Renata Czerwińska: Sztafeta Modlitwy za Rodziny, zainaugurowana przez Domowy Kościół Diecezji Toruńskiej, zaraz będzie miała 3 lata...
Maria Pieszczek: Tak! Wystartowaliśmy 31 grudnia 2018 r., w święto Świętej Rodziny. Był to pomysł Ewy i Sylwestra Winiarskich, którzy wtedy byli parą diecezjalną. Biskup Wiesław Śmigiel cały czas bardzo popiera naszą inicjatywę. Czasy są, jakie są, niepokoimy się o rodziny. Wiadomo, że są niszczone, że lekceważony jest sakrament małżeństwa, wartości chrześcijańskie są podważane. Co możemy zrobić? Dawać świadectwo swoim życiem i modlić się!
I cały czas są chętni do tej modlitwy?
Tak, a kiedy zrobiło się trudniej, podzieliliśmy modlitwę na rejony i w ten sposób dany rejon Domowego Kościoła jest w konkretnym miesiącu odpowiedzialny za sztafetę. Wtedy jest ludziom łatwiej, bo jeśli coś długo trwa, to łatwo o tym zapomnieć. Ale są osoby, które się zapisują przez cały rok, nawet po kilka razy w miesiącu, bez względu na to, który rejon jest odpowiedzialny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zapisywać się mogą także osoby spoza Domowego Kościoła?
Oczywiście, każdy może się włączyć w modlitwę. Na przykład w mojej parafii zgłosiła się pani, która nie była w naszej wspólnocie, ale kiedyś po Mszy św. usłyszała świadectwo o sztafecie. Przez długi czas zapisywała się co miesiąc.
Reklama
Czy może się Pani podzielić jakimiś świadectwami?
Ja i moi najbliżsi znajomi modlimy się w intencjach podanych na stronie sztafety, nie mamy na myśli konkretnej osoby, rodziny, którą omadlamy, ale np. siostra ze wspólnoty ma konkretne osoby, za które się modli. Czasami modlimy się z mężem w sztafecie razem, czasami osobno, ale mogę powiedzieć, że ci, którzy się modlą, otrzymują ogromne owoce. Mamy poczucie, że coś robimy. Za każdym razem, kiedy uczestniczymy w sztafecie, przeżywamy dzień w tej intencji, jesteśmy na adoracji Najświętszego Sakramentu, na Mszy św., jest ofiara, post – ten dzień wygląda zupełnie inaczej. Na pewno jesteśmy wtedy bliżej Pana Boga niż zwykle. Mamy poczucie, że współpracujemy z Nim w czymś dobrym i to też nas duchowo umacnia. Kiedy modlimy się za kogoś, także czerpiemy. To wartość dodana, duchowa, dla uczestników – to nie tylko moje zdanie, ale wielu z tych, którzy wzięli udział w sztafecie. Kościół Domowy to wspólnota rodzin, rodziny modlą się za rodziny – to jest dla mnie piękne. A myślę, że modlitwa, w którą zaangażowanych jest tak wiele osób, i to stała, połączona z Eucharystią, ofiarowaniem Komunii św., adoracją to silny szturm do nieba i pokładamy w niej wielką nadzieję. Może ktoś spoza Domowego Kościoła też będzie chciał do nas dołączyć?
Świadectwami o sztafecie dzielą się członkowie Domowego Kościoła
Podzielić się darem
Sztafetę modlitwy za rodziny podejmowaliśmy kilka razy. Było to dla nas ważne przeżycie duchowe. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że modlitwa i post podejmowane za innych są wielkim darem. Rano szliśmy do kościoła, przystępowaliśmy do sakramentu pojednania i uczestniczyliśmy we Mszy św. Po jej zakończeniu przez godzinę adorowaliśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie w kaplicy. Tego dnia pościliśmy (jeden skromny posiłek), przez cały dzień piliśmy dużo wody. W ciągu dnia nie podejmowaliśmy żadnych prac, a czas przeznaczaliśmy na skupienie – razem z mężem czytaliśmy i rozważaliśmy Słowo Boże, odmawialiśmy Różaniec w intencji polskich rodzin o wiarę dla nich i pragnienie pogłębiania więzi z Bogiem. Dla nas był to niesamowity czas wyciszenia, modlitwy i pogłębiania naszej wiary. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że modląc się za innych, i my otrzymujemy wiele łask.
Eleonora i Janusz
Wyjątkowy dzień
Reklama
Z mężem trwamy w Sztafecie Modlitwy od samego początku. Wybieramy w poszczególnym miesiącu jeden lub więcej dni. Wybrany przez nas dzień jest szczególny, inny od pozostałych. To dzień, w którym nasze modlitwy kierujemy w intencji rodzin. Omadlamy bliskie nam rodziny (naszych dzieci, przyjaciół, rodziny ze wspólnoty, parafii), a także te wszystkie rodziny, które potrzebują pomocy. Uczestniczymy w Eucharystii i Komunię św. przyjmujemy w intencji tych, za których się modlimy. Staramy się, aby tego dnia adorować Najświętszy Sakrament. Podejmujemy też różne posty, np. od słodyczy lub telewizji. Wspólnie podjęta modlitwa powoduje, że taki dzień jest wyjątkowy i szczególny dla naszego małżeństwa. Wierzymy, że owoce trwającej Sztafety Modlitwy są ogromne już teraz i będą w przyszłości. Dziękujemy Panu Bogu za wszystkich, którzy ją podejmują.
Helena i Włodek
Nagroda biegu
Mijają już blisko trzy lata, odkąd wystartowaliśmy w modlitewnym biegu w intencji rodzin. W Sztafecie Modlitwy w ciągu jednego dnia, każde małżeństwo ofiarowuje modlitwę, post, adorację Najświętszego Sakramentu, Eucharystię lub inną dobrowolną ofiarę. Po co biegniemy? Po otwarcie kobiet i mężczyzn na sakrament małżeństwa, świadome jego zawieranie i nierozerwalność związków małżeńskich. Pokonywanie kryzysów i przekazywanie wiary w rodzinie oraz powołania kapłańskie i zakonne z rodzin. Co jest nagrodą w tym biegu? Świętość małżeństw i rodzin.
Co roku bierzemy udział w sztafecie w ważnych dla nas datach, dniu zawarcia sakramentu małżeństwa i dniach narodzin czwórki naszych dzieci. Dziękując za otrzymane łaski, składamy je Panu jako wotum, modląc się za nas i innych małżonków.
Diana i Łukasz
By dołączyć do sztafety modlitwy za rodziny, wystarczy wejść na stronę www.torun.oaza.pl/sztafeta-modlitwy/ i znaleźć w tabelce wolny dzień, a następnie zgłosić chęć uczestnictwa pod numerem telefonu 692 631 318 (do godz. 19.00) lub adresem e-mailowym: strz.karol@gmail.com.