Niemal 40 lat temu, wówczas na całkowitym pustkowiu, zaczęła rodzić się wspólnota parafialna. Mimo oporów stawianych przez władze komunistyczne przy Gwiaździstej 17 w czerwcu 1988 r. została erygowana parafia Świętych Rafała Kalinowskiego i Alberta Chmielowskiego.
Na szczyty świętości
Z parafią, od początku jej powstawania, związana jest Bożena Wojtaszek, która wspomina niełatwy start budowy świątyni. – Modliliśmy się, prosząc Boga o błogosławieństwo i siły, aby wytrwać. Próbowano zniechęcić nas metodą zastraszania, byśmy zrezygnowali z tworzenia nowej parafii – opowiada.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ale oni nie poddali się władzy. Umocnieniem były słowa Jana Pawła II z dnia beatyfikacji o. Rafała i br. Alberta (w czerwcu 1983 r. – przyp. MZ), które – jak podaje ks. Dariusz Kowalski, proboszcz parafii – stały się swoistym kamieniem węgielnym parafii. „Ojciec Rafał i br. Albert osiągnęli w swym życiu te szczyty świętości, jakie dziś potwierdza Kościół, na drodze miłości” – wskazywał papież.
Reklama
– Nie oddzielamy świętych Rafała i Alberta od siebie. Oni w pewnym momencie swojego życia spotkali się, by rozmawiać o sprawach Boga i dotyczących życia wiecznego, świętości – mówi proboszcz, zaznaczając, że także jego największą i najważniejszą troską duszpasterską jest tylko jedno. – Świętość osobista wszystkich, którzy razem ze mną i świętymi Rafałem i Albertem tworzą parafię – akcentuje ks. Kowalski.
Drugi dom
Pierwszą powstałą wspólnotą były koła różańcowe. Z czasem zaczęły się tworzyć kolejne, wśród nich: Akcja Katolicka, Apostolstwo Dobrej śmierci, Wspólnota Krwi Chrystusa, Legion Maryi, Odnowa w Duchu Świętym, Ruch Rodzin Nazaretańskich, Strefa Młodych, spotkania „Rodzina rodzinie”, wolontariat św. Brata Alberta.
– Parafia stała się dla nas drugim domem, miejscem, w którym możemy służyć naszymi umiejętnościami i rozwijać je dla dobra wspólnego – mówi pani Bożena. Podobnego zdania jest Stanisława Zychowicz, prezes parafialnej Akcji Katolickiej. – Zgodnie z charyzmatem AK staramy się żyć tak, by zostać świętym i pociągać innych ku świętości przy współpracy ze swoimi kapłanami. Realizujemy to przez codzienne uczestnictwo we Mszy św., modlitwę, post i w konsekwencji dobre czyny.
Nieocenionym wsparciem dla parafian jest proboszcz, któremu zależy, aby w osiedlowych blokach zamieszkiwanych nieraz przez kilkaset rodzin, wierni tworzyli wspólnoty będące wyraźnym świadectwem dla tych, którzy oddalili się od Boga.
Dla Bożeny Wojtaszek inspiracją takiego apostolstwa pozostaje św. Rafał Kalinowski, który był także wielkim patriotą. Podczas powstania styczniowego pisał: „Nie krwi, której do zbytku przelało się na niwach Polski, ale potu ona potrzebuje”.
– Trzeba starać się dawać z siebie wszystko na małym odcinku, jakim jest parafia, i w ten sposób przyczyniać się do rozwoju Ojczyzny. Jeśli będziemy mocni duchem, związani silnymi więzami z Bogiem i z Maryją, nie odejdziemy od podstawowych wartości – przekonuje parafianka.