Reklama

Edytorial

Edytorial

Lizaki z marihuaną

Mam pytanie: czy ktoś ostatnio rozmawiał z wami o nowych sposobach odurzania się młodzieży? O nowych zagrożeniach? Radził, co wtedy robić? No właśnie...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna powiedziała, że nie może sobie przebaczyć. Bo gdy jej syn powoli uzależniał się od narkotyków, to ona sądziła, że to tylko charakterystyczny dla nastolatków okres buntu. Coś mi umknęło – mówi. Na spotkaniach rodziców dzieci uzależnionych rozmawia o tym „umykaniu” z innymi matkami, ojcami i terapeutami. Nie potrafi pojąć, dlaczego przytrafiła im się taka historia, skoro robiła wszystko, żeby jej syn miał dobre i bezpieczne życie, warunki do nauki, a potem łatwiejszy od niej start w dorosłe życie. Wdowa, która świetnie „ogarniała” relację z synem – wspólne pasje, wielogodzinne rozmowy – teraz przegrywa, bo chłopak zaczął dorastać...?

Okazuje się, że 40% polskich nastolatków przyznaje, iż z łatwością może kupić w okolicy całe to świństwo – zaczynając od marihuany, przez amfę, ecstasy, po tanie dopalacze i co tylko zechcecie. Pandemia znacznie pogorszyła sytuację – środki odurzające można zamówić np. w internecie z opcją dostawy do paczkomatu albo bezdotykową przesyłką kurierską pod drzwi domu. Nikt nie pyta o wiek. Mogą to być cukierki przypominające te pudrowe albo żelki, lizaki, ciasteczka z THC, listki podobne z wyglądu do paska gumy do żucia. Chodzi o to, żeby nikt z otoczenia nie nabrał podejrzeń. Im spokojniej, tym lepiej. Ta cisza jest zresztą bardzo na rękę także przemysłowi narkotycznemu – skupiajcie się na politycznych przepychankach, na inflacji, na groźbie wojny; róbcie szum wokół tysiąca błahych i nieistotnych rzeczy, wywołujcie wydumane skandale, a my w tym czasie pracujemy pełną parą, by zwiększać rynek zbytu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mam pytanie: czy ktoś ostatnio rozmawiał z wami – rodzicami, dziadkami, opiekunami, nauczycielami, katechetami – o nowych sposobach odurzania się młodzieży, o nowych zagrożeniach? Uczył, na co należy zwracać uwagę? Jak zapobiegać? Jak reagować? Kiedy powinna nam się zapalić czerwona lampka? Wreszcie – gdzie szukać pomocy?

Reklama

Możemy nadal udawać, że problem uzależnienia dotyczy „tamtych dzieci” czy „tamtych ludzi”: wyłącznie meneli, ćpunów, marginesu społecznego; że narkotyki (jakimś cudem) omijają nasze szkoły, ulice, uczelnie. Tymczasem problem niebezpiecznie i po cichu narasta, zwłaszcza tam, gdzie się tego najmniej spodziewamy. Cierpią zarówno tzw. porządne, dobre rodziny, jak i te z kłopotami. Bo narkotyki lubią skrajności: biedę albo dostatek; nieśmiałość, wstydliwość, wycofanie albo asertywność, nadmierną pewność siebie, wygórowane ambicje. I jak mówi Anna, zło skrada się powoli, podchodzi na palcach...

Druzgocąca jest diagnoza większości terapeutów, którzy pracują z młodzieżą uzależnioną od narkotyków – rodzice, w ogóle dorośli, zazwyczaj niczego nie kumają. Zatrzymali się na etapie, że narkoman to ten gorszy, a śladów po zażyciu szukają na przedramionach. Naiwnie ufają pociechom albo, jak coraz częściej się mówi, nie chcą przyjąć do wiadomości, że „to” dotknęło także ich idealną rodzinę. Terapeuta opowiada, że rodzice jednej z jego pacjentek, lat 17, dowiedzieli się, że córka zażywa narkotyki, dopiero wtedy, gdy wylądowała na oddziale intensywnej terapii. Tata przestał się do niej odzywać, mama odwrotnie – albo krzyczała, albo płakała. Nastolatka nie spała, nie jadła, a rodzice nie chcieli słuchać, gdy tłumaczyła, że aby znieść codzienność, musi „coś przyjąć”. „Tata czuje się zawiedziony”, bo za dużo w nią zainwestował: lata korepetycji, prywatna szkoła, letnie obozy językowe. A ona...?

Dlatego postanowiliśmy w środku upalnego lata poruszyć ten trudny temat. Liczymy, że lektura tekstów, które znajdą Państwo kilka stron dalej, sprawi, iż dysponując większą ilością wolnego czasu, przyjrzycie się swoim najbliższym, ukochanym, najważniejszym z większą uwagą. Nie bez powodu papież Franciszek nazywa narkotyki formą współczesnego niewolnictwa. I nie bez przyczyny Kościół, w tym Kościół w Polsce, dysponuje wieloma poradniami, ośrodkami, w których z powodzeniem leczy się z różnych form uzależnień (s. 13). Benedykt XVI po zobaczeniu jednej z katolickich „Farm Nadziei” w Brazylii, w których skuteczność wyleczeń z narkomanii sięga 60%, miał powiedzieć: „Handlarze narkotyków niszczą ludzkie życie. A wiara czyni cuda i leczy”.

2022-07-12 12:47

Ocena: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spowszedniało nam?

Wojna i ekologia. Czy te tematy mają ze sobą coś wspólnego? Okazuje się, że nadspodziewanie wiele.

Przyzwyczailiśmy się tak bardzo do życia w stanie zagrożenia, że stan ten nie wydaje nam się już tak groźny. Oglądamy wieczorem na ekranach telewizorów lub komputerów obrazy wojny, jakby były kadrami z filmów, a nie ociekającą krwią i śmiercią prawdziwych ludzi rzeczywistością tuż za naszą miedzą. Wydaje mi się, że z takim nieco filmowym podejściem obserwujemy także kontrofensywę Ukraińców. Dobrzy muszą zwyciężyć – kołacze się po głowie – czyli w finale Putin i jego zamroczony snami o potędze dwór dadzą krok w tył, podniosą w geście przeprosin ręce i wrócą do siebie z podwiniętym ogonem. Niestety, tak kończą się przeważnie epickie dzieła literatury i filmu, a nie prawdziwe życie. W realu duży pożre małego, a reszta odwróci wzrok w nadziei, że najedzona bestia straci ochotę na następną ofiarę. Stało się jednak coś, co populacja naszej planety niezwykle rzadko ma okazję oglądać. Siły dobra zwarły szyki; okazało się, że zjednoczeni mają sporą siłę rażenia. Co prawda byli i „bratankowie”, którzy wolą trzymać z bestią, ale spuśćmy na to zasłonę miłosierdzia. Większość zachowała się przyzwoicie. Co więcej, waleczni Ukraińcy, podniesieni na duchu wsparciem świata dobrych, dają teraz złemu takiego łupnia, że aż miło popatrzeć. Czy jest więc realna szansa na to, że Ukraina wygra wojnę z Rosją, że w tej części świata, tak skorej do wywoływania „światówek”, wróci upragniony spokój? O możliwy przebieg zdarzeń zapytaliśmy Krzysztofa Petka, który zna się na tematyce wschodniej jak mało kto. A ten odparował: „(...) w szerszym znaczeniu pytanie, czy Rosja przegra obecną wojnę z Ukrainą, nie jest już aktualne”. I arcyciekawie odpowiedział dlaczego (str. 8-10).

CZYTAJ DALEJ

Widowisko „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” w Kalwarii Zebrzydowskiej

2024-03-28 21:51

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Artur Brocki/Mat.prasowy/Pasja

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Kalwaria - Golgota

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję