierowany do niego z okazji imienin. Chciałbym zacytować jego fragment, który wyraża nasze intencje: „Jesteś bardzo drogi nam – wspólnocie Niższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej. Patrzymy na Ciebie jako na wzór oddania życia Panu od młodych lat, ciesząc się, że uczęszczałeś do Niższego Seminarium w Traunstein – szkoły podobnej do naszej. Chcąc podkreślić naszą dumę z tego powodu, jeden z alumnów zaprojektował grafikę przypominającą o pięknym momencie Twojej przeszłości w Niższym Seminarium”. Tę grafikę wysłaliśmy razem z listem, wyrażając nadzieję, że sprawi ona papieżowi emerytowi nieco radości i pobudzi go do pogodnych wspomnień. I tak się stało! Papież odpowiedział: „Jestem szczególnie urzeczony piękną i miłą grafiką, w której przedstawiliście mojego brata i mnie w rozmowie o seminarium, i w której zapraszacie mnie do odwiedzenia Niższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej”. Jakże radośnie brzmią słowa Benedykta XVI: „... całym moim sercem goszczę w Waszym Seminarium. Bardzo serdecznie pozdrawiam i błogosławię” – dodał, podpisując się: „Wasz Benedykt”.

Reklama

Ks. dr hab. Janusz Królikowski
Profesor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

Trochę znam sytuację Kościoła w Europie. Są zauważalne znaki jego odrodzenia i żywotności, ale nie brakuje też zjawisk budzących przygnębienie. Zamyka się kościoły i rozmaite instytucje prowadzone przez Kościół. Nie wynika to tylko z braku powołań. W niejednym przypadku decyduje rachunek ekonomiczny, prowadzony zupełnie nonszalancko. Wydaje mi się, że wiem, ile goryczy zawarte jest w zdaniu papieża emeryta Benedykta XVI: „W Polsce kwitnie to, co w Niemczech więdnie”. Udaje się nam jeszcze zachować wiele z tych inicjatyw i dokonań, które zawdzięczamy poprzednikom, ale wchodzi już pokolenie, które kieruje się innym rachunkiem i myśleniem, w którym na pierwszym miejscu jest kategoria dochodu.

Podstawową kategorią naszego myślenia katolickiego powinna być kategoria bezinteresowności, ponieważ wyrasta ona z działania Bożego względem człowieka i zawsze stanowiła moc wiary oraz dzieł, które z niej wynikają. Cieszę się, że o Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie mógł napisać papież emeryt, iż „kwitnie” – i oby była to zapowiedź nowych kwiatów, bo przecież z nich będą owoce.

Ks. dr hab. Mateusz Rafał Potoczny
Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego

Miałem szczęście być uczniem tej niezwykłej szkoły. Lata mojej nauki, formacji i dojrzewania człowieczeństwa przypadły na czas, kiedy Niższe Seminarium Duchowne przeszło niespotykaną przemianę. Gdy po raz pierwszy przyjechałem na ul. Piotrkowską 17, przywitały mnie wysokie mury, stare zabudowania i pozostałości małego gospodarstwa. Gdy w Roku Jubileuszowym 2000, po maturze, przyszło mi opuszczać Częstochowę i wracać do Opola, była to nowoczesna placówka oświatowa, z bardzo dobrym zapleczem dydaktycznym i wspaniałą kadrą cudownych nauczycieli. Te wszystkie zmiany to bez wątpienia zasługa rektora – ks. dr. Jerzego Bieleckiego, który w 1996 r., prosto ze studiów rzymskich, zawitał do tej uczelni i rozpoczął jej nową erę. Ale to również dzieło całego Kościoła częstochowskiego. Moje świadectwo nie byłoby pełne, gdybym nie wspomniał o tym, co stanowiło – i pewnie nadal stanowi – istotę częstochowskiego NSD: kaplica, codzienna Eucharystia i modlitwa. Niezwykłością tej szkoły jest przede wszystkim fakt, że pobożność jest tu czymś normalnym. Nikt się nie dziwi, że młodzi się modlą, że chcą się spowiadać; nikt im nie broni trwać odważnie przed Panem.

Reklama

Ks. Paweł Caban
Tegoroczny neoprezbiter Kościoła częstochowskiego

W Niższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej kształciłem się w latach 2012-15. Przychodząc do tej szkoły, szukałem Boga poprzez piękno Jego obecności w sprawowanych sakramentach. Faktycznie, znalazłem Pana w seminaryjnej liturgii, celebrowanej okazale w NSD, odkryłem Go w trosce o kaplicę i święte sprzęty (przez pewien czas byłem seminaryjnym zakrystianem). Wreszcie doświadczałem Bożej obecności w muzyce, o którą zawsze dbano – do tego stopnia, że ja sam w Niższym Seminarium w Częstochowie zacząłem grać na organach.

Porównuję moje wspomnienia z opisem pobytu Josepha Ratzingera w podobnej szkole w Traunstein, gdzie zmienił się z chłopca w młodego mężczyznę – podobny proces obserwowałem w Częstochowie. Sam przyszły papież stwierdził, że był trochę skłonny do niesforności w tym okresie życia. Doświadczenia moje i moich kolegów z czasów niższego seminarium mógłbym określić podobnie – czas dojrzewania obfituje przecież w wiele radości... Nad wszystkim jednak był Chrystus, On jawił się jako Dobry Pasterz młodego człowieka – tak w Traunstein, jak i w Niższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej. Zatem – tak, w częstochowskim niższym seminarium panuje duch Benedykta!

Czcigodny Księże Rektorze,
list z Waszego Seminarium, który podpisał Ksiądz Rektor wraz z dwoma Księżmi Prefektami i Dziekanem alumnów, wniósł wielką radość do mojego domu. Jak cudownie zobaczyć, że w Polsce kwitnie to, co w Niemczech więdnie.
Jestem szczególnie urzeczony piękną i miłą grafiką, w której przedstawiliście mojego Brata i mnie w rozmowie o seminarium, i w której zapraszacie mnie do odwiedzenia Niższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej. Choć ze względu na mój wiek i stan zdrowia wizyta nie jest już możliwa, to całym moim sercem goszczę w Waszym Seminarium.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i błogosławię

Wasz Benedykt
Watykan, 7 maja 2021 r.

2021-06-01 09:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adrianna Sierocińska

Rozważania do Ewangelii J 6, 55.60-69.

Sobota, 20 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję