Reklama

Niedziela Podlaska

Boskie Serce Dobrego Pasterza

W diecezji drohiczyńskiej kościół w Milejczycach szczyci się, być może nawet najstarszym w Polsce, obrazem Najświętszego Serca Jezusa, od prawie trzech wieków otoczonym czcią jako słynącym łaskami.

Niedziela podlaska 24/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Najświętsze Serce Pana Jezusa

Ks. Zenon Czumaj

Słynący łaskami obraz Najświętszego Serca Jezusa w Milejczycach

Słynący łaskami obraz Najświętszego Serca Jezusa w Milejczycach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno znaleźć w Polsce świątynię katolicką, w której nie ma wizerunku Serca Jezusa, jednak tylko w nielicznych mają one więcej niż 150 lat. Większość typowych ikonograficznych przedstawień Zbawiciela z otwartym Sercem pochodzi z XX wieku i stanowi świadectwo rozkwitu tego rodzaju pobożności, na co miały wpływ m.in. kolejne akty oddania Narodu Polskiego Boskiemu Sercu, w tym szczególnie doniosły, dokonany przez nasz episkopat 3 czerwca 1921 r. w Krakowie.

Kult Bożego Serca

Samo nabożeństwo do Serca Jezusowego korzeniami sięga średniowiecza, ale intensywniej zaczęło rozwijać się od końca XVII wieku, na co niewątpliwie wpłynęły objawienia św. Marii Małgorzaty Alacoque. Nie można jednak zapominać, że w Polsce miało ono już wcześniejszą bogatą tradycję, a szczególnie zasłużony w tym dziele jest o. Kacper Drużbicki, jezuita, zmarły ponad dziesięć lat przed mistycznymi wizjami francuskiej zakonnicy. Jego współbracia stali się też głównymi propagatorami takiej pobożności. Znamienne, że chociaż po raz pierwszy liturgiczne obchody ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa miały miejsce w 1672 r. we Francji, to oficjalnie papież zatwierdził je w 1765 r. tylko dla diecezji polskich. Przywilej ten rozszerzył na cały Kościół dopiero w 1856 r. papież bł. Pius IX.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wraz z szerzeniem się kultu, rozwijała się związana z nim ikonografia. Początkowo była ona zróżnicowana, ale z czasem stała się coraz bardziej jednolita, do czego najbardziej przyczynił się dekret Stolicy Apostolskiej z 1891 r., określający plasyczne kanony.

Obraz w Milejczycach

Nieznany jest autor wizerunku, znajdującego się w kościele milejczyckim, ani okoliczności umieszczenia go w obecnym miejscu. Ze źródeł pisanych wiadomo, że był tu już około 1740 r., ale wyniki badań podczas ostatniej renowacji, przeprowadzonej w 2019 r. przez Joannę Polaską z Warszawy, wskazują, że jest znacznie starszy. Do kształtu ramy został przycięty u góry i u dołu do wymiarów 151 cm na 92 cm. Technika i technologia wykonania malowidła wskazują, że najbardziej prawdopodobny czas jego powstania, to koniec XVII wieku. Była to praca dość kosztowna, tak ze względu na użyte materiały, jak i poziom artystyczny.

Reklama

Fakt, że od połowy XVII wieku na Podlasiu działali jezuici, szerzący kult Serca Jezusa, a ich klasztor w Drohiczynie posiadał szereg stacji misyjnych w regionie, w tym również w Milejczycach, pozwala przypuszczać, że pierwotnie obraz mógł znajdować się w obecnej katedrze.

Dzieło zostało wykonane techniką olejną na lnianym płótnie. Całość utrzymana jest w ciemnej tonacji, jednak z wyraźnie rozjaśnioną postacią Jezusa. Zbawiciel ukazany jest frontalnie, z twarzą zwróconą w jego prawą stronę, w kierunku głowy baranka, niesionego na ramionach. Czerwony kolor szaty oznacza godność królewską Chrystusa i cierpienie Jego ludzkiej natury, a niebieski płaszcz wskazuje na „okrywającą” człowieczeństwo Jego boską naturę oraz godność wiecznego Kapłana (zbliżoną barwę miała szata arcykapłańska w Starym Przymierzu). Odsłonięte gorejące i oplecione cierniem Serce, znajdujące się prawie w samym centrum obrazu, symbolizuje nieskończoną miłość Boga do człowieka.

Cuda i łaski

Zapisy wskazują, że od połowy XVIII wieku obraz w Milejczycach cieszył się wielką czcią, której wyrazem były srebrne korony, zdobiące do 1866 r. głowy Chrystusa i baranka. Ponadto na ołtarzu zawieszano wota, jako podziękowanie za doznane łaski. W połowie XIX wieku w niedziele i święta lud, niezależnie od obrządku i wyznania, gromadził się w kościele o godz. 15, aby śpiewać Godzinki o Najświętszym Sercu Jezusa.

Chociaż w 1866 r. władze carskie zlikwidowały tutejszą parafię katolicką, a kościół zamieniono w świątynię prawosławną, dotychczasowy kult nadal był żywy, mimo to, że przepisy cerkiewne zakazywały umieszczania na ikonach Serca Jezusa. Z tego powodu wykonano złoconą zasłonę z drewna lipowego, mającą otwory na twarz i ręce Zbawiciela oraz głowę baranka. Źródła podają, że człowiek, który zakrył Serce, stracił później wzrok i spadło na niego wiele nieszczęść, a on sam twierdził, że była to kara za jego czyn. „Jak opowiadają miejscowi prawosławni – czytamy w relacji z 1926 r. – zasłona ta po pewnym czasie została zdjęta, a święto Najświętszego Serca Jezusowego przez ludność prawosławną uroczyście było obchodzone”. Jej znaczny udział w świętowaniu notowano jeszcze w drugiej połowie XX wieku. W tym czasie w ciągu roku przybywało do tego obrazu około pół tysiąca pielgrzymów. Trzy lata po zwróceniu świątyni katolikom – 2 lipca 1920 r. – modlił się tu bł. Jerzy Matulewicz, wielki czciciel Serca Bożego. Niemal dokładnie w rocznicę tego wydarzenia – 4 lipca 1921 r. – przywrócił do istnienia samodzielną parafię w Milejczycach. Z tej okazji tegoroczna uroczystość odpustowa w dniu Najświętszego Serca Jezusowego rozpoczyna w Milejczycach rok jubileuszowy.

2021-06-08 12:34

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aby poznać niezwykłą historię

W czerwcu, który poświęcony jest Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, możemy obejrzeć film systematyzujący naszą wiedzę, a czasem ją przekazujący lub uzupełniający, na temat czci, jaką od wieków otaczano Najświętsze Serce Jezusa.

Na początku bieżącego roku miała miejsce premiera hiszpańskiego filmu fabularno-dokumentalnego pt. Najświętsze Serce. Ze względu na panującą pandemię kina pozamykano i o filmie, podobnie jak o wielu innych, na kilka miesięcy zapomniano. Teraz dzieło Andresa Garrigo (reżysera) i Antonia Cuadri (reżysera części fabularnej) wraca na ekrany. Dystrybutorzy podkreślają; „Intrygujący film fabularno-dokumentalny odkrywa przed widzem sedno kultu, bez którego zrozumienie istoty wiary w Chrystusa staje się niemożliwe”.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję