Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Wpatrzeni w Pana

Takich miejsc w Polsce jest ponad trzydzieści. Jedno z nich znajduje się na terenie naszej diecezji.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 9/2022, str. VI

Ks. Daniel Wójcik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Są to kościoły i klasztorne kaplice. W tych miejscach trwa nieustannie, dzień i noc adoracja Najświętszego Sakramentu. Wśród nich znajduje się kościół św. Mikołaja w Grabowcu. Myśl, aby rozpocząć adorację wieczystą została podjęta w praktyce w 2012 r. przez obecnego proboszcza ks. Zygmunta Żółkiewskiego. Codziennie po Mszach św. porannych wystawiano do adoracji Jezusa Eucharystycznego. Adoracja trwała do Godziny Miłosierdzia i kończyła się wspólnym odmawianiem koronki oraz błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Jednocześnie, przez te lata (od 2012 do 2018 r.) podczas wystawienia Pana Jezusa, zawsze była obecna adorująca osoba. Jezus nigdy nie był sam. „Dyżury” przed Najświętszym Sakramentem trwały godzinę dziennie i podejmowały je chętne osoby w trybie tygodniowym. Sześć lat adoracji czasowej pozwoliły stworzyć grunt pod próbę wprowadzenia wieczystej adoracji Pana Jezusa. Udało się tę myśl zrealizować na początku 2019 r. 10 lutego 2019 r. wystawiono w monstrancji Pana Jezusa w wydzielonej, bocznej kaplicy kościoła parafialnego. Od tego momentu adoracja Najświętszego Sakramentu trwa nieprzerwanie od trzech lat. Podejmują się jej rodziny, osoby indywidualne, ruchy i stowarzyszenia działające przy parafii.

Niech usłyszą inni

O tej niezwykłej adoracji mogli usłyszeć nasi diecezjanie dzięki Katolickiemu Radiu Zamość, które będąc blisko swoich słuchaczy, od wielu lat odwiedza parafie diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W niedzielę, 13 lutego diecezjalna rozgłośnia gościła w Grabowcu. Tego dnia na falach radia transmitowana była Msza św. z kościoła parafialnego. Podczas Eucharystii słowo Boże głosił dyrektor Wydziału Nauki i Wychowania Katolickiego Kurii Diecezjalnej w Zamościu ks. dr Piotr Brodziak. Kapłan podkreślał, że głównym zadaniem Katolickiego Radia Zamość jest ewangelizacja. Dziękował też parafianom z Grabowca za duchowe i materialne wsparcie naszej diecezjalnej rozgłośni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Poprzez różne katechezy, rozważanie Bożego słowa, Katolickie Radio Zamość chce nam podpowiedzieć i wyraźnie wskazać, jaka droga jest dobra, a jaka zła. Te różne treści uczą nas, abyśmy umieli wybierać to, co jest dobre, a starali się unikać tego, co nieraz sami wiemy, że jest złe, a często w to brniemy – wskazał kapłan.

To radio, jest radiem dobrych wiadomości – przypominał ks. Piotr Brodziak.

– Staramy się to dobro rozsiewać i je zauważać, szczególnie na terenie naszej diecezji. Dlatego jest wiele audycji, które promują nasze tereny i pokazują, jak wielu jest dobrych ludzi, jak wiele dobra się dzieje na terenie naszej diecezji. Chcemy tym dobrem zarażać innych – podkreślił kaznodzieja.

Wspólne dzieło

Odnosząc się do misji Katolickiego Radia Zamość proboszcz parafii św. Mikołaja w Grabowcu ks. Zygmunt Żółkiewski zwrócił uwagę, że głoszenie Dobrej Nowiny to wspólne dzieło osób należących do Kościoła.

– To jest nasze wspólne dzieło – Kościoła, głoszenia Dobrej Nowiny, dobrych informacji, a te właśnie płyną od Jezusa, ze słowa Bożego, dlatego to jest nasza wspólna sprawa. Kościół jest Kościołem powszechnym i każda cegiełka dobra powinna nas cieszyć. Radujemy się więc, że są takie miejsca w naszej diecezji i w Kościele, w Polsce, w naszej ojczyźnie, które pozwalają, żeby Dobra Nowina, głos łaski Bożej, Pan Jezus docierali do ludzkiego serca – podkreślił ks. Żółkiewski.

2022-02-22 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję