Mam polisę na życie, chcę ją przekazać sąsiadce, która się mną opiekuje. Czy syn, z którym nie utrzymuję kontaktu, może sobie rościć prawo do tych pieniędzy?
Odpowiedź eksperta Ubezpieczenie na życie to umowa przewidująca, że w przypadku śmierci ubezpieczonego wskazana przez niego osoba, nazywana uposażonym, otrzymuje od ubezpieczyciela określoną kwotę pieniężną – sumę ubezpieczenia.
Jeśli taka jest wola płatnika składek, polisa może zostać przekazana w spadku osobom, które nie są z nim spokrewnione, dziedziczenie środków z polisy jest bowiem w branży ubezpieczeniowej rozumiane jako przekazanie świadczenia uposażonym.
Zgodnie z umową ubezpieczenia w przypadku śmierci płatnika składek świadczenie otrzymują uposażeni, czyli dowolne osoby fizyczne wskazane w umowie. Mogą to być zarówno najbliżsi krewni, np. żona czy dziecko, jak i dowolne, niespokrewnione osoby, np. znajomi. I rzeczywiście w ubezpieczeniu na życie i innych polisach ochronnych uposażonym może być małżonek lub partner życiowy, a zdarza się nawet, że ubezpieczony nie zgłasza nikogo.
Reklama
Oznacza to, że suma ubezpieczenia nie wchodzi do masy spadkowej po zmarłym i do otrzymania pieniędzy nie jest wymagane przeprowadzenie postępowania spadkowego. Ponadto wypłacona kwota nie podlega opodatkowaniu na podstawie ustawy o podatku od spadków i darowizn ani podatku dochodowego od osób fizycznych. Tym samym podatek nie dotyczy tych polis na życie, w których przedmiotem ubezpieczenia jest wyłącznie ochrona życia i zdrowia.
Jest to niezwykle istotne, ponieważ uposażonym może być dowolna osoba wskazana przez płatnika składek, także spoza kręgu najbliższych członków rodziny, którzy są zwolnieni z obowiązku zapłaty podatku od spadków i darowizn.
Wyłączenie sumy ubezpieczenia z postępowania spadkowego ma znaczenie także z punktu widzenia zachowku, tj. uprawnienia przysługującego pominiętym przez zmarłego w testamencie najbliższym członkom jego rodziny do żądania zapłaty określonej sumy pieniężnej od spadkobierców.
Premier Donald Tusk poprosił szefa MSZ Radosława Sikorskiego o przygotowanie informacji nt. konsekwencji orzeczenia TSUE ws. uznawania tzw. "małżeństw jednopłciowych". Dodał, że temat ten nie tylko w Polsce wywołuje wiele emocji, więc chce uspokoić, że nikt niczego nie będzie nam w tej sprawie narzucał.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł we wtorek na kanwie sprawy z Polski, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać tzw. "małżeństwo" pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju UE, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków.
Do świątyni przybyło 205 lektorów z 60 parafii diecezji rzeszowskiej oraz 6 animatorów, którzy zakończyli swoje przygotowanie duchowe i formacyjne. Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Msze Św. koncelebrowało 26 kapłanów. Zgromadzonych serdecznie powitał proboszcz parafii, ks. Waldemar Dopart, dziękując za obecność i wspólną modlitwę w tak ważnym dla młodych ludzi dniu.
W homilii ks. dr Wiesław Matyskiewicz zwrócił uwagę na różne przestrzenie współczesnego świata, w których człowiek może spotkać Boga. Podkreślił, że zarówno lektor, jak i animator, powołani są do bycia świadkami Bożej obecności tam, gdzie żyją na co dzień – w parafii, szkole, domu i wśród rówieśników. – Macie być tymi, którzy pomagają innym dostrzegać Boga w zwyczajności życia – mówił kaznodzieja.
Po homilii odbył się obrzęd błogosławieństwa, podczas którego nowi lektorzy zostali umocnieni do głoszenia Słowa Bożego w Liturgii, a animatorzy otrzymali krzyże posługujących. Każdy uczestnik otrzymał również pamiątkowy dyplom potwierdzający przyjęte błogosławieństwo.
Po zakończeniu Eucharystii w imieniu młodzieży podziękowania złożył ks. Dominik Leniart. Wyraził wdzięczność za modlitwę, obecność i pasterskie wsparcie w formacji młodych zaangażowanych w życie liturgiczne diecezji.
Na zakończenie spotkania Ksiądz Proboszcz przygotował dla wszystkich uczestników poczęstunek – będącą wyrazem gościnności parafii i radości ze wspólnego świętowania.
Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Msze Św. koncelebrowało 26 kapłanów. Na początku wszystkich zgromadzonych serdecznie powitał proboszcz parafii, ks. Waldemar Dopart, dziękując za obecność i wspólną modlitwę w tak ważnym dla młodych ludzi dniu.
W homilii ks. dr Wiesław Matyskiewicz zwrócił uwagę na różne przestrzenie współczesnego świata, w których człowiek może spotkać Boga. Podkreślił, że zarówno lektor, jak i animator, powołani są do bycia świadkami Bożej obecności tam, gdzie żyją na co dzień – w parafii, szkole, domu i wśród rówieśników. – Macie być tymi, którzy pomagają innym dostrzegać Boga w zwyczajności życia – mówił kaznodzieja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.