Reklama

Wielka historia małych ojczyzn

Wolność jest pojęciem trudnym i złożonym. Przeżywana w 2018 r. przez nasz kraj 100. rocznica powrotu Polski na mapy Europy i świata dała nam okazję do zastanowienia się nad kwestią, jak trudnym procesem jest walka o odzyskanie suwerenności konkretnego państwa.

Niedziela na lato 36/2022, str. VI

Archiwum Instytutu Matematycznego PAN

Pałac w Będlewie od strony elewacji frontowej

Pałac w Będlewie od strony elewacji frontowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kontekście historycznym w odniesieniu do naszej ojczyzny na pierwszy plan wysuwa się nie tylko walka zbrojna, ale – co równie istotne – zagadnienie pracy organicznej. Słownik wyrazów obcych PWN określa ją jako legalną obronę bytu narodowego przez rozwój gospodarki, kultury i oświaty. Oczywiście, w warunkach zaborów taka walka wymagała tak ogromnego wysiłku jak starcia zbrojne. Dlatego też na polu pracy organicznej swą działalnością wyróżniały się wybitne jednostki.

Nie tylko Cegielski

Reklama

Taką osobowością był niewątpliwie Hipolit Cegielski. Jego postać jest kojarzona nawet poza granicami Wielkopolski, z której się wywodził. Niewiele wiemy jednak o innych wybitnych Polakach, którzy budowali zręby polskiej państwowości w okresie, gdy ta znajdowała się jeszcze pod zaborczym jarzmem. W bliskim sąsiedztwie Poznania znajduje się miejscowość Będlewo, która zawdzięcza swą dziejową sławę kolejnemu organicznikowi – Bolesławowi Potockiemu herbu Szeliga. Był on człowiekiem niezwykle rzutkim i przedsiębiorczym. Przejmując majętności będlewskie po śmierci braci – Wiktora i Eustachego, zdołał powiększyć dobra rodowe do niebagatelnej liczby 4728 ha! Nawet dzisiaj liczba ta robi ogromne wrażenie... Tymczasem Bolesław Potocki potrafił ten ogromny obszar utrzymać w ryzach, zaprowadził w nim wzorcowy porządek i wprowadził najnowsze zdobycze techniki. Ale był on znany nie tylko z prężnej pracy i pionierskich rozwiązań w dziedzinie rolnictwa. Jego życiorys naznaczyły chociażby trzy ważne dla historii całego narodu polskiego przedsięwzięcia. Stał się m.in. akcjonariuszem spółki Dziennik Poznański oraz współtworzył w 1870 r. wraz z Mieczysławem Kwileckim znany w XIX wieku Bank Kwilecki-Potocki i Spółka. W tym też okresie przekazał działkę pod budowę istniejącego do dzisiaj Teatru Polskiego w Poznaniu, a w latach 1877-93 zasiadał w dyrekcji spółki Bazar Poznański. Wsparł także kwotą 10 tys. talarów działania związane z powstaniem styczniowym, a 6 maja 1889 r. otrzymał z rąk papieża Leona XIII dziedziczny tytuł hrabiego rzymskiego oraz nowy herb – Pilawa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znamienita siedziba rodu Potockich

Do czasów współczesnych możemy podziwiać inne wielkie dzieło Bolesława Potockiego – w 1866 r. ukończono w Będlewie budowę wspaniałego pałacu w stylu neogotyku angielskiego. Całość założenia pałacowego tworzyły liczne segmenty, wśród których dominujące były frontowy ryzalit z głównym wejściem oraz ośmioboczna wieża. Dach budynku pokryto łupkami, a ściany zwieńczono attyką krenelażową. Także w architekturze siedziby rodowej dało się zauważyć pionierski zmysł Bolesława Potockiego, pałac miał bowiem instalację centralnego ogrzewania – najpierw był to nawiew ciepłego powietrza, a już po śmierci będlewskiego organicznika na początku XX wieku zamontowano grzejniki. O świetności siedziby Potockich świadczyły również tereny rozciągające się wokół pałacu. Mieściła się na nich duża przeszklona weranda i przede wszystkim rozległy park z dwoma stawami. Na jednym z nich była wyspa, a na niej grota i drewniana, ażurowa altana. W parku znajdowała się ponadto sporych rozmiarów oranżeria, gdzie na przełomie wieków XIX i XX podziwiano liczne gatunki roślin, m.in. 9,5-metrową agawę. Umieszczono tu również przepompownię w stylu szwajcarsko-tyrolskim, a także bażantarnię zbudowaną na wzór architektury Dalekiego Wschodu. Całość budowli dopełniły oficyna i stajnia wraz z wieżą bramną, oddzielającą park od folwarku.

Reklama

Pałac w Będlewie przetrwał zawieruchę II wojny światowej w zadziwiająco dobrym stanie, ale to, czego nie zrobili okupanci niemieccy, zostało zniszczone po 1945 r. Zlikwidowano m.in. taras od strony fasady tylnej i rozebrano przepompownię oraz bażantarnię. Dewastacji uległy też stajnia i brama zegarowa, z krajobrazu parku zniknęła też oranżeria. Pomimo tych licznych zniszczeń pałac przetrwał do czasów współczesnych w formie, która w latach 1979-86 umożliwiła kapitalny remont obiektu i przywrócenie jego pierwotnej bryły oraz architektury wnętrz. Dziś w murach pałacowych mieści się m.in. Ośrodek Badawczo-Konferencyjny Instytutu Matematycznego PAN.

Nieprzeparty urok drewnianej świątyni

Z rodem Potockich i samym Bolesławem związane jest też inne ciekawe miejsce, a mianowicie wieś Łódź położona w gminie Stęszew. Pośrodku niej wznosi się drewniany kościół św. Jadwigi z 1610 r., gruntownie zmodernizowany w 1784 r. Świątynia ta posiada konstrukcję halową bez wydzielonego prezbiterium, a umieszczony w centralnym punkcie ołtarz główny pochodzi z 1670 r. Widniejący w nim obraz Matki Bożej Pocieszenia ufundowano jako wotum po epidemii cholery w 1866 r. – w roku budowy pałacu w Będlewie. Nieco wcześniej, bo w 1854 r., do drewnianego kościoła dobudowano neobarokową kaplicę nagrobną rodu Potockich. Wewnątrz budowli umieszczono zarówno neobarokowy ołtarz, jak i osiem epitafiów nagrobnych wykonanych z czarnego marmuru. Ciekawych pamiątek z przeszłości nie brakuje także w otoczeniu łódzkiej świątyni. To chociażby drewniana dzwonnica z 1863 r. (według niektórych źródeł, zawiera dzwon wotum za wiktorię wiedeńską 1683 r.) czy XIX-wieczna figura św. Jana Nepomucena, stojąca obecnie przy poboczu drogi powiatowej Mosina – Stęszew, tuż obok skrętu do kościoła św. Jadwigi. Naprzeciwko kościoła wznosi się z kolei budynek pochodzący z 1911 r. z fasadą frontową zwieńczoną kartuszem (ozdobnym obramowaniem herbu). Część danych podaje, że budynek ten był zborem ewangelickim, według relacji części mieszkańców – służył jako miejsce krzewienia życia społecznego wsi.

Filmowa Łódź

Wieś Łódź położona w powiecie poznańskim i w gminie Stęszew ma też – podobnie jak jej wielka imienniczka – przeszłość kinematograficzną. W miejscowych pejzażach zakochał się znany polski reżyser Andrzej Konic. Jego dziełem były chociażby dobrze znane wszystkim Polakom seriale Pogranicze w ogniu czy Czarne chmury. To właśnie w stęszewskiej Łodzi, według niektórych źródeł, mieli debiutować na planie pierwszego z wymienionych seriali Olaf Lubaszenko i Cezary Pazura. Są to, niestety, niepotwierdzone informacje, ale z całą pewnością w plenerze wsi Łódź kręcono jeden z odcinków Najważniejszego dnia z życia – pt. Gąszcz, który także reżyserował Andrzej Konic. Wszystkie te „osiągnięcia” maleńkiej Łodzi zapewne w ogóle nie miałyby miejsca, gdyby nie powstała na początku lat 60. XX wieku stanica wędkarska. To w niej wolne chwile spędzał Andrzej Konic i to dzięki niej zauroczył się pięknymi okolicami Jeziora Łódzko-Dymaczewskiego. Rynnowy, polodowcowy akwen stanowi idealną przyrodniczą odskocznię od atrakcji historyczno-sakralnych. Swoje miejsce znajdą tutaj plażowicze, wędkarze, żeglarze czy... spragnieni mocnych wrażeń rowerzyści, którzy mogą skorzystać ze stromej trasy położonej nad jednym z brzegów jeziora. Krótko mówiąc: podczas weekendowego wypoczynku każdy znajdzie tutaj coś dla siebie...

2022-08-30 12:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egzorcyzm papieża Leona XIII

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Abp Kupny reaguje ws. praktyk przebierania chłopców za dziewczynki

2025-05-14 20:20

[ TEMATY ]

homoseksualizm

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Wiceprzewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Kupny skomentował sytuację w Szkole Podstawowej nr 22 we Wrocławiu. W placówce w ramach Europejskiego Miesiąca Różnorodności zaplanowano przebieranie się chłopców za dziewczyny i odwrotnie. Wzburzeni rodzice zaprotestowali. Wsparł ich metropolita wrocławski.

Podstawówka z Wrocławia włączyła się w obchody Europejskiego Miesiąca Różnorodności. Jako jeden z elementów tych obchodów postanowiła zorganizować 16 maja Dzień Różnorodności Płciowej i Nieheteronormatywnej. Jedna z psychologów w tej placówce wymyśliła, by uczniowie właśnie tego dnia przebrali się za płeć przeciwną lub w kolorach tęczy.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjął na audiencji zwierzchnika UKGK – Papież wspiera Ukrainę

2025-05-15 20:14

[ TEMATY ]

Ukraina

abp Światosław Szewczuk

Papież Leon XIV

Vatican Media

Na jednej z pierwszych prywatnych audiencji swojego pontyfikatu nowo wybrany papież Leon XIV przyjął arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Spotkanie odbyło się 15 maja w bibliotece Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Ojciec Święty wyraził swoją bliskość z narodem ukraińskim i zapewnił go o swoim wsparciu. Abp Szewczuk zaprosił papieża do złożenia wizyty apostolskiej w Ukrainie.

Na początku spotkania abp Szewczuk złożył papieżowi Leonowi XIV życzenia i pogratulował wyboru na urząd biskupa Rzymu i podziękował za pierwsze słowa i gesty wobec Ukrainy: „Naród ukraiński już określił Waszą Świątobliwość jako papieża pokoju. W ostatnią niedzielę słyszeliśmy, jak mówiłeś, że ból narodu ukraińskiego jest w Twoim sercu. Twoje wezwanie do prawdziwego, sprawiedliwego i trwałego pokoju jest szczególnie aktualne w tym czasie, a Twoja troska o pojmane i deportowane dzieci świadczy o Twojej szczególnej ojcowskiej trosce o pierwsze ofiary wojny w Ukrainie”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję