Proboszcz ks. Bogusław Wądrzyk przy okazji świętowania rocznicy poświęcenia kościoła własnego podkreślił, że raduje się z całą wspólnotą, iż mają miejsce, w którym szczególnie mogą doświadczać obecności Jezusa. – Dziękujemy Bogu za dar Jego obecności w naszej świątyni. Modlimy się za fundatorów, budowniczych, dobroczyńców oraz troszczących się o jej piękno – powiedział. Do parafii właściwie należą 2 świątynie: zabytkowa drewniana z 1558 r. i usytuowana w pobliżu, nowa murowana z ukończoną budową w 1907 r.
Reklama
W murowanej niedawno wykonano malowanie kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa, a w drewnianej trwają intensywne prace konserwatorskie. Jej wnętrze zdobią barwne polichromie ścienne, które poddano badaniom w latach 1972-75. Wówczas konserwatorzy zdjęli przemalowania z desek stropu w prezbiterium i nawie. Pozostawili ślady dekoracji kasetonowej z rozetami z 2. połowy XVI wieku. W 2018 r. do ponownych prac przystąpił zespół dr. Marcina Błaszczyka z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Postanowili rozświetlić strop prezbiterium światłem ultrafioletowym i wtedy dostrzegli zachowaną tam dekorację. – Zobaczyliśmy pierwiastki chemiczne wchodzące w skład pigmentów i spoiw malarskich wykorzystanych do malowidła. Dostrzegliśmy iluzjonistycznie malowane kolorowe skrzyńce z manierystycznym rozetami. Efekt zapierał dech w piersi – zaznaczył diecezjalny konserwator architektury i sztuki sakralnej, ks. dr Szymon Tracz, który czuwał nad pracami. Postanowili więc zrekonstruować dekorację. Najpierw zdjęli grube jodłowe deski i na nich odtworzyli zachowane fragmenty. Następnie zamontowali je w prezbiterium. Takim samym zabiegom poddadzą strop w nawie kościoła. Do tego w rozetach stropu zrekonstruują złote sterczyny w formie gałki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przy okazji konserwatorzy odkryli również oryginalną kolorystykę ołtarza głównego. Nie byłoby w tym nic nowego, gdyby nie fakt, że jest ona niespotykana w tej części regionu. Jest to barwa cesarskiego porfiru, która z języka greckiego znaczy „purpura”, i która nawiązuje do sztuki antycznej. Ks. Tracz zauważył, że dlatego tak jest, ponieważ porfirem nazywa się magmowe skały wulkaniczne lub żyłowe posiadające strukturę porfirową, które po wydobyciu i wypolerowaniu mają kolor purpurowy. Były one popularne w sztuce hellenistycznej od czasów Kleopatry VII Wielkiej, która posiadała jedyną na świecie kopalnię porfirów. – W kolejnych epokach artystycznych twórcy często inspirowali się sztuką antyczną. W ten sposób drewniany ołtarz miał sprawiać wrażenie, jakby był w całości wykonany z drogocennego i trudnego w obróbce porfiru. Kolor ten doskonale współgra z zastosowanymi złoceniami i ornamentami oraz niezwykle dynamiczną formą rokokowej struktury nastawy ołtarzowej – zaznaczył ksiądz konserwator. Osiecki ołtarz wykonał pomocnik snycerza Johanna Georga Lehnera. W kolejnych wiekach retabulum przemalowano na niebiesko i dwa razy na biało. Obecnie trwają prace przy elementach snycerskich. Badaniom poddawany jest również malowany na desce obraz Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny znajdujący się w centrum ołtarza.
Prace są wykonywane w ramach projektu pn. „Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury Drewnianej Diecezji Bielsko-Żywieckiej – udostępnienie dziedzictwa kulturowego Podbeskidzia poprzez nadanie nowych funkcji kulturalnych drewnianym obiektom zabytkowym” realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-20.