Reklama

Niedziela Świdnicka

Rekolekcje z mocą

Konferencje wygłoszone przez ks. Dominika Chmielewskiego, salezjanina, dały jasny obraz problemów Kościoła i wizji czasów ostatecznych.

Niedziela świdnicka 49/2021, str. VI

[ TEMATY ]

rekolekcje

konferencje

Ks. Mirosław Benedyk

Oprawę muzyczną zapewniła strzegomska diakonia „Effatha”

Oprawę muzyczną zapewniła strzegomska diakonia „Effatha”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kryzys w jakim tkwi Kościół katolicki jest głęboki i podobny do nowotworu pożerającego ciało” – cytował za kard. Robertem Sarahem, rozpoczynając konferencję dla księży. Mówił, że to, co dzieje się w czasie pandemii jest testem, który robi nam Pan Bóg w kontekście naszej wiary. Dopuszczając sytuacje, które dzieją się globalnie i lokalnie, sprawdza wytrwałość kapłanów, sióstr i wiernych świeckich. Wielu z nich występuje przeciwko sobie. Otwarcie sobie przeczą, przedstawiając jako pewnik własne opinie. Przekonywał, że stąd powstaje zamieszanie, wieloznaczność i upadek wiary.

Jezus, a oglądanie telewizji

Salezjanin zachęcał księży, do których głosił słowo Boże 18 listopada w diecezjalnym domu rekolekcyjnym w Bardzie, aby poświęcali czas na adorację Najświętszego Sakramentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Myślę, że dzisiaj walka przebiega wokół dwóch rodzajów adoracji. Albo znajdę czas na spotkanie z Tym, który jest Panem panów i Królem królów, albo swój wolny czas będę poświęcał na adorowanie mówiących obrazów. Nie wystarczy tylko codzienna Msza św., która jest pewnego rodzaju obowiązkiem, ale trzeba mieć czas na adorację. Bracia, jestem zresztą pewien, że sposób przeżywania Mszy św. jest wprost proporcjonalny do czasu, który spędzamy przed Najświętszym Sakramentem. Przerobiłem to przez 25 lat swojego kapłaństwa. Jeśli nie będziesz adorował Jezusa w Eucharystii, jeśli nie będziesz wpatrywał się w Niego przynajmniej tyle czasu, ile poświęcasz na oglądanie telewizji, nie będziesz wiedział, gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo – dodał ks. Chmielewski.

Powołując się na Objawienie św. Jana, wizję św. Jana Bosko, dziennik św. Jana Beyzyma, dokumenty papieży i dzieła innych duchowych autorytetów pokazywał, że w czasach zagubienia ratunku trzeba szukać w eucharystycznym Jezusie i Jego Matce. – Maryja pieczętuje tych, którzy chcą być cali dla Boga. Aniołowie kreślą znak krzyża na czołach tych, którzy są powołani do tego, by stać się potomstwem Niewiasty do walki ze smokiem. I będą zwyciężać tego smoka świadectwem swego życia – zapowiadał rekolekcjonista.

Świadectwo nawrócenia

Głosząc do młodzieży zgromadzonej 20 listopada w hali Centrum Turystyczno-Sportowego w Nowej Rudzie-Słupcu powoływał się na swoje doświadczenie. Mówił o zagrożeniu jego życia w łonie matki, ofiarowaniu go Matce Bożej i ocaleniu przez nią, gdy jego młodzieńcze życie się pokomplikowało.

– Pasją mojego życia w pewnym momencie stały się sztuki walki. Przez 15 lat codziennie robiłem trzy treningi, nawet późno w nocy. Byłem tak zafiksowany, że całe życie podporządkowałem walce. Osiągałem coraz więcej i czułem, jak zmienia się mój umysł. Stosowaliśmy pewne techniki, które mocno odbijały się na mojej psychice. Trenując z kumplami często słyszałem, że oni nie chcą ze mną walczyć, bo boją się tego, co mam w oczach. Czuli, że chcę ich zabić – wspominał ks. Dominik Chmielewski, wymieniając kolejne osoby, które widziały mrok w jego sercu.

Reklama

Wszystko zmieniło się, gdy ksiądz prowadzący parafialną grupę młodzieżową, do której należał, zaproponował wspólny wyjazd do Medjugorje. Interesował się wówczas buddyzmem i medytacją zen, chciał więc poznać tajemnicę miasta w Bośni i Hercegowinie.

– Pamiętam to jak dziś, choć było to 21 lat temu, że kiedy wyszliśmy z autokaru, poczułem w tym miejscu jakieś niesamowite powietrze, wypełniające mnie pokojem. Tak, jakby się czas zatrzymał. Ksiądz zaprosił nas do kościoła, ale z kolegami postanowiliśmy pójść na zimny browar, bo było bardzo gorąco. Kiedy przyszły wyrzuty sumienia, dołączyliśmy do pozostałej części grupy w kościele. Trafiliśmy na modlitwę różańcową i to pierwszą z trzech części, które miały być odmówione. Myślałem, że nie dam rady tego wytrzymać. A tu, dziesiątka za dziesiątką i nie było nudy – relacjonował.

Najbardziej jednak pamięta wieczorne spotkanie z widzącymi. Chciał być jak najbliżej miejsca objawień, by dobrze było wszystko widać. Pod niebieskim krzyżem zobaczył siedzącego na kamieniu mężczyznę zanurzonego w medytacji, a następnie rzucającego się na kolana i mówiącego do kogoś, kogo nie było widać.

Reklama

– Kiedy kapłan, który był obok, powiedział, że przyszła Matka Boża i wśród tłumu zrobiła się przenikliwa cisza, stało się coś, co zmieniło całe moje życie. Poczułem, jakby mnie ktoś dotknął, objął ramieniem i przytulił do serca. Wiedziałem, że to są ramiona kobiety. I było to doświadczenie takiej czułości, takiej miłości, że ja – mistrz sztuki walki, 23-letni facet – zacząłem płakać jak dziecko. Całe moje ciało trzęsło się z przepływu miłości i czułości. Nie słyszałem żadnego głosu, ale czułem, jakby ktoś we wnętrzu mówił do mojego serca: „Kocham Cię i zawsze Cię kochałam”. Trwało to z 10 minut, a potem Iwan, bo tak miał na imię widzący, opowiadał o tym, co zobaczył – wspominał.

Świadectwo swojego nawrócenia dał też jeden z członków wałbrzyskiej wspólnoty „Wojowników Maryi”, założonej przez ks. Dominika Chmielewskiego. Głos zabierali też organizatorzy, na których czele stanął ks. kan. Krzysztof Ora, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego. Wraz z nim spotkanie dla młodzieży współprowadził ks. Paweł Kilimnik, a ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn wspomagał ich jako gospodarz miejscowej parafii. Warto docenić też zaangażowanie strzegomskiej diakonii „Effatha”, która przygotowała oprawę muzyczną.

Tematyka maryjnej pobożności, ojcostwa, szacunku do życia, czy własnej drogi nawrócenia, towarzyszyła konferencjom ks. Chmielewskiego, wygłoszonym dla dorosłych, którzy wypełnili po brzegi noworudzką halę w niedzielę 21 listopada.

2021-11-30 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Max Festiwal

Jedni spędzają wakacje na nudzie i nicnierobieniu, a inni przeznaczają ten czas na intensywną pracę duchową. Sposobów, ażeby pogłębić swoją relację z Panem Bogiem, jest wiele. Jednym z nich są rekolekcje i spotkania formacyjne organizowane przez różne diecezje i zakony. I tak w tym roku już po raz 4. w Niepokalanowie prawie 250 młodych ludzi uczestniczyło w Max Festiwalu. Pięciodniowe spotkanie odbywało się pod hasłem: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne”. Asię z okolic Teresina temat ten bardzo ucieszył: - Eucharystia to jest to, co najważniejsze, pokarm duchowy. Bez niej nasze życie byłoby jałowe, bez sensu. Dobrze, że mamy okazję zgłębić to bogactwo - mówi. Msza św. była głównym punktem programu każdego dnia. Jednej z Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił abp Celestino Migliore. - Eucharystia nie jest zwykłym aktem pobożności i kontemplacji. Eucharystia trwa w naszym życiu, w środowiskach, w których przebywamy, w społeczności lokalnej i społeczności globalnej, do której należymy; jest realizacją przykazania otrzymanego od Boga, abyśmy w sobie ciągle budowali pełniejsze podobieństwo samego Boga - mówił nuncjusz apostolski w Polsce. W zaproszeniu na spotkanie organizatorzy pisali: „Max Festiwal to spotkanie ludzi młodych. Jest on dla tych, którzy wierzą i dla tych, którzy wątpią, dla tych, co mają określone zasady i sens życia i dla tych, co poszukują, stawiają trudne pytania, nie omijają żadnych tematów i oczekują konkretnej odpowiedzi. Dla grzecznych i ułożonych i dla grzesznych i niepoukładanych wewnętrznie i zewnętrznie, ale szczerze pragnących podjęcia głębszego życia”. Patrząc na tych, którzy przyjechali, zauważało się tę różnorodność. Jednak bez względu na dotychczasowe zaangażowanie w życie Kościoła, widziało się we wszystkich szczerą chęć poznania Boga. - Szukam Boga, a to jest jedno z takich miejsc, które pozwala zbliżyć się do Niego i ożywić tę relację, która tak często w codziennym życiu jest nadkruszana - mówił Mateusz z Warszawy. O. Piotr Żurkiewicz, rzecznik prasowy Max Festiwalu, zauważa, że w czasie, kiedy w Polsce odbywa się wiele tego rodzaju spotkań, czynnikiem wyróżniającym to w Niepokalanowie jest akcent położony na kwestię duchową: - To właśnie z tego powodu nasze spotkanie nazywamy Rekolekcyjnym Spotkaniem Młodych. Nie znaczy to, że u nas nie ma też zabawy, śmiechu czy tańca - wszystko ma swój czas - kontynuuje zakonnik. Potwierdzenia słów franciszkanina nie trzeba było długo szukać. Pielgrzymów nawiedzających w tych dniach niepokalanowską bazylikę zaskakiwało i budowało świadectwo tak dużej grupy młodych uczestniczących chociażby w „szkole śpiewu”. Głos tak wielu dziewcząt i chłopców rozchodził się daleko poza mury świątyni. A wieczorami, pomimo całodniowego zmęczenia, nie brakowało chętnych do tego, by wychwalać Boga wspólnym tańcem. Podczas spotkania młodzież uczestniczyła także w procesji eucharystycznej na wzór procesji Bożego Ciała, z konferencją o historii i teologii procesji, w Mszy św. Wszechczasów, spotkaniach w grupach, konferencjach, koncercie zespołu „New Life’m”, a także obejrzała prezentacje o cudach eucharystycznych oraz związane z tematem filmy.
CZYTAJ DALEJ

Chcemy pobudzać wrażliwość w sprawach patriotycznych

Nie tylko historia Polski, ale także znajomość regionu i życia Kościoła diecezjalnego były przedmiotem zmagań uczniów podczas finału patriotycznego konkursu „Ojczyzno Ma”. A ten odbył się 7 listopada w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze.

Jako członkowie AK chcemy pobudzać wrażliwość wśród naszych dzieci i wnuków, w sprawach patriotycznych – mówi Ryszard Furtak, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. - Zakres tematyki konkursu zawiera wiedzę, jaką uczniowie przerabiają w szkołach podstawowych w klasach VI-VIII, ale poszerzoną o sprawdzenie rozeznania z tego, co dzieje się w naszym regionie, także w życiu Kościoła diecezjalnego. Najlepsi będą mieli możliwość wyboru szkoły średniej po zakończeniu nauki w szkole podstawowej. Na nasz wniosek taką decyzję podjął w 2019 r. Lubuski Kurator Oświaty – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do artystów: Piotr jest w Kościele narzędziem jedności!

2025-11-10 10:35

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Wernisaż: Różnica — wystawa o bezdomności powszechnej o. Jacka Hajnosa OP

Wernisaż: Różnica — wystawa o bezdomności powszechnej o. Jacka Hajnosa OP

- Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (Koh 3,1) to hasło tegorocznych Jesiennych Spotkań z Kulturą organizowanych w dniach 2 listopada 2025 r. — 16 listopada 2025 r. przez Europejskie Centrum Kultury LOGOS działające przy Kościele Środowisk Twórczych w Łodzi.

W święto Poświęcenia Bazyliki na Lateranie, w łódzkim kościele artystów Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś. Jak zauważył we wstępie do liturgii ks. prał. Waldemar Sondka - przezywamy czas jesiennych spotkań z kulturą, którym patronuje ksiądz kardynał Grzegorz Ryś. Cieszymy się z obecności księdza kardynała wśród nas. Dziś modlimy się za twórców i artystów, aby swoją twórczością przybliżali innym Pana Boga. Sztuka bowiem jest wspaniałym narzędziem ewangelizacji, o czym przypominamy w tej świątyni. - podkreslił rektor kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję